Witam. Niejeden z Was miał problemy albo ma problemy z pracą silnika. Jestem posiadaczem skody fabii od kwietnia tego roku. Od kilku miesięcy miałem problemy z pracą silnika. Na wolnych obrotach (na zimnym jak i gorącym) silnik drżał. Nie pomagało czyszczenie przepustnicy (w tym adaptacja), wymiana świec, rozpinanie klem od akumulatorów, odłączanie od modułu. Na komputerze nie wywalało żadnych błędów. Byłem u kilku mechaników (w tym również elektryków), zaliczyłem serwis skody- i nic, każdy rozkładał ręce i stwierdzili że ten typ tak ma. Ręce mnie opadały. Nie miałem już radości z jazdy. Zacząłem sam dochodzić do prawdy. I doszedłem. Problem tkwił w cewkach zapłonowych. Jak wiadomo to jest najczęstszy powód awarii, tylko nie każdy mechanik umie to sprawdzić. Trzeba zrobić test sprawności.
Przy pracującym silniku, trzeba wypinać (wyciągnąć od świecy, nie rozpinamy od kostki) każdą cewkę oddzielnie i sprawdzać jak zachowuje się (będzie silnikiem trząść, ale nic poważnego nie stanie się, najwyżej silnik zgaśnie). Jeśli iskra jest widoczna, tzn wyskakuje ze środka cewki do metalowej obudowy silnika- cewka dobra, jeśli nie wyskakuje, trzeba zerknąć do środka cewki. U mnie dwie cewki gubiły iskrę, tzn iskra przy elektrodzie przebijała gumę - i to była przyczyna- cewka zła.
Postanowiłem to naprawić.
Trzeba rozpiąć od kostki.
Cewka składa się z dwóch części, część górna (czyli cewka), oraz dolna gumowa- trzeba to rozebrać.
Guma jest w metalowej obejmie, trzeba rozgiąć małe blaszki (śrubokrętem).
Teraz mamy wszystko przed oczami. Guma która ma za zadanie nie dopuścić do przebicia iskry jest w rozsypce, po prostu pęka pod palcami.
Przygotowujemy się do naprawy.
Wywalamy całą gumę, dwie blaszki które oplatały tą gumę również, oraz wywalamy gumę która trzyma się części górnej cewki (naokoło elektrody).
Przygotowujemy:
- wąż ogrodniczy o średnicy fi 18mm, grubość ścianki 2 mm, długość 50mm (do kupienia w każdym sklepie ogrodniczym, albo poprosić działkowicza o kawałek węża)
- wąż gumowy, który możemy wsadzić w środek węża ogrodniczego (ja dobrałem wąż o średnicy 15mm, grubość ścianki 3mm- trzeba dobrać do średnicy świecy zapłonowej, długość 22mm) - do kupienia w sklepie motoryzacyjnym albo popytać się znajomych czy coś takiego mają
- trochę drutu aby to wszystko spiąć
Montaż:
Wąż ogrodniczy wściskamy na elektrodę cewki, następnie do środka węża ogrodniczego wściskamy wąż gumowy. Na koniec wściskamy świecę zapłonową i skręcamy dobrze drutem wąż ogrodniczy. Trzeba tutaj dobrze to wszystko dopasować, żeby świeca w miarę luźno wychodziła, oraz nie za luźno aby iskra nie mogła wydostać się. Jeśli guma jest twarda i nie można wyciągnąć świecy to można na chwilę węże gumowe wsadzić do gorącej wody. Tutaj też trzeba zwrócić uwagę na to, aby osłona metalowa od górnej części cewki nie wysuwała się (zabezpieczyć drutem tak jak na zdjęciu)
Teraz z powrotem do silnika podpinamy i cieszymy się z jazdy.
Na chwilę obecną mam tak naprawione wszystkie cewki, silnik chula że aż miło- nie ma żadnych drgawek, a w kieszeni mam zaoszczędzone pieniądze.
Czas jaki potrzebowałem na naprawę to 30 minut. Pozdrawiam