Witam forumowiczów i mam pytanie szczególnie do użytkowników Fabii I z silnikiem czeskim 8V. Czy u was też auto jest strasznie wrażliwe na ruszanie ? Tzn jeśli nie doda się gazu (dość dużo) albo nie puszcza nieskończenie ślamazarnie sprzęgła to samochód gaśnie?
Dodam że błędów brak a koła nie są blokowane przez hamulce,łożyska itp, świece nówki, filtr powietrza nowy, przepustnica czyściutka i zaadaptowana(nawet falowanie nikłe).. Dzieje się tak i na benzynie i na gazie i ruszanie bez gazu zawsze powoduje spadek obrotów i to obojętnie czy do przodu czy tyłu się rusza. Wcześniej miałem opla i nigdy nie było takich kłopotów z tym.

Mam też podobną sytuację i wydaje mi się, że to wina sprzęgła (nadaje się do wymiany).

Ja co prawda nie mam tego silnika ale też mi się wydaje że są to objawy padającego sprzęgła

Właśnie takiej odpowiedzi się nieco bałem A czy kolega też ma tak że sprzęgło bierze dopiero pod koniec? Tylko teraz pytanie czy warto zmieniać sprzęgło już czy czekać aż się rozklekocze do końca, chodzi mi tu o to czy te sprzęgło nie rozwali czegoś jeszcze przy okazji wtedy, jak to często bywa kiedy się zwleka z wymianą...

jeśli biegi ci wchodzą normalnie i auto się rozpędza bez efektu ślizgania to raczej to nie będzie sprzęgło

Ja bym obstawiał na rozciągnięty łańcuch rozrządu. Miałem podobnie i po wymianie łańcucha auto nabrało siły.

Akurat na interii pojawił się taki artykuł http://motoryzacja.interia.pl/hity_dnia/news/lancuch-nie-jest-wieczny-w-tych-modelach-zuzywa-sie-szybko,1861901

Biegi wchodzą normalnie i auto rozpędza się normalnie, chodzi tylko że jakby traci moc przy ruszaniu szczególnie przy ruszaniu ze skręcaniem to wtedy bez gazu do połowy nie ruszy (ale to już ze względu na tą nieszczęsną pompę wspomagania pewnie)



To nie to. cały kompletny rozrząd zmieniany (na Ina czyli nie byle g...) był 15tyś km temu a objawy były takie same i przed wymianą i po.
A u Ciebie Mateusz przy ruszaniu obroty nie spadają i nie dusi się przy ruszaniu?

Przed wymianą rozrządu musiałem konkretnie depnąć gazu bo dusiło auto. Przy tej robocie robiłem jeszcze inne rzeczy przy aucie. Mianowicie zmieniałem uszczelkę pod głowicą bo w płynie chłodniczym pojawiło się masło, czyściłem przepustnicę i wymieniałem złącze elastyczne układu wydechowego (plecionkę) bo było dziurawe. Wyczyszczenie przepustnicy na pewno nie mogło mieć aż tak dużego wpływu na to. Złącze elastyczne... Nie wiem... Jest za sondą lambda więc chyba też nie mogło mieć wpływu na zachowanie silnika. Jedynie łańcuch ma wpływ na fazy rozrządu. A z walniętą uszczelką pod głowicą bardzo długo jeździłem i auto wcześniej z tą wadą chodziło dobrze więc uszczelkę też raczej wykluczam.

To już sam nie wiem przy okazji spytam mechanika swojego co o tym sądzi, a po wymianie rozrządu to tyle dało że bardzo cicho zaczął silnik pracować i już olej spod simeringu nie cieknie:)