Latam nim do roboty - w jedną stronę mam 15 km.
Więc dziennie minimum robię 30 km (na dwa razy ), czasem więcej .
Po 3-4 km ma już 90'C.

Panowie, dzisiaj dopatrzyłem się jeszcze jednego niepokojącego objawu. Mianowicie oprócz wydmuchiwania płynu chłodniczego zauważyłem, że ze zbiorniczka wyrównawczego czuć paliwo. Na dłuższej trasie zauważyłem, że paliwa faktycznie ubywa widać że wskazówka opada w czasie jazdy - nie było by oczywiście w tym niczego dziwnego gdyby nie fakt że jechałem na gazie !? Pierwsza sprawa - jak paliwo może się dostawać do płynu chłodniczego i drugie jakim cudem dostaje się tam podczas jazdy na gazie.

U mnie było tak: pojawił się olej w zbiorniku płynu chłodzącego, masło itd. nie przejmowałem się tym i jeżdziłem 3 lata!!!( praca 10km wczasy zima, lato).
Ostatnio nie mogłem odpalić - okazało się, że pompa paliwa. Przy okazji wizyty w warsztacie wymieniłem też UPG. W dalszym ciągu mam olej w zbiorniczku, ale podobno to normalne ( pozostałości z węży ). Reasumując: Jakby nie awaria pompy, to bym dalej jeżdził i się nie przejmował. To są uroki tego silnika, ale i tak nie ma co nażekać na awaryjność. Demon mocy to nie jest, ale jakoś smiga
1.4 mpi 2002r kombi

pozdrawiam

myślę że brak fizycznego/elektronicznego odcięcia paliwa po przełączeniu na gaz, wtryskiwacze nadal zapodają paliwo, a wadliwa UPG powoduje przedostanie sie PB do płynu chłodzącego

Mam co prawda manualne odcięcie zasilania pompy paliwa ale pewien jestem że sterownik sterujący gazem odcina wtryskiwacze, z czego można wnioskować, że jeżeli paliwo i tak się tam dostaje to albo awaria sterownika gazu albo puszcza wtryskiwacz, tak mi się wydaje.

raczej awaria centralki sterowania, albo zwarcie w instalacji

Wydaje mi się że przy awarii sterownika byłyby inne problemy z jazdą na gazie, a na gazie jeździ się bez problemów, na benzynie też.

To jest ciekawe , a nie przybywało Ci oleju ?. Nic nie piszesz , że przez 3 lata nie wymieniałeś oleju ani płynu chłodzącego ? . U mnie jest inaczej , bo po pół roku oleju mi przybywało a płynu ubywało (nie mam gazu). Po wymianie oleju i płynu na razie wszystko jest w normie ale dalej obserwuje. Silnik pracuje normalnie i nie widzę żadnych anomalii. Jedynie co zostało to masełko pod korkiem , ale to wina krótkich odcinków jazdy. Jeden mechanik doradził , żeby pojechać na dłuższą trasę i dobrze pocisnąć , to może coś strzeli i będzie wiadomo co. Drugi przypuszcza , że paliwo dostaje się do oleju i trzeba sprawdzać stan oleju i płynu. Mnie się wydaje , że nie są to uroki silnika , tylko początek jakieś usterki.

jak to możliwe bez dolewania oleju bo no kaman

Jednym słowem UPG do roboty, mimo że na krótkich odcinkach tego nie widzisz, pozdrawiam

Ja się z tym zgadzam , że do roboty jest UPG , tylko po wymianie oleju i płynu od 2-ch tygodni nic nie przybywa i nic nie ubywa . Właściwie to cały czas jeżdżę na krótkich dystansach i chciałbym wiedzieć czy tego oleju znowu przybędzie i po jakim czasie . Jedynie co się waham to komu dać do roboty UPG czy w ASO przy ul. Kocmyrzowskiej czy do warsztatu przy ul. Biskupińskiej , pozdrawiam.

Przez trzy lata wymieniłem tylko olej, którego stan był dobry, nie za mało, nie za dużo. W płynie były tylko plamki oleju i stan płynu też był w porządku, 1 lub 2 małe dolewki. Poza tym silnik nagrzewał się dobrzy, trzymał temperaturę, pracował normalnie.
A ten Twój mechanik (nr 1) ma fantastyczny sposób diagnozy:" ciśnij aż strzeli" - dobry jest:)

popek bardzo dobra metoda , jak strzeli to lokalizacja usterki będzie prosta a dodatkowo i do wymiany może być więcej

Kurcze u mnie UPG wymieniana była 1,5 roku temu (przejechałem koło 30000km) i do tego czasu płyn był czysty. Jakiś miesiąc temu zaraz po wymianie oleju zauważyłem pierścień oleju przy ściance na zbiorniczku wyrównawczym. Jako że nie mogłem wtegy tego zebrać pojeździłem tak 2 dni. Teraz widzę że co prawda w płynie chyba nic nie pływa ale zbiorniczek nagle ściemniał.

Wcześniej wymieniałem UPG z podobnego powodu (najpierw padł czujnik temperatury płynu a potem ten w zbiorniczku) w płynie był olej.

Oddałem dzisiaj auto do zgazowania jak wróci to wymienię płyn, ale raczej już mam prawie pewność co się posypało.
Kurcze ten silnik pod tym względem układu chłodzenia to jakaś porażka.

UPG mozna wymieniac naokolo, o ile zostanie krzywa glowica lub zapadniete tuleje.