Plastikowe kolanka, trójniki i gumowe węże po 8 latach. :-)
Instalacja gazowa w mojej Fabii ma 8 lat i 135 tys. km. Najpierw pękły gumowe przewody "wody", które dołożyli gazownicy, żeby podgrzewać reduktor. Guma zrobiła się twarda i pękła w miejscu mocowania metalowych obejm.
Wylało mi trochę płynu, dobrze, że już byłem pod domem.
Wymiana na jakieś włoskie, niby porządne przewody gumowe, które nie twardnieją z czasem.
Tydzień temu pękły mi plastikowe trójniki, wylało płyn, temp. skoczyła do 120*C, ale miałem 20m do parkingu więc dotoczyłem się na luzie. Skończyło się holowaniem do garażu. Wymiana na metalowe trójniki.
We wtorek byłem w Warszawie. Jak wracałem to zaświeciła się kontrolka płynu chłodzącego - niski stan. Faktycznie było mało, dokupiłem, dolałem. W domu sprawdziłem, że to przez kolanko reduktora się lało, chciałem odkręcić wąż gumowy, ale kolanko odpadło!
Rozsypało się w rękach (reduktor BRC Tecno).
Teraz zamówiłem metalowe kolanka i zestaw naprawczy do reduktora, zobaczymy czy da się go zregenerować, czy trzeba kupować nowy reduktor.
Tak więc sprawdźcie w jakim stanie macie węże, trójniki i kolanka.