czysta matematyka może trochę rozwiać wasze problemy:
niech oszczędność wyniesie 12 zł/ 100 km. średnio robię 10 tys rocznie czyli w ciągu całego roku oszczędziłbym 1200 zł, instalacja 3200 + przeglądy itd. po jakiś 3-4 latach koszt się zwraca, a że zwraca oznacza to że na gazie jest taniej. Po 8 latach zwróci mi się podwójnie wnioski?

Za:
- instalacja to dobre wyjście jak ktoś jeździ więcej niż 20 tys km rocznie
- zawsze trochę taniej
- taka sama awaryjność z LPG i bez ( tu raczej różnicy nie ma)
przeciw
- mniej miejsca w bagażniku
- utrudnione tankowanie
- częstsze przeglądy + dodatkowe badania
- nie niszczy może silnika ale częściej będziemy na przeglądach i eksploatacja filtrów itp. jest większa

Rezime :
Jeżeli ktoś robi mało kilometrów to niech nawet nie myśli o zakładaniu instalacji LPG, jednak jeżeli ktoś dużo jeździ to oszczędności są duże.

Czy warto czy nie , każdy sobie odpowie patrząc na swój przebieg w samochodzie, tak było zawsze i będzie, że jeżeli ktos dużo jeździ to kupuje diesla lub zakłada LPG, a jeżeli ktoś jeździ mniej, chce ekonomiczny i niedrogi samochód w utrzymaniu to kupuje benzyniaka z silnikiem 1,4 czy 1,6 nie są może mega oszczędne ale nie rujnują domowego budżetu.

Ten litr benzyny bierze bo facet ma do pracy ok. 12km no i auto stoi pod chmurką, moje np. stojące w ciepłym garażu podejrzewam szybciej przełączyłoby się na LPG przy tych samych ustawieniach (gdy były mrozy -25st. C w garażu miałem temperaturę ok. 4-5st.C) Inna sprawa w trasie, jedzie 140km w jedną stronę i jest tylko jeden rozruch na zimno, więc w tym przypadku zużycie benzyny będzie śmiesznie niskie

I tu jesteś w błędzie bo jest uwzględniane PB do zł/100km. Jedynie co to nie uwzględnia średniego spalania PB. Bo bez sensu by to było. Czasami jak zapomnę zatankować LPG i się skończy to jadę na PB i ta średnia PB pójdzie się rypać.

Mi na rozruch spala max do 0,5L PB na 100km.


Śmiem twierdzić że przy przebiegach 10tys już się op opłaca.

Nie rozumiem dyskusji, przy jakich przebiegach rocznych opłaca się montować LPG. Sensowne rozwiązanie to sprawdzenie, po jakim przebiegu się zwróci wydatek oraz ustalenie, jak długo chcemy jeżdzić danym autem. Z grubsza wychodzi mi że zwróciłaby się instalacja po 16-20kkm (zależnie od ceny instalacji i pokonywanych dystansów). Zrobię tyle w 6 mcy, to od 7 miesiąca oszczędzam. Zrobię tyle w dwa lata, to po 2 latach oszczędzam (w sytuacji gdy mamy prawie nowe auto, które będzie miało u nas "dożywocie" i takie rozwiązanie się opłaca)

benny86 jedynie przy naprawdę małych przebiegach gdzie oszczędności w cenie gazu będą zjadane przez powiększoną opłatę przy przeglądzie i inne koszty związane z obsługą instalacji ale myślę że to by musiało być przebieg 1-2 tyś rocznie ale wtedy to chyba nikt nie myśli o gazie

...ani o aucie (w sensie jego posiadania). Bo w aucie używanym do ścigania/lansu/zabawy gaz byłby obciachem niemożebnym

Pracuje w pewnym sensie na stacji benzynowej, zdarza się mi tankować różne samochody gazem i w prześciganiu się jak schować wlew gazu. Teraz popularna bardzo jest przejściówka holenderska, kiedyś moze ciezko było znaleźć. Podjechał chłopak "szpaner" BMW podjeżdża pod gaz ale nigdzie wlewu, pewnie holenderka, ale nie. Otwiera bagaznik i zamiast wyjąć przejściówkę wyciąga taki wężyk gdzie w zboku ukryty z końcówką na pistolet, nie sprawdzałem czy ma atest, czy legalna ( bo kto niby sprawdza). Jak widać gaz to obciach.



