Witam

Czy ktoś z szanownych klubowiczów samodzielnie wymieniał piastę przedniego łożyska w F1? Auto z ABS i wspomaganiem. Patrząc w ETKA 7 na szkic zawieszenia wszystko wydaje się proste. Zastanawiam się tylko czy w jakiś sposób tylnia część łożyska piasty nie jest nabita w zwrotnicy??? Ktoś może przerabiał ten temat samodzielnie? Proszę o opinie i porady w tym temacie.

Pozdrawiam.

Uważaj ! Przerabiałem to, miało być pięknie a bez gazu się nie obeszło.

Witam

Jeśli chodzi o zluzowanie frezów między łożyskiem a półośką stara metoda popuścić nakrętkę półośki o 90 lub 180 stopni w zależności od rodzaju gwintu na elementach. Potem do auta i raz do przodu raz do tyłu , czasami trzeba z piskiem opon. Stara metoda przerobiona na innych autach.

Pozdrawiam

Metoda znana tylko nie zawsze skuteczna

tak - piasta jest osadzona w zwrotnicy i bez praski sie nie obejdzie.
najlepiej wyciągnąc całą zwrotnice.
powodzenia

nie wiem czy sie pyli samemu grzebac. tez mialem sam to robic ale stwierdzilem ze moge nie podolac i oddalem bolida do mechanika wziaol 40 zl za robocizne i fura lata jak szalona. pamietaj, jak wymieniasz lozysko to na oryginal bo zamienniki sie nie oplacaja, zaczna wyc szybciej niz myslisz u mnie zamiennik byl cicho 6000km

Witam

Jeśli chodzi o przednią piastę gdzie łożyska poddawane są większemu obciążeniu niż tylne , tak mi się przynajmniej na logikę wydaje. Oraz gdzie dostęp i ewentualna wymiana jest o wiele bardziej skąp likowana od wymiany piasty w tylnej osi warto założyć piastę dobrej jakości. Myślę ze piasta firmy MEYLE lub FAG w zupełności wystarczy. Cena oryginału lub SKF-a jest dla mnie troszkę zaporowa. Z tylną osią można po eksperymentować chociaż przeglądając posty na forum , nie zauważyłem żeby ktokolwiek pochwalił się wymianą obu piast na mniej markowe. Takie które dorównują jakością i na których spokojnie można przejechać około 100-tysiecy przebiegu. Na razie gromadzę części auto ma przebieg 110-tysięcy do wymiany mam słynne tylne tuleje , przy okazji założę nowe wahacze , drążki pośrednie z końcówkami w maglownicy i być może łączniki stabilizatora. Wszystko się okaże po demontażu MC-personów i ocenie reszty zawieszenia. Znajomy mechanik wycenił robociznę oprócz geometrii zawieszenia na 200 – 250 zł. Cena nie jest zaporowa wiec auto oddam w ręce mechanika.

Pozdrawiam wszystkich planujących naprawę przedniego zawieszenia w Fabi!