Witam, pomóżcie, bo mi już ręce opadają i więcej mam zmartwień z tym samochodem niż przyjemności z jazdy...

Ale do sedna, wczoraj zauważyłem, że po króciutkiej przejażdżce miałem malutki osadzik na korku wlewu oleju, koloru takiego brudno żółtego. Poczytałem i wyczytałem, że dzieje sie tak czasami, gdy jeździ sie na krótkich odcinkach na nie dogrzanym silniku. Troche mnie to uspokoiło, lecz dziś gdy jechałem do pracy (jakieś 16km autostradą) silnik nawet nie sie nie zagrzał, wskazówka była cały czas na minimum.
Po dojechaniu zobaczyłem pod korek i oto co uwidziałem:


Przekręciłem kluczyk w samochodzie aby zobaczyć jeszcze raz na tą wskazówke temperatury i akurat wtedy powędrowała na swoje miejsce na środek skali. Sprawdzałem bagnet, nic na nim nie ma, żadnych bąbelków, żadnego osadu, jest taki jak zawsze. Płynu chłodniczego wydaje mi się, że również nie ubywa. Dodam, że po czyszczeniu przepustnicy zapaliła mi sie kontrolka silnika, zczytałem błąd był to P0101 czyli coś z przepływem powietrza, zresztą błąd znikł na następny dzień. Wczoraj po tej krótkiej przejażdżce kontrolka silnika znów sie zapaliła i pali się cały czas, niestety nie mam możliwości zczytać kodu błędu. Silnik lekko faluje na biegu jałowym (robił tak już wcześniej) wkręca sie bez problemu na obroty, i nie szarpie nim. Po drodze z pracy zauważyłem, że jak go troche pokręce tak do 3,7tys obrotów to temperatura silnika rośnie, ale przy spokojnej jeździe 2tys obr. na 4/5 biegu temp maleje do minimum. Olej w silniku nie jest pierwszej świeżości, jak i wszystki filtry (tak zakładam, ponieważ auto kupiłem niecały miesiąc temu, a w anglii ludzie kompletnie to olewają, zresztą widać, że olej jest oropnie czarny)

A no i jeszcze jedno, czy to może być spowodowane, złą wymianą rozrządu? Bo właśnie rozrząd był ostatnio wymieniany w samochodzie.

Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam

Mi to wygląda na uszczelke pod głowicą. Poczytaj na forum o UPG - Uszczelka Pod Głowica. Takie mazidło, jakby musztarda lepkie w dotyku jak sprawdzałeś na korku to jest?

Tak, to jest na korku... tym awaryjnym. Tą atrape na silniku ściągłem bo się telepała....

Taki odcinek, przy dzisiejszej temeraturze powietrza i w dodatku z silnikiem zasilanym PB to wg. mnie silnik powinien się zagrzać bardzo szybko. Tzn. na pewno się zagrzał i wskazówka powinna być w pionie.
Kłopoty ze wskazówką temperatury wskazywałyby wg. mnie na termostat lub czujnik temperatury.

Co do masełka to sebasuperb dobrze pisze. Obserwuj, poczytaj opinie kolegów co tez to mieli (ja nie miałem).


No to jak najszybciej go wymień. Przecież to nie jest duży koszt a to podstawowa sprawa po zakupie auta.





Gdyby był źle założony to autka byś nie odpalił lub by nim telepało okorpnie ale raczej to pierwsze.

W tym miesiącu brakło już funduszy na wymiane płynów i filtrów.
Na początku miesiąca autko jedzie na kompleksowy serwis (wymiana płynów, świec, czyszczenie i adaptacja przepustnicy, wymiana filtrów itd)
Jak myślicie? Po wymianie tego wszystkiego obserwować silnik czy od razu wspomnieć mechanikowi o tym?
Boje sie tylko, że gość mi przytaknie, powie że to to i krzyknie duuużą kwotę za tą usługę a może jest ona zbędna.

W Anglii, już nie jest tak ciepło... rano jest jakieś 7 stopni i bardzo, bardzo duża wilgotność powietrza. Byłbym skłonny powiedzieć nawet, że od tego jak bardzo wilgotno jest na polu ten korek jest bardziej lub mniej zasyfiony tym czymś.

Znalazłem coś takiego w necie:
"pojechalem do serisu vw , (bo ja nie lubie wydawac takich kwot w ciemno), pan z servisu powiedzal ze mam wymienic olej , dolac plynu chlodzacego , wytrzec silnik i korek , kontrolowac stan plynu i oleju i wrócic do nic za 5000mil , tak ja tez sie zdziwilem.powiedzial mi ze jak bedzie cos nie tak to zrobia test na uszczelke który kosztuje 100f.

wiec zaczolem szukac warsztatu który robi tanie testy na uszczeklke , i znalazlem taki warsztat ,koszt f30 + vat .

jaki wynik???????

silnik ok , walnieta jest uszczelka od korka wlewu oleju koszt f3,5 , stad wilgotne powietrze dostawalo sie do silnika i jednoczesni olej wydostawal sie na zewnatrz"

Sam już nie wiem...

Jak mi strzeliła uszczelka pod głowicą, to z ciekawości sprawdziłem jak wygląda korek. I tak jak na Twoim zdjęciu.
Zobacz co będzie po wymianie "uszczelki od korka wlewu". Jak problem zniknie, to może faktycznie mają racje w serwisie.

Mimo wszystko powinieneś zrobić ten serwis i przy okazji wyczyścić ten korek.
Problemy z temperaturą w tym silniku są bardzo częste. Winny jest termostat. Koszty wymiany są niskie a prędzej czy później i tak nawali więc polecam również wymienić. Warto to zrobić od razu zanim nie nawali też czujnik temperatury ale ten z reguły nawala przy przegrzaniu.
Uszczelkę pod głowicą najczęściej uszkadza się przy złej instalacji gazowej lub rozregulowanym gaźniku (odpada bo nie ma LPG i jet wtrysk) albo z przebiegu lub przegrzania silnika. Jeśli natomiast nie jesteś pewien czy ktoś nie chciał "naprawić" samemu termostatu i nie przedobrzył tak, że teraz silnik się nie dogrzewa to radzę znaleźć obudowę termostatu i przypatrzeć się czy coś nie było grzebane.
Oznak walniętej UPG poszukaj na forum lub ogólnie w necie, ale jakbyś nie mógł znaleźć do daj znać.
Życzę powodzenia.

A że tak zapytam. Jaki przebieg ma ten silnik?

Nic się nie przejmuj. Jeśli jeździsz na krótkich dystansach to normalna rzecz. No chyba że jak wspominałeś silnik ci się nie dogrzewa. Wymień termostat i śmigaj dalej. To mazidło to nic groźnego.

Autko ma przejechane 140tys mil.

Rozmawiałem ze znajomym mechanikiem z Polski i również uważa, że nie ma sie czym przejmować i że to normalne zjawisko na krótkich dystansach.
Dziś kontrolka silnika zgasła, a temperatura silnika normalnie sie pokazywała.
Aczkolwiek przy okazji serwisu zlecę wymianę termostatu

Troche mi ulżyło ale zobaczymy jeszcze czy wszystko będzie ok, w razie czego na pewno napisze...