Witam.

U mnie migająca kontolka hamulca ręcznego (!) i potrójny sygnał dzwiękowy spowodowany jest małą ilością płynu hamulcowego. Po wstępnych oględzinach wyszło, że jest to spowodowane peknięciem cylinderka przy tylnim kole. Prawdopodobnie wystarczy wymienić cylinderek, tylko jeżeli płyn zbyt bardzo zabrudził szczęki w bębnach i nie da sie ich wyczyścić będzie trzeba zmienić także szczęki.

Nieprawda. Płyn hamulcowy nie jest cieczą na bazie oleju. Sczeki bardzo łątwo umyć zwykłą nawet zimna woda prosto z węża. Wiem bo samemu tak zrobiłem gdy cylinderek mi sie popsuł i przepuszczał płyn. Wtedy to miałem cały bęben mokry jak i cała felge z oponą.

Coby nie mnozyc watkow zapytam tutaj niby o banalna sprawe czyli o prawidlowy poziom plynu hamulcowego w fabii. Wiem ze ma byc miedzy min a max tylko problem jest ze u siebie nie widze gdzie jest oznaczenie na zbiorniczku min (max widze). Ja mam poziom do tego laczenia tzn. ramki/rantu wokol zbiorniczka gdzie jakby laczy sie gorna czesc i dolna (nie wiem czy jasno pisze). Czy to jest wlasciwy poziom czy trzeba dolac ? Gdzie jest oznaczenie min na zbiorniczku ?

ten rant to właśnie połowa skali, czyli poziom masz dobry

No więc ja co tydzień oczami sprawdzam poziom wszystkich płynów w mojej fabi. Wczoraj patrze i widzę, że płynu hamulcowego za mało jest w zbiorniczku. Włosy na dupie mi sie zjeżyły bo właśnie wróciłem z trasy i parę razy hamowałem mocno i w ogóle.... Spać sie położyłem i leze dzisiaj do auta, łeb pod spód. Prawy tył koło mokre, cieknie coś, chyba ten płyn. Pewnie cylinderek. I teraz pytanie: Czy mogę jechać czy raczej nie? W końcu muszę sie jakoś dokolebać do mechanika jutro. Płyn uzupełniłem ale i tak nie mam pewności ile go brakuje w układzie skoro leci.
K....wa!
Pozdro
A tak na marginesie, wielki brat komputer zasrany nawet sie nie pofatygował, żeby mignąć jakąś kontrolką do mnie, że coś jebło.

No wiesz, może jeszcze w/g czujnika płynu było dość by nie włączać alarmu. Ten zbiorniczek to puszka na zapas płynu do wyrównania w razie ubytków związanych ze zużywaniem się klocków i szczęk. Tylko po to on jest. Jeśli płyn jest w okolicach minium, a dystans do mechanika w miare krótki, to myślę, że możesz spokojnie jechać.

Kilka km bez gwaltownego hamowania przejedziesz ,ale tylko do warsztatu ,jazda z takim szkodzeniem jest b.niebezpieczna.Pozdrawiam.

Z wielką nie chęcią odświeżam ten temat Dzisiaj stała mi się dokładnie taka sama sytuacji jak u kolegi z pierwszego posta. Czy ktoś przerabiał ten temat i ma jakieś wiadomości co do kosztów tej imprezy. Ja jestem załamany. Ostatnio pytałem o błąd 16347 i chyba właśnie dał o sobie znać Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi

Płyn w zbiorniczku i ewentualne wycieki przy kołach posprawdzane?

Tak płyn jest ok i wycieków brak

Z tym twoim kodem błędu to problemik jest- nigdzie nie znalazłem niczego sensownego. Może jeździłeś po jakichś chaszczorach wielkich ostatnio? Wtyczki czujników abs też pooglądałeś?

Nie nie miałem żadnych wypraw po krzakach a co do tych wtyczek nie sprawdzałem. A ten błąd tak na szybko mówi coś właśnie o problemie z abs ale nie dociera do mnie o co biega

A po jakiemu biega? Po angielskiemu może?

weuek jest bardzo mało na temat tego błędu i w sumie nic sensownego nie wychodzi

jedynie doszliśmy że coś z absem nie gra

A bezpiecznik blaszkowy 40A na akumulatorze sprawdzony? Tylko, że on (pęknięty) się samą pomarańczową kontrolką abs objawia...