FABIACLUB.PL
http://fabiaclub.pl/forum-pl/

[F1] Szczotki alternatora
http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?f=2&t=15283
Strona 1 z 2

Autor:  Mat [ 31.01.2012, 16:12 ]
Tytuł:  Szczotki alternatora

Okazuje się, że mam malutki kłopot z prądem.

Przy obecnych mrozach autko niby odpala, ale bardzo ledwo ledwo. Akumulator ma niecałe 4 lata, ale nie o niego mi chodzi. Mam przeczucie, że chyba mam za mały prąd ładowania. Wynosi on pod obciążeniem odbiornikami nieco powyżej 13 V. Gdzieś czytałem, że prawidłowe ładowanie to 14 - 14,5 V. Niby to tylko 1V ale ponoć robi różnicę

Kluczowa sprawa: gdzie szukać przyczyny? Szczotki? Niby najprostrze rozwiązanie, ale nigdzie nie widziałem szczotek do Fabki. :/

Regulator napięcia?

Coś jeszcze innego?

Help...

Autor:  Artur_jaw [ 31.01.2012, 16:47 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

zanim zaczniesz ogarniać i bebeszyć wszystko w samochodzie zacznij od sprawdzenia czy wszystkie połączenia ( punkty masowe , podłączenia plusa przy altku i aku ) oczywiście nie wykluczam awarii w samym alternatorze ale wiadomo najprościej wykluczyć podstawy

Autor:  Mat [ 31.01.2012, 16:59 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

Będę sprawdzał. Alternator mnie przekonuje dlatego, że przez 8 lat nikt do niego nie zaglądał.

Autor:  Todd [ 31.01.2012, 20:31 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

MatCar17 napisał(a):
Będę sprawdzał. Alternator mnie przekonuje dlatego, że przez 8 lat nikt do niego nie zaglądał.



szczotki do alternatora fabii są ogólnie dostępne (tyle że nie w każdym sklepie potrafią je znaleźć w katalogach ja musiałem zmusiłem sprzedawce aby mi sprzedał z takie jak do 1,4 i okazało się że miałem racje). Ale jak alternator szwankuje to możesz (aczkolwiek nie musisz) mieć jeszcze inne objawy jak świecenie jakichś kontrolek które nie powinny świecić, dziwna praca wycieraczek i takie tam (przynajmniej tak miałem w fabii, toyocie carinie i w pandzie)

Autor:  Mat [ 31.01.2012, 20:54 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

Objawów żadnych dziwnych nie było. Wszystko świeciło ładnie i elegancko.

Mam po prostu problemy z rozruchem rano. Przedwczoraj naładowałem aku i jak zaniosłem do auta, to odpalił jak zły.
Następnego dnia przy podobnych mrozach już ledwo ledwo.

Chwilę temu zmierzyłem na wolnych obrotach napięcie ładowania:
- bez obciążenia ~13,6
- z obciążeniem ~12,8

Coś mi się wydaje, że to trochę za mało. Tylko teraz nie wiem, czy winne są same szczotki, czy np. regulator, albo ch.. wie jeszcze co... :/

Autor:  Todd [ 31.01.2012, 21:40 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

jesteś pewien akumulatora tak na 100% ?

Autor:  Mat [ 01.02.2012, 00:35 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

Jestem pewien, że był ładowany w niedzielę w nocy. Do tej pory nie sprawiał problemów.

Trochę nie rozumiem pytania. :mrgreen: Jeśli chodzi Ci o to, czy do tej pory były jakieś problemy z rozruchem, to nie było. A przynajmniej nie związane z brakiem prądu.

Autor:  Todd [ 01.02.2012, 07:17 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

Nie wiem jaki i czy tej zimy były już takie mrozy u Ciebie jak ostatnio są wszędzie (teraz u mnie -20stopni)
Napisałeś że akumulator ma cztery lata. A jak jest już stary,to nawet jak go wieczór naładujesz, to na mrozie do rana nie "utrzyma prądu". Dlatego zastanawiam się czy na pewno jest dobry.

