tak odbiegając od tematu troszeczke, powiedz PACCO jak Ci się jeździ tym 60KM ? potestowałeś już cos na dłuższej trasie pzy obciążeniu ? - polecasz czy też jednak troszeczke brakuje mocy ?

sorry za OT

Może to nie miejsce , aby o tym pisać,(trochę odbiegamy od tematu),
ale podzielę się kilkoma uwagami odnośnie mojego "fabioletu",


Właśnie wczoraj wróciłem z krotkiego rodzinnego wypadu, byłem w Szczyrku, jakieś 130 km w jedną stronę.
Obciążenie dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci+oczywiście bagaże.
jak dla mnie moc i przyspieszenie wystarczające, może dlatego że wcześniej nie praktykowałem z dużymi mocami silników.
Na autostradzie 120-130km\h po zjezdzie z autostrady wolniej 70-100 , srednie spalanie wskazane przez komp.wyniosło 5,9 l\100km.(jestem zaskoczony?????)
Silniczek jak dla mnie ok.
Zobaczymy jak wrocę z wakacji będzie dłuższa trasa- nad morze, podzielę się uwagami.
Jak na razie jestem bardzo zadowolony

ale to spalanie miałeś z klimatyzacjaczy bez... bo ogólnie jestem pod wrażeniem Twojego wyniku...

Nie ma sprawy chłopaki, założyłem Wam temat do takich rozmów analogicznie jak mają inne silniki.

Na wstępie pragnę wyrazić swą wdzięczność za założenie tematu
A teraz do rzeczy

ja tez jestem pod wrażeniem , co do klimy to była załączona przez pierwsze 20-30 km, później już wyłączona.
Poczekajmy na doświadczenia z dalszej trasy zobaczymy co z tego wyjdzie.

Wyniczek ładny

Choć ja ostatnio bylem w małej trasie Mielec- Warszawa(Serock) prędkości w przedziale 90-110 km/h średnie spalanie pokazane przez kompa 5.2L/100km całej trasy razem z powrotem 5,7L/100km
A w niedziele bylem w Nowym Sączu tam i z powrotem 250 km i spalanie według kompa 5.1L/100km a w okolicach Gródka było trochę górek ale prędkość z jaka sie poruszałem to przedział 70/100 km/h

Ps
2 osoby dorosłe + dziecko 8 letnie

jak będziesz kolejny raz to daj znać, bo bywam często w okolicy - zrobimy grill - spontan - spota





PS: zgapiłeś Ninja Text Generator-a

Nooooo

No i jestem po kolejnym wakacyjnym teście Fabii.
Trasa nad morze 608km, dwie osoby dorosłe, dwoje dzieci i pełny kufer, klima załączona, ostatnie 150 km wyłączona, czas przejazdu 8h, sredna prędkośc 75km\h,- zabita przez korki i tiry ,srednie spalanie 6,2l.

no to masz delikatnego buta

to były sandały o ile dobrze pamiętam, na ale do rzeczy.
Przejechałem moja fabioliną 12kkm, pomyślałem że nadszedł czas, aby podzielić się spostrzeżeniami.

Co do silnika, na początku trzeba było sie przyzwyczaić do jago trochę dziwnego odgłosu pracy, ale teraz jest całkiem znośny i przyjemny.
Dynamika silnika jest całkiem znośna w mieście jest jak najbardziej ok, na autostradzie z kompletem pasażerów i pełnym bagażnikiem trochę trwa zanim się rozbuja,ale jak sie rozkręci to wstydu wcale nie robi, to samo z wyprzedzaniem z pełnym załadunkiem, trzeba mieć dosyć dłuuuuugi odcinek rozbiegowy, aby wykonać ten manewr.

Autko było kupowane z przeznaczeniem jako auto do jazdy miejskiej i to zadanie spełnia na wakacyjne rodzinne wypady tez sie nadaje i jedzie się nim całkiem fajnie, po prostu trzeba sie przyzwyczaić do charakterystyki tego silnika...
Dla mnie dynamika jest wystarczająca, spalanie średnie na poziomie 6,4 l\100km, i oby tak dalej....

Czy spalanie ok 10L/100km przy docieraniu silnika jest normalne??. Jeżdżę tylko po mieście , jakoś nie było okazji żeby jechać gdzieś poza miasto, mam silniczek 1,2 60 koni, niby jeżdżę wg instrukcji tzn tak jak pisze żeby śmigać przy docieraniu , ale pali jak smok!. Jeździłem na shellVpower. Co może być przyczyną czyżby mój styl jazdy?? jakoś go nie gazuję , jeżdżę bardzo spokojnie i nie wiem o co chodzi

Witam Krajana i Wszystkich na forum

Mam fabiszona od maja br. i takiego spalania przy silniku 1.4 jeszcze nie osiągnąłem zazwyczaj coś koło 8 / 100 było na początku - ale i ja się auta uczyłem i auto mnie. Teraz średnio wychodzi w granicach 7 / 100 przy założeniu, ze miasto i trasa wychodza pół na pół - wiec właściwie przy założeniu, że jeździsz tylko po mieście to może nie takie dziwne
Co do paliwa natomiast odkryłem, że najlepiej mi silnik chodzi na 95 - ce z Shella lub Statoil'a A bardzo nie lubi 98 - ek

Pozdrowionka

Może nie chodzi o wciskanie pedał w podłogę, ale to że przemierzasz odcinek 2 km gasisz przychodzisz jak silnik już zimny robisz znowu 2 km ledwo co się nagrzał i znowu gasisz.

No i chyba maszrację bo jeżdżę raczej na krótkich dystansach , pewnie to jest przyczyna , zapomniałem o tym napisać w pytaniu. Zapytam jeszcze w serwisie , dzięki za odpowiedź