Witam

Spotkał się ktoś z Was z problemem rezonansu w klapie bagażnika?
Odgłos dochodzi z okolic prawego słupka, wydaje mi się, że pod plastikową maskownicą. Nie jest to na pewno rejestracja.
Z tego co zauważyłem, to ta maskownica jest na zatrzaski i w zimie pewnie będzie trudno ją zdjąć.

Napisz jeszcze w jakiej wersji nadwozia. Pod tapicerką klapy jest trochę kabli. Może to one hałasują?
Może pomoże usztywnienie klapy poprzez wykręcenie gumowych odbojów?
Co do demontażu to masz rację. Już niejeden raz było na forum, że zimą łatwiej pękają zaczepy klipsów.

Wersja nadwozia to KOMBI.
Kiedyś w Fiacie BRAVA miałem identyczny problem ale tam hałasował przewód od spryskiwacza tylnej szyby.
Był wyjątkowo twardy.

Z tego co tu czytałem, plastikowa maskownica mocowana jest wyłącznie na zatrzaskach, mam rację?

Sama sprężynka zatrzasku, też może wyskoczyć z maskownicy i brzęczeć w poszyciu klapy. Jak przewody drgają, to wystarczy owinąć szczelnie samoprzylepną uszczelką na całej długości luźnego przewodu i nie będzie brzęczeć.

Masz rację. Jednak jeśli bardzo jest to wkurrrrwiające to ją zdejmij pomimo temperatury ujemniej.

Spróbuję jeszcze wytrzymać, teraz w taki mróz to ręce mi odpadną.
A wkurzające jest to na maksa, nawet radio nie pomaga.
To jeszcze ostatnie pytanie o technikę demontażu tej osłony.
Czy trzeba ją pociągnąć do siebie, czy jakoś pod skosem, żeby nie pourywać tych zatrzasków?

Wg. mnie ciągnięcie po skosie najszybciej powoduje urywanie zatrzasków. Ciągnij prostopadle do klapy. Zacznij od krawędzi, tuż przy zwisającym pasku, który służy do pociągania klapy.
Jak już uwolnisz na tyle, żeby weszła ręka to staraj się ją tam włożyć i jakby od wewnątrz naciskać jak najbliżej zatrzasków.

No może z tymi manewrami rzeczywiście poczekaj na cieplejszą aurę,chyba że w ciepłym garażu

U mnie też zacząłem słyszeć brzęczenie z okolic prawego tylnego słupka (kombi TDI), ale głównie na nawierzchni typu trylinka. Tylną klapę wygłuszyłem wełną mineralną (plastiki dość łatwo schodzą). Następnie zdemontowałem plastiki z prawej strony. Byłem przekonany, że to linka od wlewu paliwa, która była dość luźno ułożona, ale po zamocowaniu na stałe nic się nie zmieniło. Strasznie mnie to wkurza, czy komuś udało się rozwiać problem metalicznego brzęczenia z tyłu auta?

Problem rozwiązany, przewód od ogrzewania tylnej szyby przez prawie całą tylną klapę jest umocowany na plastikowych uchwytach, natomiast w profilu zamkniętym, aż do szyby może sobie latać i dzwonić o gołą blachę, co też czynił na każdym większym wyboju. Wystarczy zniwelować taśmą izolacyjną ten luz i... cisza.