Autor:  Mat [ 01.02.2012, 10:50 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

Też mnie to zastanawiało. Byłem już nawet gotowy kupić nowy. Pewne źródła jednak zasugerowały mi niedoładowanie. Sprawdziłem, ile wynosi i zonk, bo trochę jest za mało. :/

Autor:  Kevio [ 01.02.2012, 11:32 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

Ja mam podobnie z tym napięciem ładowania. Dziwne dla mnie jest też to, że jak mierze napięcie na samym akumulatorze bez pracującego silnika to mam prawie 14V czyli więcej niż ładuje silnik ???
Po za tym jak postał tak z tydzień i chciałem go w te mrozy odpalić to może i odpalił od razu ale o jeden obrót więcej musiałem go trzymać. Trochę mnie to niepokoi co będzie np. za 3,4 lata. Póki odpala za pierwszym razem nie tykam.

Autor:  skodzik [ 01.02.2012, 19:25 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

Witam.

Oj Panowie kombinujecie jak konie pod górę :D . Mierzysz napięcie ładowania bezpośrednio na alternatorze, a potem na akumulatorze. Jeżeli na alternatorze jest dobre a na akumulatorze za niskie to wiadomo, że albo zła masa albo plus i wiadomo co jest grane. Jeśli na alternatorze jest takie samo jak na akumulatorze i jest za niskie to wiadomo, że alternator na stół i do sprawdzenia. I teraz pytanie pomocnicze czy naciąg paska jest prawidłowy i drugie czy przekręcając stacyjkę zapala Ci się kontrolka akumulatora bo jeśli nie to znaczy, że przewód od wzbudzenia jest oberwany i alternator więcej niż 13 v - 13,5 V Ci nie da, a jest to niestety dość częsta usterka w grupie VAG-a.

Pozdrawiam

Autor:  Todd [ 01.02.2012, 20:38 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

skodzik napisał(a):
Oj Panowie kombinujecie jak konie pod górę :D .



Taka BURZA "MÓZGÓW" :mrgreen:

Autor:  Artur_jaw [ 01.02.2012, 20:51 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

Kevio skoro napięcie na aku masz większe niż przy pracującym silniku powinieneś się cieszyć ... perpetum mobile ?? :hurra:
ale proponował bym zmierzyć innym miernikiem albo odłączyć przewody od samochodu stojącego obok ...
dodam tylko że napięcie naładowanego aku nie może byc większe od tego podczas ładowania

Autor:  Zwierzak [ 02.02.2012, 19:40 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

są mrozy, po co wkręcać sobie że: "a kurcze jeden obrót więcej", "coś za słabo odpala", "coś tak jakby głośniej", "ale dziwnie kręci", "odpaliła le zazgrzytał przy uruchamianiu".

To działa bardziej psychicznie. Sąsiad ma też Fabie 1, nie jeździł 3 dni i mu nie odpaliła, ja codziennie gdzieś jadę i mi bez problemu odpaliła. Co było popołudniu ? Sąsiad kupił nowy aku a jego poprzedni miał 3 lata, mój ma 4 i działą dobrze. Więc nie lepiej czasem stwierdzić, żę w takie mrozy kable mają większy opór wewnętrzny, przewodnictwo w aku jest gorsze i nie wstrzymać się od wszelkich wymian tego i tamtego do wiosny ? Jeżeli masz garaż w którym jest +5 C to sprawdź tam napięcie.

Oczywiście trzeba pamiętać o paru zasadach zwłaszcza zimą. Po pierwsze trzeba przynajmniej raz dziennie sie przejechać tak długo aż silnik ise nie zagrzeje, po drugie nie powinnieśmy odpalić auta i tak pozostawić do czasu zagrzania się, na wolnych obrotach ma on najgorsze smarowanie ! najlepiej jest odpalić i rozpocząć jazdę nie wchodząc jednak na wysokie obroty. Pamiętajmy też, że wszelkie wymiany akumulatorów, żarówek i podobnych rzeczy które wymagają odczepienia jakiś zaczepów warto robić w dodatniej temp. np. garażu bo łatwo się łamią.

Autor:  Mat [ 03.02.2012, 09:48 ]
Tytuł:  Re: Szczotki alternatora

Na chwilę obecną wylądował w aucie nowy aku. Stary po 14 godzinnym ładowaniu w ciepełku nie odpalił... Poza tym, zauważyłem, że poprzedni 'użytkownik' (mój szanowny dziadzio) kupił akumulator o ..ujowych parametrach. :/ Teraz jest lepsiejszy. Zobaczymy, na ile to pomoże.

Alternatorem się zajmę jak się zrobi cieplej.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/