Pozdrawiam
Pierwszy raz na forum ...
Przy zimnym silniku, przy odpaleniu przez moment wskakuje na wysokie obroty i spada na 900, z lekkim opóźnieniem wogóle odpala.
Wcześniej tego nie było (80 kkm).
I jeszcze jedno: klekoczące odgłosy na jałowym biegu, po wciśnięciu sprzęgła nie słychać.
Nie wiecie może co jest ?

maksik2,
1. Postaraj się nie łączyć dwóch różnych problemów w jednym wątku bo się robi bałagan. Proszę żywać szukajki, bo o sprzęgle już było:
raz i dwa
Jak poszukasz pewnie jeszcze coś znajdziesz. Jak "dopasujesz" jakiś temat do swojego problemu, to w nim zadawaj kolejne pytania, żeby odpowiedzi w jednej sprawie nie były rozwalone po całym forum.

2. wysokie obroty tzn. jak wysokie i na jak długo. Co to znaczy lekkie opóźnienie.
Doprecyzuj trochę, to spróbujemy coś zaradzić. Dobrze by było gdybyś miał możliwość odczytać kod błędu. Było by łatwiej szukać przyczyny.

maksik2, u mnie po odpaleniu silnika _zawsze_ na sekundę wskakuje on na wyższe obroty (~2000), po czym spada do poziomu ~900. Wydaje się to być normalne - ja przynajmniej nigdy nie zwracałem na to uwagi, w kategoriach problemu

pzdr

Ja po odpaleniu mam 1100 (zimny silnik), a potem jak osiągnie jakąś tam temp. to 900 obr/min.

Dokładnie, Draki, u mnie to samo przy odpaleniu zimnego 1100 i w miarę nagrzewania silnika spada do 750. Przy rozruchu ciepłego silnika odpala na 1100 i dosłownie od razu czyli w ciągu sekundy spada do normalnych wolnych obrotów. Dlatego prosiłem maksika, o dporecyzowanie, bo przebieg mam podobny jak on i nic podobnego mi się nie dzieje, natomiast Zielony, ma zupełnie inny silnk i nie wiem jak one się powinny zachowywać.

[ Dodano: 2007-03-29, 11:48 ]
Z tego co pamiętam to auto żony z takim samym silnikiem zachowuję tak jak moje. Dlatego być może u maksika, pojawił się jakiś błąd

Sorry za "bałagan"
Poprawię się.
Gwoli doprecyzowania: przy odpalaniu zimnego silnika czasami przez ok 1-2 sek. coś się kotłuje jakby na jeden lub dwa gary tylko chodził i zaraz wskakuje na obroty 2000-2500, i po chwili spada do normalnych 900 i już jest ok, chodzi normalnie.
Czasami jak jest zimny to wogóle za 1 a czasami nawet za drugim razem nie odpala.
To tyle.
Wybieram się do ASO na komputer.
Ale nie mają najlepszej opinii wn Ziel. Górze

gdy po odpaleniu silnik spada lub zwiększa obraty - potrzebna adaptacja przpustnicy

u mine po odpaleniu silnik spadał poniżej 500 i następnie wskakiwał do ok. 1500, po adaptacji przepustnicy wszystko
koszt 50zł

dezamet
prowadzisz wykopaliska (popatrz na datę postu przed twoim ... )

wykopalisa czy nie, odpowiedzi konkretnej nie był, a teraz już jest

50zł za adaptację przepustnicy?
Artur, ale to właśnie chyba ma na tym polegać, że jak ktoś będzie szukał to znajdzie odpowiedź na nierozwiązany temat prawda? Po to jest "zanim założysz temat użyj opcji szukaj "?

DanielK niby masz rację ... ale jak miał bym dać 50 zł za adaptację przepustnicy .... w tej cenie mam kabel + jakiś program .... i sam sobie zrobię więc rada nie do końca poprawna ... ale ok nie było tematu

odświeżę nieco temat wariujących obrotów przy odpalaniu silnika... trzeci dzień z rzędu miałem podobną sytuacje... gdy odpalam kompletnie zimny silnik (BBY 1,4 16V) o 5 na ranem zaskakuje bez najmniejszego kłopotu oczywiście na początek 1100 rpm potem spadają natomiast po południu jak ruszam z pod pracy gdzie auto stoi bezpośrednio na słońcu nie jest jakieś porażające na razie przecież ale może jakies 15 stopni przy odpalaniu zachowuje sie dziwacznie... po przekręceniu kluczyka silnik zaskakuje ale obroty jakby nie mogły wzrosnąć za pierwszym razem jak mi się to zdarzyło w ogóle silnik zgasł... to wszystko bez jakiej kolwiek dyskoteki na desce po chwili z mozołem jak silnik wskoczy na obroty pracuje normalnie przyśpieszenie ok spalanie sie nie zmienia żadnych niepokojących objawów nawet jak wyłacze silnik i odpalę drugi raz to już się nic złego nie dzieje... jak myślicie może to mieć coś wspólnego z przepustnica?

skodzilla domaha sie letniego ogumienia i daje ci nac jaj potrafi

Wysłane z mojego GT-I9001 przy użyciu Tapatalka

He he w kozakach jeszcze zapierdziela;-) rano jak jadę do pracy to lubi być jeszcze szroniście a weekend śnieg w deszczem to niech nie marudzi;-) ciekaw jestem czy dziś tak samo się zachowa dziwne że to się powtarza w takich samych okolicznościach ... Ktoś w pracy mi skodzille truje? Chyba zacznę od wymiany świec...

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Pogoda się popsuła słońca jak na lekarstwo skoda sama się naprawiła muszę poczekać aż się rozpogodzi;-)

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka