Proszę o szczere odpowiedzi

Niestety moja szczera odpowiedź nie daje się zawrzeć w tej ankiecie, gdyż miasto miastu nierówne.
Co innego odcinki dwupasmowe, a co innego wąskie uliczki w centrum poprzecinane mnóstwem skrzyżowanek z dużą ilością pieszych dookoła. No i co innego stany pośrednie do wyżej wymienionych.

No właśnie, trochę to nieprecyzyjne, jeżeli mam dwa pasy i pusto to i górny przedział, ale nie zawsze, zależy od warunków, ruchu itp. Tam gdzie jest ciasno, czyli centrum, duży ruch pieszych i zaparkowane wzdłuż drogi auta to i nawet przepisowych 50km/h nie osiągam. Lepiej zrobić ankiete ile dajemy na autostradzie

Ja się zgadzam z poprzednikami. Droga drodze nie równa. Np. Wisłostrada albo ulica Modlińska w Warszawie to są praktycznie drogi szybkiego ruchu mimo ograniczeń. Obie trzypasmowe i poza godzinami szczytu da się tam gnać ile fabryka da. Ale w Centrum na takiej ulicy Koszykowej czy Emilii Plater to już powyżej 50km/h to strach rozwinąć - wszędzie piesi chodzący jak chcą, kiedy chcą i gdzie chcą, zaparkowane samochody. Także mój głos jest pewnym uśrednieniem tego wszystkiego. Zaznaczyłem przedział 60-70 km/h.

80-100

max 110 na 3 pasach przy zerowym ruchu, ta sama droga w dzien 80, gorsze drogi 50-70.

U mnie to samo - na Turowicza, Nowohuckiej, Zakopiance i innych dwupasmowkach poza godzinami szczytu 110-120, no chyba ze fotoradar, wtedy kolo 90 z dohamowaniem do ograniczenia 70 kmh. W samym miescie raczej woooolno, kolo 50, ale czesto rozwijam moze 5 kmh w korku

Dla ludzi z autami majacymi komputer pokladowy: jaka Wam wychodzi srednia predkosc? U mnie oscyluje miedzy 27-29 kmh ...

U mnie można zobaczyć na spritku (z podpisu), najczęściej w okolicach 50 ale ja mam 50% miasto/trasa
żona która głównie po mieście smiga ma między 30 a 40

Ja ostatnio 70km po samym Szczecinie i średnia 27km/h, ale wydaje mi się, że nawet wariat nie osiągnie w mieście dużych prędkości średnich, bo to niewykonalne.

Pewnie że nie. światła i korki zabijaą śrenią.

[ Dodano: 24-01-2008, 22:35 ]
Kurde jak tak patrzę to moja żona przy Was to pirat jakiś.
Wy macie >100KM a ona 64 i to baba za kierownicą



wiem, wiem. miasto miastu nie równe A żona ma sprzyjającą trasę do pracy.
Ale i tak musze z nią poważnie porozmawiać

srednia 28-35, niestety szoku nie ma jak sie caly czas miastami do pracy jedzie (sopot-gdansk).
bez korkow na tej samej trasie mialem ponad 50 (pomiedzy swietami a nowym rokiem)