Na zielonogórskiej w Pehamocie. Uszczelniali mi wszystkie drzwi bo po motażu centralnego zamka, po ok. 12 miesiącach ( co jest zadziwiające) zaczeły mi przeciekać wszystkie drzwi.

No widzisz dobrze mówiłem ze w PEHAMOCIE na początku tego tematu

Nie wiem czy to takie zadziwiwające, mi tylne zaczęły przeciekać po jakiś 8 miesiącach a przednie po 10. (teraz w lipcu auto będzie miało dopiero rok).
Zaczynam się coraz bardziej skłaniać ku Pehamot`owi, skoro powiedzmy tak ich "chwalicie" w sensie że nic wam nie spieprzyli. Na razie trza zufać serwisowi (dopuki gwarancja jest )

U mnie woda wyciekała spod plastikowej osłony prawych drzwi i wypływała dokładnie w tym samym miejscu.. Po zdjęciu osłony widać było jak wyciekała z otworu zaślepionego gumowym krążkiem (były ślady po zaschniętej wodzie), o mało co nie zalewała głośnika. Krążek nie był dobrze wciśnięty, uległ deformacji i chociaż starałem się go dobrze osadzić, przy silnym wietrze i deszczu woda dalej wycieka. Chyba będę musiał wspomóc to silikonem, ale skąd woda po tej stronie szyby?. Na szczęście latem mało pada, zimą jest mróz tylko jesienią woda przecieka. Jak zrobie fotki to pokażę na forum Na razie szkoda ładnej pogody na grzebanie w aucie

Dziś byłem na przeglądzie rocznym i mi to zrobili.
Cała imprez czyli:

wymiana oleju i wszystkie czynność związane z przeglądem rocznym + uszczelnienie wszytskich drzwi + lokalizacja 3-krotnego pikania podczas zapłonu = 3h.

Poczekam do pierwszego dużego deszczu i zobaczymy co wart jest Pehamot

Tomislav - to znaczy powiedziałeś że ciekna Ci drzwi i kazałeś im to poprawić??- czy wskazałeś im miejsce cieknięcia??? Czy powiedzieli ci co zrobili???? Niedługo mam przegląd po 30 000 tak więc chce wiedzieć co mam im powiedzieć

Przed oddaniem kluczyków, dokonałem rozmowy z panem z serwisu siedzaćym za biurkiem:

"..................... czy zgłasza pan jakieś usterki?
Tak, przeciekające drzwi i brzęczenie przy zapalaniu silnika
a które drzwi przeciekają ?
wszystkie (odpowiedziałem delikatnie lecz stanowczo )
a na czym polega to brzeczenie....................... " itd.........................

Dałem im kluczyki, facet powiedział że 2,5 - 3h będzie to trwało. Poczekałem tylko żeby zobaczyć czy na pewno mi mój olej wleją i poszedłem, bo co tak miałem stać

Zatem nie wiem co zrobili, zle chyba ściagali boczki i wsadzali jakięs dodatkowe uszczeliki , bo mam wrażenie że jedna troszke mi wystaje spod boczku.

Nawet chyba mi auta nie polewali wodą tylko od razu się zabrali za robotę, bo zapewne wiedzieli gdzie to przecieka, nawet się nie pytali gdzie jest przeciek ani nic, a uwinęli się z tym dość szybko więc raczej od razu sie za robotę wzięli.

No wiec drodzy przyjaciele Fabinki. Dzisiaj trochę padało w Poznaniu i co zauważyłem? cieknące drzwi. Jak już tu znalazłem to większości u Was były to drzwi prawy przód. U mnie dokładnie w tym samym miejscu. Zaraz podjechałem do ASO bo miałem po drodze i mówię do gościa w serwisie " cieknące drzwi a auto nie ma jeszcze 4 miesięcy" Na to pracownik ASO "ten typ tak ma". Jak k...a ma? co mnie to obchodzi. Skoda jest prawie nowa a tu takie problemy. Więc po małej wojnie zabrali się od razu do roboty chociaż pierwotnie umówił mnie na wrzesień( dopiero wolny termin). Coś tam wymieniali, uszczelniali i po 2 godzinach wyjechałem z serwisu. Zobaczymy co dalej.

STANDARD.
Nie martw się. Ja jechałęm na ponowne uszczelnianie po 2 tyg bo mi palanty źle uszczelnili (albo wogóle nie uszczelnili ) przednie drzwi od pasażera. ZGROZA.

A ile razy musiałem jeździć z tym moim brzęczeniem. Dopiero jak JA im powiedziałem że to coś z ABSem to się debile zreflektowali. Ale to już inna historia.
Truj im d... dopuki masz gwarancje. Niech se nie myślą złamasy

Oj popieram ASO jest do D....Właśnie wracam od nich drugi raz,.... uszcelniam te same drzwi (lewy tył za kierowcą) na razie nie cieknie zobaczymy dalej. Z tym tylko, że nie uszczelniali drzwi jak podają w dziale tech. tylko zakładali ponownie usczelkę na próg. Samochód zostawiony rano 7.00 mogłem odebrać 13,30 silikon musiał wyschnąć
Druga usterka piszczący lewy przód - strona kierowcy (przy wjechaniu na nieruwność, studzienka kanalizacyjna którą czasem można zobaczyć pośrodku drogi). Oj namordowałem się co by facet usłyszał (jazda testowa) że coś piszcy. Wszystko zależy jak się wjedzie na nierówność ALE W KOŃCU. W aso wymienili cosik na wahaczu (pewnie jakaś podkładka) i dalej to samo

Dziwie sie i wam i zarazem wspołczuje . Ja mam już drugą fabie i ani w pierwszej (2 lata jeździłem) ani w drugiej jak narazie (odpukać w niemalowane ) niemialem przeciekających "awarii". Nieiwiem czy to jakies fatum ciąży na co po niektorych czy specjalnie psują coś w ASO rzeby wkurwić klientów bo i takie znam historie..wiec uważajcie

wolf, pierwsza fabie tez kombi miales?
moze ten problem dotyczy tylko h-b

Tam gdzie servisowałem i zgłaszałem usterki mnie już z bardzo nie lubią, co zresztą dali mi odczuć robole z warsztatu swoim zachowaniem. Dlatego jak tam jestem to na bezczelnego przez szybę się gapię, bo te kutafony zamykają bramę wjazdową żeby przypadkiem klient nie widział co psują albo czy nie podmieniają części.
Chamstwo panoszy się niesamowicie. Bezczelnie przed nosem zamknęli mi bramę choć byłem wogóle poza budynkiem, a co za tym idzie nie było mnie na terenie warsztatu. Dobra kończę bo zacząłem się wkur....ać

ja mam sedana z połowy 2004 roku iwęc nie tylko HB dotyczy. Ale o przeciekających drzwiach w combi nie słyszałem jeszcze

U mnie,też zamkneli drzwi przed nosem ale sie postawiłem i powiedziałem że wyłożyłem 40 tyś na fure i sobie nie zycze żeby ktoś grzebał w niej i bez mojej wiedzy ingerował w śilnik itd.itp.

To ode mnie usłyszysz po raz pierwszy