z mijania można tak samo zrobić jak ja zrobiłem z halogenami, tylko podpiąć sie pod prześód mijania a nie halogenów.
robiłem to na krótko i działa.

myślę jeszcze czy nie zmienić żarówek na jakieś słabsze.

co do przeglądu: nikt sie nie kapnie tej przeróbki, bo wszystko działa tak jak powinno, jedynie dołożony jest dodatkowy włącznik samych halogenów o czym nie musi wiedzieć diagnosta. wystarczy ze na przegląd pojadę na światłach mijania.
co do to myślę, że jeżeli włożę mniejszą żarówkę to nie będą się czepiać.
od dłuższego już czasu jeździłem na halogenach mijałem i sie nie czepiali.

Tak to w praktyce wyglada. Jesteś zadowolony i OK, w dzień nikomu to nie przeszkadza.
Co do mnie, to warunek działania jest taki: ma być automat. I mijania w "trybie amerykańskim" u mnie to spełniają bez żadnych kombinacji, wystarczy wyjąć przekaźniki...

Edit: dopiero teraz obejrzałem zdjęcia z Twojego manuala i dla tego typu halogenów to ryzyko masz rzeczywiście niewielkie, że ktoś się zainteresuje, bo są takie dzienne. Ze zmniejszeniem mocy żarówek tracisz sens przeciwmgielnych, bo one wtedy wiele Ci nie dadzą. Musiałbyś w szereg obwodu Twojego przełącznika dać żarówkę 55W ("dzienne" będą słabo świecić) tylko nie wiem gdzie ja wsadzić (takie stałe podświetlanie np komory silnika), bo to najprostsze ograniczenie mocy na żarówkach do jakichś 15-20W.
Jeżeli bedą za żółte to trzeba dwie równolegle (np H4 zwarte). Wtedy jak włączysz p-mgielne będą sobie świecić pełną mocą.

krzych_b, myślałem jeszcze żeby założyć ściemniacz do żarówek.
tylko czy to cos da i czy wytrzyma.
w czasie dnia zmniejszasz natężenie, a kiedy potrzebne halogeny zwiększasz.
np. cos takiego:


co o tym sądzicie

To ma za małą moc, może co najwyżej sterować podświetlaniem deski.
Żeby ściemnić 100W w halogenach musisz mieć coś, przez co może popłynąć prąd 5-6A.
I musi się w tym wydzielić moc np 10-15W, żeby zmniejszyło się napięcie na halogenach. Jest to albo konkretny opornik co ma wielkość prawie żelazka (taki był kiedyś w japończykach na rynek amerykański) albo coś elektronicznego, albo żarówka - tak, jak napisałem powyżej. Wiem, że to śmieszne mieć zapaloną żarówkę, np. pod maską, ale ona jako ograniczenie mocy sprawdzi sie całkiem dobrze i wytrzyma co najmniej tyle, ile te w halogenach. Jak rozetniesz drut, którym zasiliłeś dodatkowy przekaźnik od przełącznika, i w to miejsce wstawisz - dla próby - żarówke, to będziesz miał taką funkcjonalność - ciemne światła w dzień przy włączonym przełączniku, po włączeniu normalnie halogenów będą świecić pełną jasnością bez wzgledu na to, czy przełacznik będzie właczony czy nie.

Do regulacji jasności świateł dobrze jest wykorzystać elektroniczny sterownik ze zmiennym wypełnieniem(PWM). Bardzo małe strady, duża efektywność. Układ taki można bardzo prosto zbudować w domowym zaciszu za grosze

teraz to przesadziłeś. nawet nie wiem o czym ty piszesz, a co dopiero o domowy sposobie

Jestem pewien, że zbudowany w domowym zaciszu za grosze przez Ciebie PWM da wszystkim taką satysfakcję ze słuchania radia, że nawet przejeżdżajacy obok fani głośnego umcyk - umcyk będą z szacunku ściszali swoje sprzęty...

a co to jest pwm??

Z angielskiego "modulacja szerokosci impulsów". Jest to popularny skrót myślowy - w przypadku świateł chodzi o urządzenie, załaczające i wyłaczające napięcie na nich, że stosunek czasu załączenia do całego cyklu jest np 80% co równa sie 80% mocy wydzielonej i jest równoważne podaniu odpowiednio mniejszego napięcia od znamionowego (pierwiastek z 0.. Przy (nieprawdziwym) założeniu, że żarówka jest odbiornikiem liniowo zaleznym od zmian napięcia.
Jest to sposób na zmianę napiecia średniego w jakimś punkcie, przy dużo mniejszych stratach mocy niż w przypadku ograniczania na jakimś rezystorze.

