tam musisz gdzies miec 2 czesc wezyka - niestety jest to tak swietnie zrobione ze trzeba byc magikiem aby to znalesc

Kurna, szukałem, szukałem, wymacałem wszystko dookoła i nic... nie mam pojęcia gdzie on wchodzi??? Dostęp marny i bez wymontowania filtra i ECU nic nie zdziałasz... Już 2 raz się za to zabrałem, usmarowałem i nic nie wskórałem. Pewnie odpuszczę i pojadę do ASO, żeby tam mądre głowy coś wymyśliły...
Dosłownie patrzyłem jak głupek pod tą maską i nie wiem gdzie ten dyndający wężyk wetknąć... Każda Fabia to inny schemat.

Jak by Ci to powiedziec...jestes juz naprawde bardzo blisko. Ja wprawdzie mam benzyniaka ale mam chyba tak samo jak i Ty. Nie daj sie ASO! - walcz sam jak lew do konca . To musi byc tuz za tym czarnym wspornikiem filtra powietrza. Jesli nie jest to zbyt trudne, to sprobuj go odkrecic i wtedy powinienes wreszcie znalezc ten wezyk.

Być może jakas wskazowka będzie dla Ciebie foto z mojej operacji osuszania wiazki przewodow. Czerwona strzalka zaznaczylem ktoredy wychodzi ten wezyk z kabiny. Być może uda Ci się go teraz wymacac. Trzeba pamietac, ze on jest bardzo krotki.

bardzo to malo powidziane - on jest zajeb.... krotki - spaprali to w skodzie

Spróbuję jutro raz jeszcze... ale mam już dość szczerze powiem.... zajrzę jeszcze od tej strony jak sugeruje Twoja fotka. Dzięki za wskazówkę i motywację do działania, bo po dzisiejszej kolejnej nieudanej próbie to już prawie klamka zapadła, żeby jechać do SRASO. No zobaczymy, w zdejmowaniu pudła filtra i ECU mam już wprawę (3 min i wszystko wybebeszone... )

tam musi byc druga strona - no chyba ze uciekla gdzies do srodka

Też się tego obawiam, bo długo wszystko wymacałem palcami dookoła i na nic się nie natknąłem... spróbuję raz jeszcze jutro i jeśli znowu nic nie znajdę (choć w prawym górnym rogu szukałem najmniej bo ciężki dostęp) to pewnie końcówka wężyka wpadła gdzieś do środka... No zobaczymy! Będę jeszcze walczył.

Pozdrowionka

[ Dodano: 2006-12-31, 16:21 ]


Do trzech razy sztuka i zrobione! Bardzo pomogła mi Twoja fotka, która naprowadziła mnie od razu do miejsca gdzie wyłazi z kabiny ten wężyk.... Faktycznie bez odkręcenia tego wspornika od filtra nie da rady się tam dostać. Przeszkadza też bardzo wiązka i te wystające zaczepy od ECU, które są przynitowane i odjąć się ich nie dało.
To że zajeb... skoda poskąpiła tego wężyka to rzeczywiście mało powiedziane... Ledwo udało mi się po omacku go wpiąć w swoje miejsce, a dostęp masakryczny! Tylko 2 palce 1 ręki mają dostęp i łączenie tego jest normalnie jak po chu.... hehe... No ale udało się i dzięki raz jeszcze za pomoc.

Pozdrowionka jeszcze w starym roku i szampańskiej imprezki sylwestrowej!

no ładnie, ja tez kupiłem niedawno fabie kombi i mam to samo. Nie działa tylny spryskiwacz. Mam nadzieje, że wasze podpowiedzi pomogą.

[ Dodano: 2009-05-20, 14:10 ]
No i pomogły... Dostałem się tam bez rozkręcania czegokolwiek. Co prawda musiałem trochę łapki powykręcać ale się udało. No i okazało się, że poprzedni właściciel tez miał z tym problem bo był założony plastikowy zacisk który i tak nie wytrzymał.Założę normalny metalowy. Jak go przykręcę myślę ze będzie trzymał lepiej. THX

Witam, ja miałem ten sam problem co inni, czyli rozłączony wężyk pod komputerem, ale po podłączeniu wystąpił nowy problem to znaczy w trakcie używania spryskiwaczy na tym łączeniu leje się płyn i nie wiem dlaczego. Sprawdziłem dzisiaj całe to połączenie i nie widać tam jakiegoś uszkodzenia i nie bardzo wiem jak to uszczelnić bo połowa płynu zamiast na szyby trafia pod maskę. Proszę o poradę.

a tylko go podłączyłeś czy założyłeś jakiś zacisk??

