Witam serdecznie
Dzisiaj zauważyłem że w mojej Fabii II 1,9TDi nie włączają się światła dzienne. Moją F2 mam od nowości tj. zakupiłem ją w salonie i jak sądzę fabrycznie (nie w salonie) został zamontowany włącznik który pozwala zapomnieć o włączaniu świateł. Wszystko było dobrze aż do dzisiaj kiedy to nagle światła przestały się zapalać. Automatyczny włącznik załączał tylko soczewki, tył oraz podświetlanie tablicy. W tym momencie światła zapalają się dopiero po przekręceniu pokrętła.
Proszę o sugestie co się mogło stać że nagle przestał działać automatyczny włącznik. Czy są jakieś typowe usterki? Gdzie szukać?
Pozdrawiam

Miałem identyczny przypadek a powodem był padnięty przekaźnik który znajduje się pod deską rozdzielczą i dostęp do niego jest tragiczny. Robiłem to w ASO koszt nie pamiętam dokładnie ale wyniósł mnie ok 150 zł za przekaźnik + wymiana. Nie znam sie na tym za bardzo ale też może sie zdarzyć ze przekaźnik sie zawiesił - u mnie jednak stwierdzili, że trzaba wymienić i wymieniłem bo zależało mi na czasie.

Proponuję o tym zapomnieć i nie świecić świateł wcale (w dzień) albo zakupić takie do jazdy dziennej. Tu są szczegóły:

http://dadrl.pl/

Nie rozumiem jak można nie świecić świateł w dzień skoro jest obowiązek. Wracając do temetu to przkaźnik który jest odpowiedzialny za włączanie światej i który znajduje sie pod deską rozdzielczą ma numer 484. Ja płaciłem za niego 67 zł + koszt podpięcia komputera 48 zł. Także w stosunku do mandatu za brak świateł to nie dużo. Pozatym funkacja automatycznego włączania świateł mijania nie jest taka głupia gdy nie ma sie typowych świateł dziennych. W Fabii ta funkcja włacza swiatła mijania ale nie włacza podświetlenia deski rozdzielczej.

Bo rozumienie tego niewłączania to nie taka łatwa sprawa (światła mijania służą dooświetlania drogi przed autem, a nie okreslania jego pozycji w przestrzeni).. A brak podświetlenia deski (nie wiem czy z 5W energii na to idzie) w porówaniu z resztą (130W) ma się nijak.

No widze że mam do czynienia z ekologiem. Mi osobiście to kompletnie nie przeszkadza. Stać mnie na paliwo i na nowe żarówki i mimowszytko uważam że ta funkcja jest dosyć przydatna a pozatym nie mam zamiaru robić wieś tuningu z pseudo ledami wiec jest ok Rozmowy na temat ile co wat pobiera stają sie już nudne i żyg...... sie chce jak sie ciągle o tym słyszy. Fakt faktem samochód musi mieć włączone światła mijania lub dzienne.

Może już niedługo (jeśli trybunał wykaże się rozsądkiem). Mnie na wymiany żarówek nie stać, bo używam takich po 40-50zł/szt i chcę mieć bardzo dobrą widoczność kiedy światła mijania mają zastosowanie, czyli w nocy.

Ale i tak chodzi mi o ekologię właśnie i świadomość celowości własnych działań, a nie mentalność typu "jak wszyscy to robią, to i ja widocznie muszę".

W świetle powyższego wyłączam (jak jeden z niewielu) kserokopiarkę/radio gdy nie są używane, nie jadę samochodem trasy 500m i nie kapie mi z niego olej na parkingu. To tak z grubsza.

Warto czasem doświadczyć chłodnej refleksji.

Co by nie gadać to nasza dyskusja do niczego nie prowadzi. Fakt faktem, że w dzień muszą się świecić światła mijania lub dzienne i narazie nic na to nie poradzimy i musimy tak jeżdzić zarówno Ty i ja

Witam
No i skończyło się tym że znalazłem się ze swoim samochodem w serwisie. Tak jak któryś kolega wcześniej napisał padł przekaźnik 484 (numer Skoda 5J0 941 589). Koszt wymiany 120 zł w tym przekaźnik 70 zł.
Pozdrawiam i dziękuję za rady.