Robi się to ze stosunkowo dużą częstotliwością, wystąpienie tętnień w przewodach do żarówek powoduje, że stają sie antenami nadawczymi, nadającymi harmoniczne, jest to obarczone tyloma ryzykami, że nawet kiedy byłem młody i gniewny to nie wyprobowałe tego w swoim maluchu który miał na to szansę sto lat temu.

P.S. Szkoda, ze nie przeczytałeś mojej oceny zastosowania regulatora świateł do regulacji halogenów, miałbyś go do wykorzystania do lepszych celów .

Szczery szacunek dla kolegi krzych_b za poziom kumacji tematu. Też, niestety, nie wiem o co chodzi.

A kolegę wawrzkoka równiez podziwiam za pasję z jaką traktuje swój samochód. Nie chcaiłem podcinac skrzydeł moimi poprzednimi komentarzami (po prostu chcę mieć auto OK względem przepisów, podobnie z jazdą - przez telefon nie rozmawiam, pasy zapinam, światła ustawiam, nie wyprzedzam bez wyarxnej potrzeby, road kille itp. mi nie imponują, może tylko na stopie się nie zatrzymuję gdy na 200m widać, że pusto).

Moje dzienne skandynawskie znowu się wyłączają.
Byłem dziś na pzreglądzie i podrodze patrze wyłaczyły sie. Sukces! powiem i mi zrobią.
Ale, jak jest na recepcji serwisu dziewczyna, to jest rygorystyczna i się nie pogada z mechanikiem, więc co? nie znaleźli usterki i oddali auto.
Po serwisie odpaliłem postałem , pocykałem przełącznikiem, ale zgasnąć nie chciały, więc musiałem się przejechać i wróciłem ze zgaszonymi.
Tym razem (reklamacja) dotarłem do elektryka no i :
- wyjął przełącznik świateł
- popukał śrubokrętem w sobie znane miejsce pod przełącznikiem
- światła zapaliły
- werdykt - przekaźnik świateł do wymiany 80zet, nie mamy, pzryjedzie Pan we wtorek.

Ja we wtorek nie przyjadę, ale mówię ok, to prosze mi powiedzieć który to przekaźnik, bo mówię, wiem, że są dwa - taki rysunek mam w pamięci:

A on mówi tak, kiedyś był jeden, potem dwa małe, ale jest jeden do dziennych - czyli taki co go szukałem dla kolegi venomk i nie znalazłem. No i na tym koniec.
Czeka mnie szukanie i w końcu znajdę ten właściwy. A schematu jak nie mam tak nie mam.

Krzych_b - nie bardzo kumam , to czego teraz szukasz ????
Jeżeli chodzi o przekaźniki to są dwa jak na twoim rysunku 2.1 i 2.2 numer chyba 443 - odpowiadają za lewą i prawą stronę świateł pozycyjnych ( przy dziennych ) .
Nie mam zielonego pojęcia co odpowiada za światła mijania , ale obawiam się że może to być moduł komfortu lub coś w podobie.

Odgrzewam, bo nie znalazłem wyjaśnienia, a ostatnio padła mi kolejna żarówka.


Czy ktoś próbował i da się w Fabii 2 przed Fl włączyć z VAG-a tryb amerykański, tzn. obniżam napięcie dla swiateł mijania świecacych jako dzienne w automacie, a po przekręceniu głównego włącznika (z oświetleniem deski włącznie) wraca 100% świateł

Rozpatrywaliście tryb skandynawski z włączonymi tylko światłami mijania przednimi, a mnie interesuje tryb amerykański. W Octavii to się da, a w Fabii 2

Jestes pewny że ten tryb łączy sięz obniżaniem napiecia?
Na forum Octy nic o tym nie wyczytałem

w fabii 2 przed FL to ja o trybie skandynawskim/amerykańskim nie słyszałem.

nie lepiej wydać 200zł na dzienne światła osram z homologacją i automatycznym przełączaniem?
wszystko zgodnie z prawem, przepisami i cycuś malina na przeglądzie.