Wcisnąłem jedną końcówkę w drugą z tym, że na tej grubszej jest taka czarna wsuwka i to jest chyba ten zatrzask, o który pytasz.

nie wiem na ile masz możliwość to posprawdzać... bo mrozy idą ale jak pisałeś, że nie ma tam żadnych uszkodzeń to wydaje mi się, że wystarczy to łączenie (miejsce gdzie wężyk nachodzi na drugi) ścisnąć... wystarczy zwykły plastikowy pasek zaciskowy.. Nie wiem jak to się fachowo nazywa ale myślę że wiadomo o co chodzi. Są też takie metalowe obejmy zaciskowe ze śrubką. U mnie założyłem i nic się nie leje i nie zeskakuje.

Nie wiem czy mamy taki sam sposób połączenia tych wężyków bo z tego co czytam to chyba są różne rozwiązania. Mój polega na tym, iż w jeden koniec wężyka wciśnięte jest plastikowe gniazdo z jasnego plastiku, w którym są dwa otwory po bokach a na to jest wciśnięty czarny zatrzask, w to gniazdo dopiero wchodzi druga końcówka, która też jest wciśnięta w wężyk, wszystko wykonane jest z twardego plastiku, że nawet nie wiem czy jakaś opaska może tam pomóc. Nie wiem jak mogę dodać do postu zdjęcie, bo bym je dołączył.

Witam jestem nowym na forum ale mamy Fabie w rodzinie od wyjazdu z salonu w 2000 roku. Wiele cennych informacji czerpałem z forum więc czas się zarejestrować i udzielać

Wasza przypadłość nie śmiała ominąć i mojego auta :/
Spryskiwacz tylnej szyby sikał tak delikatnie, że nic to nie dawało. Testowałem go chwilę będąc w garażu. Na początku pomyślałem pewnie dysza się zapchała, ale zamykając garaż zauważyłem sporą plamę cieczy. Okazało się iż jest to płyn do spryskiwaczy. Plama umiejscowiona była na wysokości silnika od strony kierowcy. Mało uradowany tym faktem zabrałem się za dotarcie do pechowego łączenia wężyka. Po chwili zastanowienia zdemontowałem filtr powietrza i komputer.
No i co dalej, nigdzie nie mogłem dostrzec łączenia wężyka. Włączyłem spryskiwacz ponownie. Cały kąt został zalany znowu płynem. Okazało się, że w moim przypadku wężyk był wetknięty ale zsunął się do połowy ze złączki. Całość była schowana dość wysoko i dopiero po miejscu wycieku można było zlokalizować łączenie. Aby wetknąć całość musiałem troszkę się nagimnastykować i wyciągnąć resztę wężyka ukrytą za matą wygłuszającą przytwierdzoną do przetłoczenia blachy. Łączenie z wielkimi oporami uzyskało swoje dawne położenie. Więc uciapany po nadgarstki odniosłem sukces.

Mam tylko pytanie odnośnie samej dyszy spryskiwacza. Kiedyś od nowości i prze kilka lat dysza stała w jednym miejscu i sikała na szybę pionowo. Kiedyś się to jednak skończyło i dysza wędruje razem z wycieraczką co zmniejsza skuteczność spryskiwania. Czy jest jakiś prosty sposób na naprawę tego.

Dla zainteresowanych zdjęcia:

Też miałem z tym problem. Nie wiedziałem dlaczego tylni nie sika. Przeczytałem na forum że odpina się kabelek. Kupa roboty jak na jeden mały, głupi wężyk Obudowa aku, odłączenie aku, filtr powietrza... i jest. Rzeczywiście był odpięty. Zgadzam się również z opinią na temat długości wężyka... można sobie palce połamać