Cześć wszystkim,

od paru miesięcy męczę się z uciekającym płynem chłodzącym. Auto z LPG, analiza 2 mechaników wykazała węzyki i trójniki doprowadzające petrygo do parownika. Dziś gazownik temat mi ogarnął, o analizę efektu jest zbyt wcześnie, więc o tym nie ma sensu dalej pisać.

Dolewając dziś płyn po odpowietrzeniu układu po wizycie u gazownika zaobserwowałem pierwszy raz, iż jest jakiś wyciek ze zbiornika wyrównawczego. Jaki jest ten zbiornik, kazdy wie. Wyglada jakby był zrobiony z dwóch części, górnej i dolnej. W mojej Fabii stojąc przodem do silnika po lewej stronie zbiornika od środka do góry pionowo ciągnie się jakiś "pierdolnik" którego celu istnienia nie znam. Pierdolnik oznaczam na zdjęciu czerwonym prostokątem. U spodu pierdolnika mam wyciek(to miejsce to lewy górny róg czerwonego prostokąta), spód pierdolnika jest na jakby łączeniu między górną a dolną częścią zbiornika, tam jest właśnie mokro i jak poleję płyn do kreski MAX to ten płyn ucieka dość szybko tym miejscem i wyciekanie ustaje jak już opadnie lekko poniżej granicy między częściami zbiornika.

Oczywiście rozumiem, że zbiornik należałoby wymienić, ale póki bede miał czas to zrobić chciałbym to ustrojstwo jakoś uszczelnić. Jak sądzicie, czym warto to wykonać?

Zawsze mi sie wydawało, ze to jest wlasnie przelew

Co masz na myśli pisząc "przelew" ?:P ustrojstwo służące temu, by w przypadku jak płyn podejdzie pod korek spływał niżej?

ten "P" odpowiada też ża odpowietrzanie w przypadku nadmiernego ciśnienia panującego w układzie, więc nie zalecam zaślepiania

no i własnie po to powstał ten wątek, bo nie byłem pewien czy można to sobie od tak po prostu uszczelnić

Przypuszczam że nieszczelność jest na łączeniu która jest na wysokości odpowietrznika, no bo z odpowietrznika na bank nie leci, przecież płyn nie oszuka grawitacji i nie poleci do góry, a ja go wlewałem tylko i wyłącznie do kreski "MAX" (nawet ciutkę pod tę kreskę).

A ja ci napiszę sprawdź UPG-temat opisany do bólu.

To nie jest UPG, wszystkie wycieki zarejestrowałem stosownymi plamami pod autem gdy postało noc czy dzień.

Poza tym od wczoraj po wymianie wężów i trójników do dziś rana poziom płynu pozostał ten sam. Ponadto widać było zacieki z miejsc gdzie były sparciałe węże. Jak dla mnie pozostał teraz już tylko zbiorniczek wyrównawczy.

Poza tym UPG to ciąg przyczynowo-zdarzeniowy, przybywa wtedy oleju, inny kolor spalin itd, u mnie takich objawów brak.

No ja wlasnie czekam, dzis lub jutro auto do odbioru po wymianie UPG i węży. Ciekawe ile mnie to wyniesie... az sie boje...

Ale na początek wali ciśnienie w układ chłodzenia.


No to wymień korek i zobaczysz co będzie.

wystarczy sam oring w korku

Nie za bardzo bo chodzi o utrzymanie właściwego ciśnienia.

no a po co jest ten oring na wewnętrznym gwincie korka

by zapobiegać wydostawaniu sie z wnętrza czy dostawania się do wnętrza czego

aby dobrze myślisz Tomaszku

Chodzi o zaworki w korku a nie szczelność zbiorniczka.

wszystko się zgadza, ale jak oring zawiedzie to zaworki nie pomogą

wymieniłem zbiorniczek, wyczaiłem rownież nieszczelność w obudowie termostatu, nowa uszczelka zalozona i czekam na efekty...