Z analizy własnych potrzeb To co pisałem wcześniej, każdy musi przeanalizować swoje potrzeby i wybrać optymalny. Poza tym warto przejechać się autem z danym silnikiem.

"Nieczytelny- Jaka jest różnica techniczna miedzy 1.2 12V 64km a tym nowym montowanym w F2 1.2 12V 70km?
Marcin_er-Co do różnic, to według dostępnej literatury nie ma, więc wniosek jest taki , że uzyskano zwiększenie mocy softwaerowo"

w starej fabii 1,2 12V był nieco słabszy i nowy 1,2 12V jest z innym softem.
natomiast nowe dostępne w fabiach 1,2 60KM 6V ma 6 zaworów- jeden wałek rozrządu (2 zawory na cylinder)
1,2 70KM 12V ma 12 zaworów- 2 wałki rozrządu (4 zawory na cylinder)
poprawcie jeśli się mylę

Jako użytkownik F2 1.2 HTP 70 KM nie polecę go nikomu, kto regularnie jeździ w trasach, bo to jest ewidentnie silnik "miejski". Pomimo iż obecnie w profilu mam wpisane 2.0 TDI, to 1.2 przejeździłem 80 000 km w 3 lata. Było to dość nowe auto (0,5 roczne, 10 000 km), więc o usterkowości się nie wypowiem. Dla mnie ten silnik jest za słaby gdziekolwiek bym nie jeździł, bo mam ciężką nogę, ale już dla mojej dziewczyny do miasta był ok. Natomiast w trasę jest on za słaby. Przy wyprzedzaniu ciężarówek mocy jest zdecydowanie za mało. Aczkolwiek jadąc samemu, z wyłączoną klimą jakoś da się wyprzedzać. Natomiast jeśli mamy auto zapakowane, chociaż częściowo lub włączoną klimę, albo jedno i drugie to już jest TRAGEDIA. Takie czynniki jak klima ON, pasażerowie, bagaże, górki są mocno odczuwalne przy tym silniku. No i jeszcze kwestia tego, że będzie on bardziej wysilony, częściej będziemy wciskać pedał gazu do oporu itd. niż w mocniejszym 1.4.

Rozumiem osoby, które kupując samochód po części nie mają wyboru, bo akurat 1.2 stoi na placu albo trafi się używka w dobrym stanie, więc się na niego decydują. Ja również miałem taki przypadek, że moglem wymienić stare auto na prawie nową, lepiej wyposażoną Fabię z 1.2, więc się zdecydowałem. Jeśli jednak ktoś ten wybór ma i zastanawia się czy brać 1.4 czy 1.2 to zdecydowanie odradzam 1.2. Sądzę, że 1.4 będzie pod paroma względami lepszy, a na pewno nie gorszy niż 1.2 HTP.

staff, co do podniesienia mocy to masz rację. Natomiast 1.2 w nowej Fabii jest wolny od wielu wad jakie występowały w Fabii 1, więc IMO silniki mogą się trochę różnić. Oczywiście porównując stare 6V do nowego 6V i analogicznie z 12V. Ja nie miałem żadnych problemów z rozrządem, a wiem że takowe występowały w F1. Co do wad silnika to jednak nadal kilka posiada, u mnie np. czasami po odpaleniu falowały obroty jakieś 5-10 sek.

No właśnie w mojej rodzinie nastąpi zmiana po 10 latach F1 1.4MPI na F2 nową, docelowo tez auto pojeździ z 10 lat, jedno co odradziłem bo wiem jaki i jak kierowca będzie tym jeździł to 1.2tsi bo turbinka zarośnie pajęczyną zardzewieje i szlag ją trafi. Czyli wiadomo kierowca miejski, bez szaleństw (80tys km w 10 lat) głownie miasto.
Miałem 1.2 HTP 64KM i drugi raz tego bym nie kupił, dzisiaj wybrałbym 1,4 16V. No ale Ojciec zdecyduje a mamuśka będzie jeździć

Jeżdziłem 1.2 HTP 64 KM 7 lat.Zrobiłem 80kkm,nie polecam,za słaby silnik ,za duża masa auta i ta kultura pracy silnika.W mieście ujdzie,na trasie jazda z tym silnikiem to porażka w moim przypadku było to załadowane kombi i często komplet pasażerów.

Trzeba było kupić juniora z silnikiem 1.0 do takich celów.

Wysłane z mojego GT540 za pomocą Tapatalk

nie koloryzujmy. 5 -5,5 pali mi 1.6 tdi 105 hp jadac 110-120 (chwilowe)

Nie trzeba koloryzować, bo się tak da. Tylko trzeba cały czas pamiętać jaki cel jeździe przyświeca: nie wyprzedzać, jechać ~90km/h na piątym biegu i najlepiej w nocy. Wtedy swoim jestem w stanie zrobić średnie poniżej 5l (nawet z pasażerem obok). Inna sprawa, że nie za często jest do tego cierpliwość.

W zasadzie mogę tylko potwierdzić to, co koledzy napisali. HTP to silnik pełen skrajności, ale to wcale nie oznacza, że jest to zły silnik. Niby to tylko 64 konie, ale dostępne bez żadnych eko-elektro-organiczeń - auto startuje lepiej niż większość 100-120 konnych kompaktów z eko-programami których się nie da wyłączyć.

