Jestem ciekaw jak forumowicze traktują znak STOP ?
Ostatnio przy 70km/h byłem zmuszony robić "test łosia" bo jakaś... baba wyjechała w najlepsze nie zatrzymując się na stopie w dodatku wyjechała na mój pas i musiałem się ratować prawie zaliczając rów!!!!

eeee, a gdzie ankieta?

Proszę raczej o wypowiedzi nie wiem jak stworzyć ankietę - to nie mój dział...

Przeważnie się zatrzymuje, lub zatrzymuje się na pograniczu, że jeszcze minimalnie toczy się auto.

Ja zawsze zatrzymuję się na stopie tak jak w przepisach do całkowitego zatrzymania kół.

ankieta dodana, można głosować

ja również....

dzieki kros

U mnie to zależy od sytuacji a raczej od widoczności.
Jeśli mam 100% pewność co do sytuacji na drodze to przymykam oko na STOP.

Damian

... zawsze ... szczególnie za granicą.

tak samo jak koledzy

A ja zazwyczaj się zatrzymuję chociaż jest wyjatek od normy - mianowicie jest w Poznaniu takie skrzyzowanie własciwie wjazd na zjazd z małego wiaduktu. Mam nadzieje że rozumiecie o co chodzi i widoczność jest doskonałe bo wiadukt jest lekko wyprofilowany w dodatku długi i z 2 km widac kazdy samochod bez krzaków drzewek tylko idealna trawa jak przed McDonaldem i na tym wlocie jest STOP z tym że absolutnie nikt go nie przestrzega - jedziesz rozpedzony widzisz pusto to jedziesz i tyle. Raz chciałem się zatrzymac to za mna zrobiło się siwo od dymu 2 samochodow ktore były swiecei przekonane ze ja poprostu wjade jak wszyscy zawsze. I tam się nie zatrzymuje Ale pozatym chyba zawsze

w latach 80 zapłaciłem za to wykroczenie mandat i od tej pory mam uraz do STOPU

Na pograniczu jak koledzy jedyny wyjątek gdzie zatrzymuję się do 0 są przejazdy kolejowe !!.

Zatrzymuje się bezwzględnie to jest STOP a nie troche zwolnij lub prawie się zatrzymać.