Marius ja wczoraj czyściłem u siebie przepustnicę oj chyba gorzej wyglądała jak na zdjęciu powyżej odpinałem akumulator przed odpięciem przepustnicy myłem pęzelkiem i benzyną (wystarczy wszystko ładnie się rozpuszcza tylko trochę to trwa i warto mieć chociaż tak z 1 litr benzyny by wszystko ładnie wymyć i wypłukać) umyłem dokładnie ścianki jak i klapkę ja też podnosiłem klapkę bo nie mogłem dokładnie umyć powieżchni na której łopadka "styka" się z ścianką póżniej poskładałem wszystko do kupy nie robiłem żadnych zabiegów jak Tomasz 0328 tylko od razu odpaliłem i u mnie nie obyło się bez adaptacji vag-iem autkiem szarpało jak przy reklamie aparatu ze stabilizacją obrazu
Jak możesz do zaopatrz się w uszczelkę pod przepustnicę i gumową uszczelkę nad przepustnicę ja tej drugiej nie wymieniałem ale jak ją oglądałem to moim zdaniem chyba ztwardniała i nie wiem czy dobrze uszczelnia jak ją kupię to wymiana będzie natychmiastowa

1. nie odlaczalem akumulatora
2. odkrecilem przepustnice, odlaczylem wtyczke i zdjalem przepustnice calkiem
3. pedzelek i benzyna ekstrakcyjna i myjesz klapke i scianki-moim zdaniem nie nalezy sila traktowac samej klapki-wystarczy troche cierpliwosci i caly brud sie ladnie rozpusci
pozniej tak jak opisalem wyzej od pkt 3

dodam jeszcze ze czyscilem przepustnice w felicii 1.3 mpi (i tam sa dopiero jaja-obroty niektorym wieszaja sie na 2000obr/min) jednak po zrobieniu wszystkigo z opisem jw. nic zlego sie nie dzialo

takze zabieraj sie za czyszczenie smialo-nic zlego sie nie stanie-wazne zeby odpalic silnik po czyszczeniu i pozwolic mu popracowac az sie zagrzeje do temp. roboczej bez dotykania pedalu przyspieszenia

[ Dodano: 2007-04-20, 14:55 ]
na forum seata wycztalem ze silniki BBY i BBZ wymagaja zrobienia adaptacji nawet po odpieciu akumulatora
natomiast silnik AUA (ja taki mam) ma autoadaptacje
AUA produkowany 05/00-04/02

Ja zrobiłem tak:
a) odkręciłem tylko górną plastikową część rury powietrza która jest nad przepustnicą
b) wyczyściłem rozpuszczalnikiem wnętrze tulei wraz z tą klapką, boki klapki przeczyściłem wykałaczką zamoczoną w rozpuszczalniku
c) napsikałem jeszcze dużo WD40 tak żeby spłyną po ściankach pod klapke
d) jeszcze raz wyczyściłem
i to wszystko. może kiedyś zdemontuje całosć i zobacze jak to wygląda od spodu.
e) uszczelka gumowa górna była w b.dobrym stanie.

Przepustnica nie była dużo zabrudzona , widoczny ciemny osad był tylko na klapce na jej zewnętrznym okregu (brzeg klapki) a na ściankach tulei była cienka wartstwa lekko żółtego oleju.
Przebieg 69 tys.km (prawie 5 lat) ).
Silnik jest dynamiczny , niskie obroty nie falują (minimalne drgania wskazówki).

Jednak zdemontowałem całą przepustnice, od dołu było bardzo brudno jednak benzyna ekstrakcyjna, pędzelek i przelewanie pomogły

pozdrawiam

TO jest fałsz mam silnik BBY i nigdy nie robiłem żadnej adaptacji

[ Dodano: 2007-04-29, 22:07 ]
A odpinałem AKU parę razy

tak jak pisalem takie info znalazlem na forum seata-nie wiem moze w skodzie jest inaczej niz w seacie
ale jesli nie trzeba robic adaptacji to w takim razie wszyscy wlasciciele fabii moga bez obaw(bez koniecznosci podpinania vaga) zrobic czyszczenie przepustnicy

Witam!

Po lekturze manuala z działu "we własnym zakresie" pt. "Czyszczenie przepustnicy" autorstwa Yogi, zabrałem się do czyszczenia owego ustrojstwa.
Wspomnieć muszę jednak iż silnik (1,4 16V 75KM) przed owym zabiegiem na "biegu jałowym", wedłóg wskazań komputera pokładowego spalał 0,7 litra benzyny na godzinę.
Po zabiegu wartość podawana przez komputer wzrosła do 1,1 l/h, za to rwie do przodu jak nigdy dotąd!

Wszystkie czynności zrobiłem w tej samej kolejności jak w opisanym manualu.

