Mam od pół roku "problema" . Otóż po wyłączeniu zapłonu kluczykiem silnik nadal pracuje i szarpie przez jakieś 1-2 sek. Dzieje się tak tylko na gazie i nie zawsze, zauważyłem, że szczególnie jak silnik jest mocno zagrzany. Mechanik - gazownik wymienił elektrozawór, świece, wyczyścił wsio jak należy, podłączał do komputera.........a problem jest nadal. Bardzo proszę Was o pomoc, bo mnie to wkurza i w końcu coś się uszkodzi. Instalację mam od 4 lat, a to trwa od kilku miesięcy. dzięki za pomoc.

A może przewody WN ?
Filtry wymienione ?

Nie ma przewodów wysokiego napięcia niestety, filtr w instalacji gazowej zmieniony. Gazownik sugerował że to może być wina cewki, a to są juz trochę koszty....

Witam
Ja kiedyś miałem tak w maluchu ale tam to był nagar i od tego nastepował samozapłon. Choć niesądze ze w Fabii był nagar no chyba ze... Na jakim oleju jeżdzisz?
Myslę ze jak wyłączysz zapłon to musi być jakaś iskra lub ognizko zapalne które powoduje że nadal miesznak zapala sie. .

Zalewam castrolem magnatec 5w40 pełny syntetyk...
Ponadto tak sobie myślę, że jakby nagar to na benzynie tez by się tak działo a to tylko na gazie się dzieje.

Ale maluch miał zwykły gaźnik i paliwo nie było w żaden sposób oddcinane, jak silnik się kręcił to był cały czas zasilany paliwem do tego pompa napędzana mechanicznie (tylko brak iskry).
I teraz, bo nie wiem czy dobrz myślę, ale wydaje mi się że po wyłączeniu stacyjki, w silniku na wtrysku paliwo nie powinno się dostawać do silnika i skoro jorgo piszesz, że to się zdarza tylko na gazie, wnioskuję, ze wtryskiwacze paliwowe odcinają paliwo po wyłączeniu stacyjki. A czy te gazowe również?

Może tez byc uszkodzony czujnik temperatury lub za niski pozim płynu chłodzącego, który ogrzewa "mikser" gazu, jeżeli takowy posiadasz - zależy od instalacji - za niska temperatyra płyny chłodzącego powoduje zamarznięcie elektrozaworu gazu - pomimo odłaczenia napiecia zawór nie może wrócic do pozyzji zamknietej i puszcza jescze przez chwile gaz.

kros napisał: " I teraz, bo nie wiem czy dobrze myślę, ale wydaje mi się że po wyłączeniu stacyjki, w silniku na wtrysku paliwo nie powinno się dostawać do silnika i skoro jorgo piszesz, że to się zdarza tylko na gazie, wnioskuję, ze wtryskiwacze paliwowe odcinają paliwo po wyłączeniu stacyjki. A czy te gazowe również? "
_________________Gazownik zasilał na krótko elektrozawór od gazu i stwierdził że odcina dopływ gazu, ponadto założył na wszelki chyba wypadek nowy. Wydaje mi się że wtryski są zarówno do paliwa jak i do gazu te same?????

Irving napisał : " Może tez być uszkodzony czujnik temperatury lub za niski poziom płynu chłodzącego, który ogrzewa "mikser" gazu, jeżeli takowy posiadasz - zależy od instalacji - za niska temperatura płyny chłodzącego powoduje zamarznięcie elektrozaworu gazu - pomimo odłączenia napięcia zawór nie może wrócić do pozycji zamkniętej i puszcza jeszcze przez chwile gaz."
_________________Co do czujnika temperatury to niestety trzeba by sprawdzić - termostat wymieniałem na wiosnę-natomiast poziom płynu chłodzącego jest prawidłowy. Nie wiem jak sprawdzi czy jest prawidłowy ten poziom płynu w elektrozaworze? To co mówisz Irving wydaje się nawet sensowne, ale te dodatkowe obroty silnika pojawiają się gdy silnik jest mocno mocno rozgrzany, a jak jest zimny to jest ok. jesus, zgłupieć mozna. ;/

Witam
Jeśłi chodzi o wtryskiwacze paliwowe to sa inne od gazu i inne od paliwa. Natomiast po wyłaczenieu zapłonu wtryski sa odcinane i nie podają paliwa natomiast w Twoim przypadku jak piszesz że jest silnik zimny jest ok ale jak się rozgrzeje to jest żle to nastepuje samozapłon gazu czyli jeszcze niewielka ilość gazu jest doprowadzana do komory spalania iskry ze świecy niema asilnik jescze spala gaz od samozaplonu.

to może trzeba ustawic zapłon a jak myślicie - czy to może by wina cewki?

[ Dodano: 2008-08-13, 22:46 ]
dodam jeszcze, że po tym "samozapłonie" jak chcę uruchomić silnik, to mam problem i musze dłużej kręcić - jakby gaz nie dochodził.

Witam.Tak se czytam i jakbym czytał opis o moim aucie. Przy uruchamianiu też muszę chwilę pokręcić.Też zauważyłem,że samozapłon powstaje przy mocno rozgrzanym silniku zwłaszcza w upalne dni.Próbowałem już chyba wszystkiego:świece,cewka,nawet parownik.Wydaje mi się,że przed odstawieniem silnika należy trochę odczekać .Ja tak robię chociaż nie zawsze daje.Mam jeszcze większy problem a mianowicie po nocnym postoju pierwsze uruchomienie (przejście na gaz)kończy się zdechnięciem,po drugim uruchomieniu jest ok. CO TO MOŻE BYĆ !!!!????

Marcel55ay napisał: " Wydaje mi się,że przed odstawieniem silnika należy trochę odczekać .Ja tak robię chociaż nie zawsze daje..."

Jak mam to rozumieć ? czekasz na wolnych obrotach na gazie czy paliwie? Bo jeśli chodzi o mnie, to jak przełączam na benzynę i po chwili odłączam silnik, to nie szarpie, jest wsio ok. dzieje się tak tylko na gazie. Ciekawi mnie jak "czekasz". Ja niestety próbowałem różnych sposobów wyłączania silnika na gazie: robiłem to od razu oraz po chwili odczekania, nie ma generalnie znaczenia. Proszę o odpowiedź.

Jeśli chodzi o Twoje pytanie odnośnie uruchamiania silnika , to ja nie mam problemów ...pali jak należy. Mam pytanie natomiast czy przechodzisz na gaz na postoju czy też podczas jazdy i wtedy Ci gaśnie ?

Witam.Przez- odczekanie-rozumiem,że czekam małą minutkę na wolnych obrotach,na gazie.
Wydaje mi się ,że to jest właśnie powiązane z wysoką temperaturą. A zdycha mi (nie zawsze i nie wiem od czego to zależy) i na wolnych obrotach podczas postoju i podczas jazdy-to nie ma znaczenia.

Nie wiem dlaczego Ci gaśnie w takim razie.... może za dużo powietrza dostaje? Mnie na samym początku gasł, i okazało się że wystarczy żeby mniej powietrza wlatywało do filtra powietrza i wsio gra. spróbuj wsadzić do wlotu powietrza do obudowy filtra kawałek plastikowego węza i zakręcić go do tylu ....

Tak jak pisałem wcześniej-próbowałem już chyba wszystkiego-mam już plastikowy wężyk. Problem w tym ,że nie ma fachowców (albo im się nie chce ! ) którzy potrafią to rozgryźć.Założyć nową instalację to i owszem ale kiedy się zaczyna coś dziać to klapa. Pozdrawiam.