Tak masz racje, trochę szybko oceniłem że trzeba jeździć więcej niż 10 tys. rocznie aby się to opłacało. Robiąc średnio 10 tys rocznie a tyle ludzie robią po 2 latach zwróci się instalacje + przegląd, potem oszczędzasz około 2200 rocznie więc przez 6 kolejnych lat zaoszczędzisz aż 12 tys. Przyznaje że koszt założenia instalacji sie zwraca kilkakrotnie i przy długoletnim użytkowaniu ZAWSZE się opłaca. Gdybym w 2001 roku ( z którego jest moja fabia) zainstalował gaz to oszczędziłbym około 14 tysięcy, lepiej niż na funduszach

A widziałeś opcję taką, że wlew jest obok klapki wlewu benzyny, z tyłu, w dziurze wyciętej w błotniku (w blasze, nie w zderzaku). Szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia lanosa, który to miał...

Chyba masz na myśli tą Holenderke, mała dziurka koło wlewu paliwa w która wkręca się taką przejściówkę, potem odkręcasz i nie widać zupełnie że samochód na gaz nawet fajne bo końcówka nie jest brudna, i nie szukasz gdzieś na dole wlewu, są tacy co mają go jak najniżej i trzeba sie schylić aby znaleźć i sie wpiąć, o brudzie nie wspomnę

Dobra bo mały off top sie zrobił

Jeżeli chodzi o sam temat, to po kliku dyskusjach czasem w jedną stronę czasem w drugą widac że sie na gazie opłaca i to bardzo opłaca.

Bardziej nurtuje mnie pytanie innego rodzaju związane właśnie z założeniem instalacji. Panuje, przynajmniej w moim środowisku opinia, że lepiej jest kupić auto używane na benzynę i przerobić na gaz niż od razu zagazowany. Czy to przez większe zużycie filtrów?

Myślę że tu chodzi bardziej o samą instalacje. Wiesz gdzie i co se założysz i jak se będziesz jej od początku pilnował tak ci będzie służyć.

1.4-16v Michał dodał bym jeszcze jedno nikt nie zakłada gazu w samochodzie stojącym w garażu więc przebiegi roczne są większe w związku z czym wszystko będzie bardziej zużyte

a tak w temacie dziś odbieram samochód z założoną instalacją LPG instalacja stag300 isa2 zobaczymy za parę dni jak się będzie sprawowała i co najważniejsze jakie będzie spalanie ...

artur_jaw to życzę bez awaryjności i dłuuuugich przebiegów

no z podziękowaniami wsztrzymam się do pierwszego przeglądu po 1000 będę wiedział choć trochę jak chodzi

Bardziej chodzi o to, że instalacja "fabryczna" jest droższa, jak to w serwisie - do mojej kosztowała 4100zł ale nie chciało mi się czekać 2 lata, żeby założyć taniej, bo przy przebiegu ~25000km rocznie zwróciła mi się w niecałe 2 lata.

Co do montażu instalacji ważniejsze jest gdzie niż co się zakłada (wiem powtarzam się, ale tego nigdy nie zawiele)

samochodzik już w domu teoria spalanie ma być 1,2 x moje spalanie zobaczymy co będzie w praktyce
K_Tomek ja zakładałem w warsztacie partnerskim staga (zalety m.in. gwarancja we wszystkich zakładach z sieci partnerskiej może troszkę drożej ale jak coś się stanie gwarancja w warsztatach na terenie całej polski) jak narazie jedyny obiaw na nie dla gazu że niedomagania układu zapłonowego (cewki,świece) dały znać zobaczymy co będzie jutro po wymianie świec