W czasie jazdy nominalnej przy 90km/h autko spala około 5 l/100km.

Po odkręceniu przepustnicy okazało się, że nie tylko przepustnica jest brudna ale również cała "gardziel" kolektora ssącego. Osad jaki jest na przepustnicy i kolektorze ssącym jest bardzo podobny do "nagaru".

Zaplanowałem oczyszczenie kolektora, nie wiem niestety kiedy to nastąpi, gdyż na to zadanie potrzeba troszkę więcej czasu.
Podsumowując autko lepiej przyśpiesza a nakłady kosztów i pracy małe
Jeżeli macie podobne zjawisko piszcie, im więcej wiemy na temat fabii tym lepiej. Pozdrawiam Golonek

Generalnie czyści się tylko przepustnicę. Jej stan czystości odpowiada za prawidłową pracę klapki sterującej przepływem powietrza. Wszelkie osady z kurzu, oleju itp. powoduję iż klapka albo się niedomyka, albo niedokońca otwiera, ewentulanie reaguje zacinając się. Brud w kolektorze dolotowym nie ma znaczenia na pracę silnika (jeśli przepustnica jest czysta). Ponadto czyszczenie kolektora nie jest sprawą łatwa. Aby to zrobić porządnie trzeba by go wymontować. Czyszczenie w stanie zamontowanym skutkuje tym iż cały syf pujdzie do cylindrów poprzez zawory. I o ile nie zalejesz silnika czyszcząc, to na pewno cały ten syf trzeba będzie w cylindrach przepalić. Ilość syfu w przypadku przepustnicy a kolektora dolotowego jest nie porównywalnie mniejsza.

podzielam zdanie kolegi mariusz_s. kolektor trzeba wyjąć do czyszczenia a to jest zadanie na więcej niż pięć minut. Aczkolwiek zakupiłem uszczelki do kolektora (16 zł za sztukę). Zaplanowane czyszczenie kolektora było na dziś Po oględzinach i podpowiedziach kolegi mariusz_s stwierdzam że to musi jeszcze poczekać.

pozdrawiam Golonek

nie widze sensu paprac się z tym, lepiej systematycznie myc przepustnice i wymieniac filtr powietrza,

moze gdyby zalozyc wypolerowany dla mniejszych zawirowań wtedy widze sens pucować.

jak będziesz czyscil to zrób sesje zdjęciową to się może komuś przyda.

Mam pytanie co do czyszczenia przepustnicy.
Jako, że jest już sporo na ten temat na forum, nie zakładam nowego tematu tylko odgrzewam kotlecika

Chodzi mi bowiem o to, czy jeśli nie będe odpinał przepustnicy, tylko czyścił sprayem to czy muszę później wykonywać adaptacje?

Nie chcę robić gruntownego czyszczenia z odkręcaniem bo na razie wszystko jest raczej ok, chciałem po prostu profilaktycznie ją przepłukać

Wiadomo bowiem, że lepiej zapobiegać niż leczyć

Proszę o odpowiedź osoby, które już coś takiego robiły lub są pewne co do efektów

jak wyczyścisz przepustnicę to zmienisz prześwity więc nawet bez odkręcania przepustnicy ECU musi nauczyć się nowych ustawień. w fabii jest pełna auto-adaptacja i tak jak pisał jeden z kolegów trzeba po uruchomieniu silnika nie dotykać pedału gazu i poczekać aż silnik się rozgrzeje do 80st.

profilaktycznie to mozesz sprawdzic cisnienie w ogumieniu. nie sadze zeby czyszczenie przepustnicy bez odkrecania bylo bezpieczne. wszystko poleci do cylindrow a jednak po cos wymyslili filtr powietrza...
jak bedzie mocno zabrudzona to warto gruntownie wyczyscic i o adaptacje nie ma sie co martwic.
auto-adaptacja dziala b. dobrze, a na pewno nie gorzej niz adaptacja z kompa.
jak wszystko okaze sie czyste to przeloz robotke na pozniejszy termin.

Tak dumam jeszcze w związku z tematem, co ile trzeba czyścić?:). Np. jak czyściłem 2 lata temu prawie, 15 tys przejechane i samochód dalej pali jak smok?:).

Ja po czyszczeniu (z demontażem i adaptacją) nie zauważyłem jakiś zmian w spalaniu, ale ładnie zaczeły trzymac sie wolne obroty i znikły kłopoty z szarpaniem auta - czasami wręcz prawie gasło (czyściłem po raz pierwszy po 90 tys km - b. brudna była). Spalanie dalej mam spore, wydaje mi się że może to być sonda lambda.

Jeśli w cyklu miejskim pali ok.9-9.5l/100km to normalne te silniki tyle spalają. Jeśli więcej to koniecznie sprawdz sondę lambda.