Witam

Trochę przeglądnąłem forum i podobne tematy już były jednak nie znalazłem odpowiedzi na mój problem stąd ten temat. Jestem od nowości posiadaczem Fabii 1.4 8V 2001r i do niedawna raczej pozytywnie wypowiadałem się o tym samochodziku ale pojawiły się problemy. Najpierw tłumik, następnie zostały wymienione hamulce z tyłu (strzelił jeden z cylinderków) a ostatnio także z przodu, uszczelka pod głowicą także miała swoje 5 minut (choć do końca nie wiem czy się nie obniżyły tuleje cylindryczne bo też są takie przypadki), niedawno strzeliła także chłodnica. O niedziałający tylnym spryskiwaczu i czujniku cofania już się nie rozpisuje bo czytałem że to częste problemy. Poza tym dosyć słychać już łańcuch rozrządu a z wymianą trochę zabawy pewnie będzie.
Ale dosyć wypisywania wad przejdźmy do problemu - generalnie samochodzik ciężko odpala. Na zimnym silniku trzeba trochę pokręcić, na ciepłym łapie szybciej ale jednak nie za pierwszym razem. Zdarza się jednak także że trzeba na dwa strzały palić. Kiedyś po przekręceniu zapłonu wyraźnie było słychać buczenie pompy, teraz jest tylko szybkie "trrr". Więc moje podejrzenie pada na pompę paliwa, jednak jakby była uszkodzona to auto by chyba w ogóle nie paliło?! W jednym z podobnych tematów przewinęły się także cewki - jednak zanim je wymienię chciałbym być w 100% pewny że to ich wina bo widzę że cewki tanie nie są. Może ktoś już się spotkał z podobnym problemem i ma jakieś spostrzeżenia Dodam jeszcze że po podłączeniu pod kompa wszystko jest OK.

a filtr paliwa kiedy wymieniany ? jezeli bedzie zasyfiony to tez pompie bedzie trudniej nabic. sprobuj wlaczyc zaplon 2-3 razy i dopiero krecic. jak wtedy odpali gladko to znaczy ze cos slabo z doplywem paliwa.
ps. przestan narzekac, masz prawie 10 letnie auto, padly pierduly, a piszesz jakby Ci korba bokiem wyszla, albo skrzynia w czesciach zostala na asfalcie

Fakt autko swój wiek już ma i nie narzekam a raczej wymieniam słabe punkty Choć zawsze mam porównanie z sędziwym Fiatem Uno z 94r z którym nigdy większych problemów nie było a do tej pory pali na strzała.

A co z tym szybkim "trr" przy przekręcaniu zapłonu?? Czy zawsze słychać buczenie pompy przy aktywacji zapłonu czy po prostu jak nie ma takiej potrzeby to pompa nie startuje

nie zawsze. jak ma nabite cisnienie to wlacza sie albo na bardzo krotko albo wcale.

A nie przeskoczył czasem? Na forum jest sporo wątków w tym kontekście.

U Ciebie to jest moduł zapłonowy, listwą zapłonową także zwany. Przy ewentualnej wymianie nie zapomnij o nowych gumkach, tych co są pomiędzy modułem a świecami.
Cena nowego ok. 200 do 300 zł. Może znajdziesz kogoś kto Ci pożyczy na chwilę w celu wypróbowania?

A świece wymieniałeś? Koszt nieduży a potrafi pomóc w odpalaniu.

pokaz chociaz jeden hehehe

Fakt, świec nie wymieniałem i od tego zacznę. Nawet ostatnio przy wymianie uszczelki pod głowicą były dosyć spore problemy z ich wykręceniem ale jakoś poszło.



A co do łańcuch to jest w ogóle możliwość aby przeskoczył Z paskami wiem że jest to możliwe, co do łańcucha to słyszałem jedynie że jeśli jest już bardzo "rozciągnięty" to może obudowę poprzecierać trochę.
A trudno jest ten łańcuch wymienić samemu? Nie jestem mechanikiem ale z paskami radzę sobie, a przynajmniej bliskich spotkać zaworów z tłokami jeszcze nie było