W trasie da się tym jechać dynamicznie - ale tylko z max 2 osobami na pokładzie i utrzymując podczas wyprzedzania 4500 - 6000 obrotów. Do tego trzeba się przyzwyczaić, wcześniej żadnego auta nie musiałem tak wysoko kręcić. Jadąc na trasie nie przekraczam 110km/h, ale wyprzedzam wszystko co jedzie wolniej. Trochę tego jest. W takim trybie spalanie średnie mam 6,3-6,9. Żona nie wyprzedza i spokojnie uzyskuje 5,3-5,6 - te wartości na prawdę osiągalne dla tego silnika!

Jedno "ale" - na mieście poniżej 8 zejść nie potrafię, a i 12 się trafiało. W związku z tym nie wiem czy można ten silnik nazwać miejskim... O szybkim pokonywaniu autostrad też można zapomnieć - przy licznikowych 140 wciąga 8-9 litrów, powyżej tego nawet 14. Wartość niewyobrażalna dla tak małego silniczka ale jak najbardziej realna przy "bucie w podłogę".

Podsumowując - silnik jest ciekawy i jak na 1,2 jeździ na prawdę dobrze. Czy kupiłbym go jeszcze raz? Raczej nie. Nie ze względu na osiągi, ale prognozowaną trwałość. Podczas normalniej eksploatacji często używa się go na prawie 100% jego możliwości - i nie sądzę, żeby na dłuższą metę nie miało to wpływu na przebieg jaki uda się pokonać bez poważniejszej awarii.

No wlaśnie, z HTP 12V miałem to samo, w trasie 5,5 było spokojnie osiągalne ale w mieście 10 musiała być. Dla porównania Octa 1 kombi 1.8T, ok 215KM (pi razy drzwi, nie mierzyłem) w mieście średnio 12,5 na trasie 8 a w trybie psj i poniżej 10 w mieście i poniżej 7 w trasie się zdarzało I gdzie 1.2 HTP do 1.8 20VT

Wiecie no, ja średnio HTPekiem zrobiłem w trasie spalanie na poziomie 3,8 litra, wcale nie wlekąc się 60 na godzinę. No i nie licząc z kompa, bo go nie mam. Po Bożemu nalałem full, pojechałem, zatankowałem na tej samej stacji na tym samym stanowisku i wyszło. Więc 5 - 5,5 litra to na miękko w trasie można zrobić.

Sorki, dopiero teraz przeczytałem Twojego posta. 1.2 16v 84KM, dość fajnie zestopniowana skrzynia (przy 150km/h licznikowych, w 4 osoby i z klimą ma 4,2k obr/min)

No to właściwie identycznie jak u mnie, bo przy dokładnie 4k rpm mam 140km/h licznikowe (tyle że bez klimy, 2 osoby=130kg, pies+kot=30kg, z bagażem w sumie ok. 200kg na pokładzie ). Spalanie chwilowe w takich warunkach to 9-11l.

Ale te VAG nie oferuje takiego silnika jak twój, więc pozostają kosiarki.

Ale w normalnych warunkach, czy w środku nocy, pustą drogą, gdzie większość było z górki. Ja ostatnio jeździłem zastępczą F2 1.2 HTP i nie da się tym autem zejść mocno poniżej 5,5 l na trasie, oszczędzając je. Bo przy normalnej jeździe na trasie w dzień, w ruchu przy wyprzedzaniu pije dobrze ponad 6 l. Szczególnie jak się chce wyprzedzić i trzeba zaczynać z trójki.

Jako, że mam HTP-ka od dwóch lat, mam przejechane ponad 60 kkm dorzucę kamyczek do ogródka...
Zaznaczam na wstępie, że w większości jeżdżę sam i nie rozwijam oszałamiających prędkości, a spalanie regularnie mam w granicach 5,7 L/100km. Większość trasa/autostrada/przelotówka przez duże miasto i codzienne podróżowanie po małym mieście.
Jeśli komuś auto potrzebne jest do przemieszczania się z pkt. A do pkt. B w pojedynkę/lub ewentualnie z dodatkowym pasażerem z prędkością max. 110-130 km/h ten silnik z zupełności wystarczy. Warunek jest jeden mało osób na pokładzie i mało bagażu. HB Fabii autem rodzinnym przecież nie jest.
W przypadku gdy mamy komplet osób na pokładzie i jeszcze trochę bagażu to auto NIE jedzie, ono się TOCZY. Pałowanie nie wiele daje, poza zwiększonym spalaniem.
HTP jest silnikiem słabym, głośnym, terkoczącym niczym kosiarka.
Wyprzedanie w pełni zapakowanym autem jest możliwe jedynie gdy mamy dużo miejsca przed sobą, nerwy ze stali , i gruby portfel na paliwo...
Śmiem twierdzić, że w przypadku codziennego używania HTP-ka w pełni załadowanego nie zejdziemy ze spalaniem poniżej 7,5 L/100 km, a to przypadku autka z 1,2 to dużo.
Moje rekordy spalania: min. 5,5 L/100 km (spokojna jazda na autostradzie-max 130 km/h), max. spalanie 7,2 (na autostradzie non stop 140-150 km/h.)
Reasumując: jestem w miarę zadowolony z tego silnika, (co do żywotności) się nie wypowiadam. Oczywiście czasem brakuje mocy nawet jak podróżuję w pojedynkę, ale do wszystkiego można się przyzwyczaić.
Rodziny (2+2) bym nie woził tym autem. Chyba, że doczekam dróg dwujezdniowych i autostrad powszechnie dostępnych - co akurat w moim życiu mi nie grozi