Mój wóz to 1.4 68 KM.Mam pytnko ,czy można nalewac paliwa na MAXA,tzn dobre kilka razy po dobiciu przez dystrybutor?Prosze,powiedzcie.Wybieram się za granicę i chciałbym ile wlezie wcisnąć u nas bo jest taniej niż na zachodzie.Pozdro dla wszystkich,w tym dla niecierpliwych adminów. Może poprzedni mój temat był poruszany ale niezupełni.Wczytajcie się dokładniej co?Szukałem go przed napisaniem,naprawdę.

Pitero
szukałeś?
no może szukałeś, w każdym razie to jest tutaj i w dwóch linkach które tam podaję.


a jeśli chodzi o usuwanie postów co musiałeś mieć coś przeskrobane - bo inaczej posty nie wylatują, a jeżeli "był poruszany ale nie zupełnie" to trzeba go kontynuować, a nie zakładać kolejny. Dzięki temu przyczynisz się do tego że temat będzie wyczerpujący i w jednym miejscu, a nie kilka tematów rozsianych po forum i niedokończonych

Swoją droga, ten "cycek" parę razy już nieświadomie zahaczyłem pistoletem i przelałem odpowietrzenie. :/ Nie wiem kto to wymyślił w takim miejscu. Na szczęście (odpukać) nic się nie dzieje złego.

To po co w tym miejscu jest ten "cycek"?

Jak dokręcisz korek, to cycek jest przezeń "uruchamiany".

Efektem przelania paliwa jest zalanie filtra par z węglem aktywnym, paliwo poprzez ten filtr dostaje się do zaworu recyrulacji oparów paliwa ze zbiornika. Benzyna uszkadza (rozpuszcza) w tym zaworze czułe membranki i zapala się kontrolka "check engine". Koszt wymiany zaworu i filtra jest srogi.

Rysunek jak wygląda układ recyrkulacji oparów z baku i co się w nim uszkadza jest TUTAJ.

Bezpiecznie jest wlac ok 48-50 litrow, ale lepiej jak sie leje jednym ciagiem to tylko raz dobic, i tak wyjdzie podobna ilosc. Kozaki leja nawet 55l ale po pewnym czasie z racji drogiego w/w filtra placza:/ nie warto, stacji wszedzie w brud, do tego dociazasz i tak juz masywna fabie, najlepiej polowa zbiornika.

Ja tam nie wiem czy bezpiecznie.

Uważam że do pierwszego wybicia i koniec. U mnie problemy się pojawiły po długim czasie - poczytajcie moje posty z linka który podałem na początku i kolejenych dwóch które się wyświetlą oraz ten

Fabia 1.2 12V zawsze tankuję do pełna i zawsze wlewam ok 10ltr po pierwszym odbiciu pistoletu na stacji. Tak przejechałem 120tys km, nie odczułem negatywnych skutków.

Do pierwszego odbicia to przesada. Przy wlewaniu benzyna się mocno pieni. Wystarczy odczekać pół minuty i znowu dopełnić. Do dwóch odbić bez szkody powinno się zmieścić sporo więcej.

viperski, No właśnie - dziwna sprawa. Czytałeś posty z linków które podaję powyżej oraz kolejne w nich się pojawiające? U mnie wyskoczyło kuku po tym jak ktoś mi przelał, wiem też że niektórzy leją na maksa cały czas i nic im sie nie dzieje. Może w tym tkwi zagadka - albo zawsze albo wcale, a jak sporadycznie to coś się popieprzy sam nie wiem. W kązdym razie ja leje do pierwszego i tego się trzymam.

Myjk, może i się pieni, ale jak mam pusto w baku to wlewam do pierwszego odbicia niecałe 45l. Z resztą ilośc paliwa w baku (wg komputera) i tego zatankowanego zazwyczaj sumuje mi się właśnie do ok. 45 l. Więc nie wiem czy to pienienie się aż takie uciążliwe. I tak tankuję co 5-7 dni (średnio co 700km) więc te kilka litrów w te czy we wte...

A czy lać do pierwszego, drugiego czy do maksa, to już pozostawiam właścicielom.

Choć cały czas mnie zastanawia z czego to wynika i które silniki są na to wrażliwe. Z tego co pisze kolega to wcale nie koniecznie te <75 km jest wyznacznikiem

Podejżewam iż wyznacznikiem będzie seria zaworów recyrkulacji par paliwa. Jedne są niewrażliwe inne tak. A który zamontowano w jakim aucie to już raczej loteria. Jednym po przelaniu zawór ten padnie prawie natychmiast. Innym w funkcji dłuższego czasu, innym nigdy. Celowo mówię o zaworze, gdyż zalany filtr z węglem aktywnym pada natychmiast - i poprostu nie filtruje szkodliwych frakcji z oparów paliwa - wszystko kierowane jest do silnika.

Ciekawostka polega na tym, iż Skoda zaleca wymianę pirotechnicznych napinaczy i poduszek co 15lat. Katalizatora i sonde lambda co 100kkm. A co z filtrem z wkładem węglowym oparów paliwa - przecież on pada najszybciej.

Możeliwe, że tu pies pogrzebany.


To też chyba zależy od rocznika
W mojej książce (F1 2005) nie jest napisane nic o katalizatorze. O sondzie piszą że zależy od zawartości ołowiu w paliwe w danym kraju i trzeba pytać w ASO.
Pasy i poduszki tak jak piszesz. Ale ciekawostka jest taka, że u mojej żony w dokumentacji F1 2007 (ale zmiany chyba weszły do produkcji w 05.2006) jest napisane że od teraz nie ma koniecznowści wymiany po 15 latach napinaczy pasów i modułów poduszek powietrznych
Jeszcze kilka różnic zauważyłem między moim a żony autem- jak kogoś interesi to mogę się pochwalić.

W sumie tak. Nie duża ta różnica, więc generalnie nie ma się co cackać. Ja tankuję średnio raz na dwa tygodnie, więc też się nie muszę zbytnio gimnastykować. Ale jak już wcześniej napisałem, parę razy nieświadomie zawadziłem o ten cycek i nalałem paliwa prawie za 200 zł.


Z obserwacji tego forum, w zdecydowanej większości o takich problemach pisali ludzie z silnikami poniżej 75 KM. W zasadzie to nie widziałem nikogo tutaj, kto miałby taki problem w przypadku Fabii 1.4 75 KM czy 100 KM.

Tak, ale ja pisałem raczej w takim aspekcie, że również nie wszystkie silniki słabsze są napiętnowane. Przykładem jest viperski, który przelewa HTP i żyje i ma się dobrze.

Pewnie jest tak jak pisze mariusz_s, loteria.

Albo może też być tak, że układ tak czy siak dostaje w tyłek, tyle że silniki =< 75 mają jakiś zapas (mocy? lub program inny ? lub chgw?) który niweluje negatywne skutki

Tak sobie gdybam...