Ale ciągle zastanawia mnie to szybkie "trr" przy przekręceniu zapłonu, odgłos pracującej pompy to na pewno nie jest. Też tak macie

szkoda że bliżej katowic nie mieszkasz wzioł bym cie na diagnoze . Jak mówisz nie było przypadków w tej wersji silników z przeskoczeniem łańcucha bo jest bardzo mały i ktoś dobrze to wymyślił .
Było na forum jak zmienic łancuch rozrządu trzeba odkrecić miske olejową potem pokrywe łancuch zaopatrzyc sie w uszczelke bądź uszczelniacz miski i uszczelelke pokrywy nowy simmering wału no i kompletny rozrząd. wymiana nie jest trudna ale brudząca . co do świec do 30kkm to maks na zwykłe świece. ale i wyciągałem świece co miały 175kkm nie wyglądały ciekawie . Pozdrawiam Marek

Witam
Mam problem z rozpaleniem fabki. Auto co jakiś czas ma kaprys i nie chce palić, zapali dopiero za 5-6 razem. Podejrzenie padło na czujnik położenia wału. Wyjąłem czujnik (047 907 601) z silnika i pomierzyłem. Rezystancja na pinach to 120 KOHM. Nie zaobserwowałem żadnych zmian rezystancji po przykładaniu do czujnika metalu.

VAG nie zwraca żadnych błędów.
Auto z LPG II gen landi renzo.
Przebieg oryginalny 104 tys
Problem z zapalanie występuje od około 3 lat.

Jak już auto zapali to chodzi bez problemów.

Proszę o zmierzenie rezystancji na Waszych czujników i podanie wartości?
Na filmie https://www.youtube.com/watch?v=yYqhg9spjfU wartość oscyluje od 600 do 900 OHM.

pozdrawiam
narybek123

Czujnik znajduje się nad filtrem oleju.
pozdrawiam

Na początek sprawdził bym poniższe pozycje:
- Podstawą w tym silniku jest posprawdzanie przewodów podciśnieniowych. Przewodów odpowietrzających silnik. Czy nie są dziurawe. Trzeba je powyginać mocno.
- Wymycie i kalibracja przepustnicy.
- Może też być brudny czujnik masy powietrza na kolektorze dolotowym tuż za przepustnicą. Trzeba go wyjąć,wymyć, osuszyć i włożyć.
- Wymienił bym filtr paliwa jeżeli nie był wymieniany. Razem z filtrem jest regulator ciśnienia paliwa.
- Jeżeli nie będzie poprawy to sprawdził bym pompę paliwa i listwę z cewkami zapłonowymi.
- No i pytanie czy wtryskiwacze nie są zapieczone. Najlepiej je wymontować każdy wtryskiwacz w butelkę np. 0,5 l po napoju i przekręcić silnik tak żeby można było zobaczyć czy prawidłowo rozpylają paliwo.
- Zdarza się też że łańcuszek rozrządu jest tak mocno wyciągnięty że powoduje problemy z uruchamianiem silnika.

Powodzenia w poszukiwaniach.

Temperaturę dobrze pokazuje? Może to czujnik, wtedy mogą być takie problemy.

Dziękuje za podpowiedzi. Czujnik wałka rozrządu jest sprawny. Po włączeniu zapłonu z odpiętym czujnikiem na VAGu od razu błędy. UWAGA Czujniki hala można sprawdzić tylko przy użyciu diody. Nie wolno używać multimetru ponieważ można uszkodzić czujnik.
Może kiedyś ktoś będzie szukał.
https://www.youtube.com/watch?v=W_OBB30qbx0

Przepustnicę czyściłem 2 tygodnie temu i skalibrowałem. - niewiele pomogło.
Temperaturę pokazuje dobrze - dodatkowo po odpięciu czujnika pojawiły się błędy na VAG.


Zostaje mi posprawdzać przewody podciśnienia bo po 13 latach to faktycznie mogły już się zużyć i sprawdzić czujnik masy powietrza.

Dodatkowo wsadzony jest większy akumulator niż jest przewidziany. Samochód robi dziennie po 100 KM min. więc zakładam że jest naładowany. Ale się zastanawiam czy to nie jest powodem? (np ECU nie ogrania) Przewidziany jak 44 AH włożony jest 60 AH.

Czy ma ktoś może większy aku niż przewidziany? Czy nie generuje to dodatkowych problemów?
pozdrawiam
narybek123

A może problem jest od gazu? Przy drugiej gen. Samochód potrafi być zalewamy gazem... Przez nieszczelne elektrozawory . Co powoduje że próbujesz odpalić na zbyt bogatej mieszance (paliwo + lpg) spróbuj zgasić na benzynie ew odłączyć wąż idący od parownika do dolotu powietrza