Witam. Ostatnio mam problem z zamkami. Najpierw u drzwi kierowcy: jak otworzę centralny to otwieram drzwi kierowcy, ale elektryczność w moim samochodzie tego nie widzi. Nie zapala się światło w środku ani kontrolka na desce rozdzielczej. Po zbadaniu sprawy w warsztacie powiedzieli mi, że to jakiś wyłącznik krańcowy za 450zł
Potem bagażnik: ten to już w ogóle otwiera się gdy chce. Jak pociągnę za hebel jak w dużym fiacie to się otwiera, ale tym elektrycznym cudem na tylnej masce otwiera się zależnie od humoru auta. Myslicie, że to zamek z tyłu, czy może ma to związek z wyłącznikiem, który padł z przodu...ale chyba nie..
W każdym razie cennik naprawy zamka mnie załamał... podobnie jak łożyska, które nienajmądrzej zespolili z piastą.
) i odblokowuje po otwarciu przednich drzwi. A poniewaz czujnik w drzwiach walniety to auto nie wie ze drzwi sie otworzyly.
) rozebranego zamka - tam w środku to nic nie ma, zwyczajny mikrowyłacznik za pare zeta, ktory jak podejrzewam sie z czasem wyrabia. Opis byl w jakims nieludzkim jezyku ale wychodzilo na to ze gosc to rozebral wylacznik wymienikl i kupe kasy w kieszeni mu zostalo. Jak namierze strone to dam znac.
bo sie jarać zachciało na parkingu przed sklepem 
