W związku z tym, że wydziergałem już światła do jazdy dziennej, chciałbym dociągnąć sprawę go końca i podpiąć je pod wolną kontrolkę od przedniej przeciwmgły, oraz uruchomić automatyczne włączanie.

I teraz jak to sobie wyobrażam:
Ciągnę kabel z włącznika świateł (miejsca, gdzie pojawia się napięcie po włączeniu zapłonu i znika przy włączeniu mijania, ponoć jest tzw. TAGFAHRLICHT) i idę z kablem do budzika (T32a, pin 19, zdaje się). I teraz pytanie: czy mogę żywcem to puścić, czy muszę dać jakiś opornik pomiędzy, który zbije napięce z 12V na napięcie 2,3V (diodowe)?
I teraz druga sprawa. Czy z tego samego miejsca musze puścić kabel do przekaźnika świateł do jazdy dziennej?

A to licznik "sam" nie redukuje napiecia na wlasciwe dla diody?
A jakie te RL kupiłeś?

Oczywiście że trzeba dać rezystor- dioda która jest przystosowana na napięcie 2,3V nie wytrzyma 12v...

Napisz ile dioda pobiera prądu to obliczę jaki rezystor powinieneś dać..

Żubr, dioda do ma pewnie coś około 2,3V. Policzyć, to ja też policzę. Ale nie ma rezystorów w budziku? :/

Pawko, są to WESEMY, żarówkowe na P21W. Zapraszam do mojego tematu.

Bezpieczniej i szybciej chyba będzie wstawić opornik, niż szukać, próbować czy w zegarze jest już rezystor...

Tyż racja. A co się stanie, jak się niechcący opornik zdubluje?

Dioda nie będzie świeciła, bo będzie za duży opór a co za tym idzie napięcie będzie za małe żeby dioda sie zapaliła.

Chcesz się wpiąć gdzieś w kostce? czy prosto pod diodę ?

MatCar17, może coś pomogę.

Wg. manuala:
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?t=3174

Do kontrolki w zagarach idzie 12V z włącznika swiateł. Więc myślę, że opornik jest w zegarach i możesz podłączyć swój kabelek i dioda będzie świecić.

No tak na logikę: jeśli przy wymianie podświetlenia jak dawałem na biurku 12V i blat się świecił, i przez kilka sekund miałem choinkę, jak przy uruchomionym zapłonie, to raczej w budziku jest opornik. Bo z włącznika świateł na bank idzie ~12V, bo to wczoraj mierzyłem, jak robiłem podpięcie pod TFL. Teraz mam opcję taką, że zapalają się nie przy samym zapłonie, tylko 'oczko' wcześniej (wtedy, kiedy odpala się nawiew, ale zapłon jeszcze nie). No i gasną po zapaleniu pozycji. Wygodne rozwiązanie. Ale jak już parę dni jeżdżę, brakuje mi jakiejś kontrolki.

Moim zdaniem napięcie idzie bezpośrednio z włącznika 12V.
Koleś, właśnie ten manual mi sporo pomógł, i tam się puszcza bezpośrednio, więc chyba nie trzeba dawać dodatkowego opornika.

Tak zrób. Najwyżej przyślę Ci nową diodę.

Nie będzie takiej potrzeby.

Śmiga jak ta lala. Podpinamy pod budzik 12V z TFLa i świeci. Więcej szczegółów w moim temacie, co by śmietnika nie robić.