Hm zapewne kazdemu w aucie przydaza sie taka przypadlosc ze po zimie, albo po dluzszym okresie uzytkowania samochodzu po wlaczeniu wentylacji zaczyna w samochodzie zalatywac stara szmata!
Oto sposob ( sprawdzony nie osobiscie ale przez Pomyslowego Dobromira:))
1. Nalezy najsampierw zakupic w jakims hipermarkecie (z info uzyskanych ze w Macro) srodek do czyszczenia klimy - Molly.
2.Nastepnie wymontowac filtr przeciwpylkowy (szczegoly co i jak sa w dziale techniczny mna stronie www)
3. W zestawie ze srodkiem jest specjalna rurka- nalezy ja wepchnac jak najdalej do ukladu nadmuchowego przez otwor po wyjetym filtrze przeciwpylkowym.
4.cala zawartos pojemnika (pewnie to jakis szpraj) wypsikac w uklad nadmuchowy.
5. Po tej magicznej operacji nalezy przez 20min grzac auto(full temperatura) tak na 1 .

Podobno cala operacja pomaga i smrodek szmaty znika z auta :]
Nie prawda jest ze to wina filtra przeciwpylkowego - po prostu w parowniku klimy powstaja grzybki i inne bakcyle, trzeba czasem tam przeczyscic specjalnym srodkiem.
Koszt preparatu do czyszczenia klimy to podono okolo 70-80zl.
Tak wiec po co masz placic ASO za banalna sprawe jak mozesz to zrobic sam

Trzeba będzie o tym pomyśleć, bo zaczyna zalatywać starą szmatą tfuj!

Czy ktoś zna cenę czyszczenia klimy w ASO TO niech poda

hm z tego co widzialem na reklamach to mieli od 29 do 199. Ale pewnie za 29zl. to zrobia tylko sprawdzenie cisnienia i nic wiec.

w Nadarzynie to koszt 50 zlotych wraz z przegladem klimy

Dziwne... u mnie po odgrzybianiu unosił się bardzo przyjemny świeży zapach, którego wcale bym się nie chciał pozbywać. No tyle że pierwsze kilka godzin ciut za mocny.
Pewnie zależy od rodzaju użytego preparatu.

Witam,

A moze ktos z Was wie jak to zrobic samodzielnie ? W ksiazce Cedrycha wyglada na to ze parownik jest zaraz obok filtra przeciwpylkowego. kombinuje sobie ze mozna by wyjac filtr i napsikac sprayem w lewo, w kierunku parownika...
Jakies sugestie ?

pozdr, krzysn

p.s. co do gulgotania, to moim zdaniem szkoda kasy. Ja juz raz na gwarancji wymienilem, przejechalem pewnie ze 4-t tys km i znowu ja slychac. TTTM

Zrobilem to sam, wystarczy kupic srodek na allegro - odradzam PolPak czy jakos tak - kros widac uzyl innego i mial wszysko w porzadku.
Najwaznieszy w tym wszystkim jest wezyk, ktory wpychasz do kratek nawiewu i psikasz.
Wyjalem filtr wewnetrzny wsadzilem rurke, napsikalem, odczekalem 30s, wlaczylem nadmuchy na maxa i czekalem tak 30min. Niestety moj srodek to jakis hiper mega toxic i pozniej przez tydzien mialem drazniacy zapach w aucie ;] teraz jest OK.

A do ktorych kratek? Tych na zewnatrz przy szybie?

Do Krzysn. Jakiego srodka uzywales? A moze robili to w serwisie?

Wlasnie chcialem sie dowiedziec jak to zrobic. Z rysunku w cedrychu wynika ze mozna by psikac po wyjeciu filtra pp. Ale nie wiem czy mam racje...

pozdr, krzysn

no ja psikalem poprzez kratki nawiewu kabinowego - tylko przekrecalem pokretlo od kierunku nawiewu na konsoli od nawiewow(te 3 pokretla). wyjalem filtr pp i tam wsadzilem na maxa rurke i psikalem, tak samo przez nawiwy na stopy z przodu.
Instrukcje jak dobrze to wykonac moznesz znalezc na opakowaniu preparatu.
Na allegro jest tego chyba z 5 rodzajow, pollak chyba tak sie to nazywalo omijaj z daleka
Jeden srodek starczy na kilka razy ja majac 500ml moze zuzylem 200ml...a piana az wychodzila z kratek

Podłaczę siędo pytania kolegi, żeby nie zaśmiecać... Po trzech miesiacach działania w lecie na jesieni zaczęła mi klimatyzacja zgnilizną zalatywać, trwa to mniej więcej 15 sekund od włączenie, po przedmuchaniu rury wraca do normy... Macioe jakieś pomysły?

Macie !!!
Pewnie przydało by sie czyszczenie klimy, klima ma to do siebie ze coś tam w niej sie odkłada i gnije i właśnie potem zalatuje padliną, zgnilizną itd...
A czyszenie klimy w skodzie coś koło chyba 120 zł. (nie pamiętam dokładnie)

Samo czyszczenie klimy mozna samemu zrobic ( w ogole zalecane jest z klima czy bez robic czyszczenie nawiewow srednio co 6 m-cy).
Ja kupilem srodek na allegro do klimy, wyczyscilem i mialem luzik - ino teraz znowu zalatuje i musze znowu wyczyscic.
Srodek starcza na dosc dlugo.... koszt 20zl..
Po 2 latach moze nie trzeba zmieniac czynnika chlodzacego ale przydalaby sie jakas kontrola czy dziala OK... ja swoja fabie nie omieszkam skontrolowac pod koniec sezonu chlodniczego

Ja sobie zapodałem prepaarat do odgrzybiania z Martyną.

Koszt 32zł. Przestało zalatywać starą szmatą i jest OK.

Zalecają wyładować cały pojemnik od razu (300 ml). Ja zapodałem ponad pół pojemnika i wystarczyło. Jak poczuję szmaciany smrodek to zapakuję tam resztę środka.

Cały zabieg trwa jakieś 10 min.

a w co dokładnie trzeba zapodać?