Cześć,

Przy wygłuszaniu drzwi ułamał mi się elastyczny kawałek dociskający rygiel w środku zamka tzn. dolna część rygla wchodzi w plastikowy uchwyt od zamykania i otwierania zamka. I teraz jak przy mocniejszym ciapnięciu drzwiami ten rygiel wypada z zaczepu bo nic go nie trzyma i muszę przez to zdejmować boczek, uszczelkę szyby żeby go znowu założyć i po paru dniach znów wypada ... Wiecie może jak mogę rozwiązać problem ?

Wymienić plastik w zamku, który trzyma rygiel. Innej opcji nie ma. Wydaje mi się, że to jest wymienialne, że głowy nie dam.

Ogólnie ten kawałek leży gdzieś w drzwiach może bym to przykleił ale nie wiem czy spełni to swoją rolę.

Raczej nie spelni. Pieprzenia sie z drzwiami bedzie tyle samo, a efekt może być taki, ze za miesiąc będziesz rozbieral znowu. To może lepiej zrobić raz, a porządnie?

Jeśli mówisz o tym elemencie zaznaczonym strzałką, to jest on niewymienialny (niedostępny jako osobna część z katalogu). Też tego szukam/szukałem. Mnie też pękł ten plastik przy demontażu blachy. Klejem na gorąco przykleiłem. Trzyma od roku, ale jakoś nie jestem przekonany, że ta prowizorka będzie wieczna.

[/quote]

Ale można kupić używany zamek, który ma cały ten plastik, prawda?

No jasne!Najtańszy widziałem za 30 zł. Ale po tym nie mógłbym spojrzeć w lustro z myślą "cóż za marnotrawstwo pieniędzy". Obym później jak prędzej musiał to odszczekać.

Ja już mam jeden taki zamek. Zakupiłem przy okazji reanimowania krańcówki.

Mam jeszcze mały pomysł jak to mogę zrobić, kawałek rygielka wystaje z tego plastiku gdy siedzi na swoim miejscu więc wyjmę go przewiercę na samym końcu małym wiertłem otwór i spróbuję wsadzić tam zawleczkę wsuwaną. Akurat posiadam takie malutkie, że powinny pasować idealnie. Jak mi się to nie uda to będę myślał dalej bo to jest za duża bzdeta żeby bawić się w wymianę zamków itp...

Nikt Ci nie każe zmieniać zamka.

Problem rozwiązany Przewierciłem tą końcówkę rygla co siedzi w tym plastiku i przewiązałem drucikiem tak abym potem nie miał problemu potem tego rozebrać.