Podczas jazdy z większymi prędkościami drży kierownica w mojej fabii. Zauważyłem, że dzieje się to tylko gdy trzymam nogę na pedale gazu, zdejmując nogę z gazu drgania ustępują, podobnie podczas jazdy na "luzie" przestaje drżeć.

Hm ... p[rzyczyn może być wiele.
1. źle wyważone koła
2. z ząbkowane opony
3. poducha pod silnikiem
4. zbyt duża moc

Może jeszcze:

1. Stabilizator
2. gumy na łączkach, przy kołach nie wiem jak się to fachowo nazywa, ale wiem, że przy zuzyciu tych gum pojawiają się luzy na kierownicy i mogą wystąpić takie drgania.

Mogą to też być drążki kierownicze...

przeguby wewnetrzne - jaki masz tam przebieg??

A ja bym obstawiał na tuleje plastikowo gumowe wahacza są oberwane...
przy przyspieszaniu zmiena się geometria i także przy hamowaniu

Hmmm czyli zachodzą wibracje, a drążek biegów nie drga

Tarcze hamulcowe nowe, klocki nowe, opony mają kilka miesięcy, ale.. przebieg 190 000, w zawieszeniu wymieniane tylko łączniki i tuleje wahacza, reszta nie ma luzów. Dziwne jest to, że drgania ustępują gdy odpuszczę gaz (bieg załączony) lub na luzie.

dla mnie to dalej moze byc poczatek konca przegubu wewnetrznego

Nie jestem mechanikiem, ale może to koło dwumasowe. Słyszałem, że objawy są podobne, tj. silnik drży przy wciskaniu pedału gazu na niskich obrotach. Może to właśnie te drgania się przenoszą na kierownicę.

Komraf,

jako, że mam Fabkę z podobnym przebiegiem 185kkm mogę powiedzieć jak wygląda to u mnie.

Wymieniłem do tej pory:

tuleje wahaczy, łączniki stabilizatora, amory przód, łożysko MCPersona, wyważałem koła 5 razy i nic.

Dopiero wymiana obu przegubów wewnętrznych pomogła, ale nie do końca. Objaw zużytych przegubów wewnętrzych u mnie to regularny dżwięk jakby jakiś metal uderzał - pewnie półoś drżała - mówię o ostrym przyspieszaniu - gaz w podłodze. Zwróć uwagę, czy nie masz czasami kołpaków nieoryginalnych. Ja kupiłem takie za 40 dychy i niestety zauważyłem, że one też dodają efekt bicia kół (pewnie przez to też drga kierownica). I jeszcze jedna sprawa. U mnie pojawił się nieznaczny luz na kierownicy(luz przekładni) - i jak myślę to też może dodawać tych drgań. Jak zdecyduję się na regenerację, to napiszę czy się uspokoiło.

No to sie dolacze do tematu.Przebieg 183tys nowe felgi,tarcze,klocki,amory i opony.W przedziale 110-140 km/h przyspieszajac wibruje kierownica pedal gazu i ogolnie sie to na cale autko przenosi.Powyzej 140 km/h nie ma problemu.

Ostry,

oznacza to tylko tyle, że to auto chyba nie jest zaprojektowane na 300kkm . Nie masz czasem luzu na przekładni kierowniczej?

Filip,

Na przekladni jest oki.Musze sie tym zajac bo zaczyna mnie to

W mojej fabi natomiast kierownica drga jak jadę po kostce chodnikowej, jak już po brukowej (jest u nas w Kaliszu parę odcinków takich) to już jest po prostu patologia- kierownica lata jak poj....na, drga wszystko.
Ostatnio stwierdziłem coś dziwnego- silnik włączony, stoję i kręcę kierownicą o pół obrotu w lewo- słyszę jakieś głuche walenie gdzieś w okolicy lewej, lewego koła, ch... wie wolę nie myśleć, że w kolumnie kierownicy... Jak robię ruch kierownicą w prawo tego dżwięku nie ma. Ruch rozumiem tutaj jako krótkie, lekko dynamiczne zakręcenie o może nie pół ale ćwierć obrotu kierownicy, takie powtarzane, w dół w górę w dół w górę Pojechałem do mechanika, obadał, stwierdził drążek, wymienił skasował 90dych z materiałem. Problem pozostał. Gimnastykował sie potem, ze niby były luzy na drążku na pewno i finał. Obadał gumy w podwoziu- te tuleje i inne stwierdził, że gitara, sztywne wszystko i kazał spadać i podjechać w tygodniu na obadanie układu kierowniczego. hmmm. Ja jestem lajkonik zupełny i widzę, że nie tylko ASO wali w dzyndzla, sugeruję mu obniuchać przeguby itd- on mi gada, że wszystko tam jest ok. Muszę go olać jako mojego mechanika rodzinnego- tylko mam problem, gdzie w Kaliszu robią dobrze skody i nie walą w ch...
Do tego wszystkiego mam bardzo wyczulony ABS ostatnio i nie wiem czego się czepić. Na vaga jadę dopiero po 20 pażdziernika- ma mi to zrobić znajomek. Zobaczymy

[ Dodano: 2007-10-13, 16:05 ]
Dodam, że dzisiaj rzekł mi mechanik o ewentualnym luzie w przekładni, że można regenerować jak się chce za 400PLN plus 150 za wyjecie i włożenie zregenerowanej albo kupić se nową za nie wiem nawet ile. Pocieszył mnie, e nie ma wycieków. Rence mi opadły. Luzu w kierownicy nie czuję, jedynie jakieś walenie jak opisałem wyżej w poście. Pojadę do jeszcze jednego magika, zobaczym co powie. Uświadomcie mnie tylko panowie, czy skoro nie ma żadnych wycieków ani odczuwalnych luzów w kierownicy, żadnych kontrolek to taka sytuacja jest możliwa żeby przekładnia padała?