Witam
No i stalo sie:/ Auto bierze mi zauważalnie (i to bardzo) olej. Przebieg to ~45000km, olej wymieniony 500km temu (wczesniej Mobil 5W50 teraz Catrol Edge 10W60). Na Mobilu auto też brało olej jednak trudno stwierdzić w jakich ilościach dokładniej, w każdym razie w znacznych. Teraz po ok 500km na Castrolu sprawdziłem stan (zminy silnik po nocy) i poziom oscylował w granicach połowy bagnetu:/ Swieżo po zalaniu oleju poziom był minimalnie poniżej max na bagnecie. Wychodzi na to, że zużywa ok 1l na 1000km (o ile między max a min na bagnecie jest 1 litr). Na zimnym silniku po przejechaniu paru km (do momentu zagrzania) na końcu rury jest taka czarna maź. Po wytarciu i jeździe już na ciepłym silniku (nawet po dłuższej jeździe) mazi nie ma.
Do głowy przychodzą mi zużyte/zapieczone pierścienie tłokowe (ale przy tym przebiegu:/?)
Druga sprawa to uszczelniacze zaworów. Da radę jakoś sprawdzić, które z dwojga złego jest do zrobienia?
Teraz pytanie, ile by kosztowała wymiana uszczelniaczy zaworów, bo chyba od tego bym w sumie zaczął:/ ? Jest możliwość wymiany tego bez rozbierania całego silnika?:/
Z góry dziękuję za wszelkie uwagi i rady

witam

Ja miałem też ten problem przy tym przebiegu ,zmieniłem olej na 10W40(wcześniej miałem 5W50Mobil1) i też brał olej ale 1 litr na 3000 tyś km.Ale teraz przy przebiegu 93000tyś jakby przestał brać.
Gdzieś czytałem że Fabie przy koło 90000 tyś przestają brać.U mnie jak narazie jest ok

pozdrawiam

Może jeszcze poczekaj i sprawdz znowu za jakiś czas czy stan oleju się zmniejszył. Jak wymieniałeś olej to gościu pożądnie nie powycierał po sobie i może tak samo ten olej zalał. Nie wieże że po tylu kilometrach już tobie bieże olej ja mam 150 000 i oleju mi nie bieże.

Pomiar kompresji z próbą olejową rozwiąże kwestię. Jak kompresja wyjdzie słaba przed próbą olejową a polepszy się po próbie to pierścienie. Jak nie to gniazda zaworów.

Na szybko przyszła mi do głowy inna myśl. Olej spłynął dokładnie do miski i wyprał z zakamarków powietrze - dlatego poziom opadł. Druga myśl to piszesz iż miałeś powyżej maksa - może wychlapało ci olej przez odpowietrzenie skrzyni korbowej, lub pokrywy zaworów do przepustnicy i silnik spalił olej razem z powietrzem. Sprawdź przepustnice - będzie zachlapana olejem. To w sumie najlepsza wiadomość.

Wypalone gniazda lub wytarte pierścienie to nic wesołego.

I jeszcze jedno jaki masz styl jazdy. Ostra jazda w mieście powoduje iż może brać olej w/g Skody nawet do 1l/1000km.

Do wymiany uszczelniaczy nie rozbierasz całego silnika a jedynie demontujesz głowice.

Co do zalania oleju to nie mam pojęcia jak go zalał:) W każdym razie na drugi dzień z rana poziom oleju był minimalnie poniżej max. Martwi mnie ta rura. Z jednej strony w środku zbiera się woda, rura jest pokryta sadzą (choć chyba nie powinna) i stąd "wypluwa" ten czarny osad do momentu kiedy woda nie wyparuje, z drugiej jednak niby spaliny w porzadku, z tym, że np. jak się silnik nagrzeje i uderzeniowo zwiększy się obroty na jałowym w granicach 5-6tys to potrafi zakopcić (dym szary przechodzący w czarny).
Co do wypowiedzi Mariusza to oleju nie miałem troszkę powyżej max tylko troszkę poniżej:) Styl jazdy: preferuję raczej spokojny, staram się nie kręcić na wysokie obroty przy zimnym silniku:>
No nic poczekam jeszcze troszkę i zobaczymy co się będzie działo.

a dlaczego przy tak skromnym przebiegu zmieniles z syntetyka na polsyntetyk?? i do tego 10/60???

Castrol Edge 10W60 to olej w pełni syntetyczny

fist4sz3k, ja miałem obajwy brania oleju właśnie jak jeździłem ostrzej i wykorzystywałem rejestry obrotów powyżej 5k rpm (wyprzedzanie, rozpędzanie na trasie). Zrobiłem sobie próbę, o której mówiono wcześniej i ciśnienie na cylindrach miałem ok, żadnych wycieków czy nieszczelności nie stwierdzono. Wcześniej również miałem zalewany Mobil 5/50. Teraz w trasy jeżdżę rzadziej a i jak już jadę, to trochę spokojniej i przesiadłem się z Mobila na Motul (co ciekawe 0/40 więc niby mniejsza gęstość) i objawy wyraźnie się zmniejszyły. Choć nie powiem że zniknęły. Ostatnio jednak na 2k km dolałem 0,3l litra...
Co ciekawe Skoda dopuszcza jako normalne zużycie do 1l/100km. Proponuję jednak zrobić próbę ciśnienia w ASO + niech obejrzą silnik czy gdzieś wycieku nie ma. Mnie to kosztowało 80PLN.

Jedynie to dymienie z rury przy przegazowaniu na 5k rpm - ja nic takiego nie miałem.

Silnik pobiera mi olej (SF 1.4 Comfort 16V 74KW 101km )
Co zrobic....jak zaradzic temu.....
Czy moze przyczyna sa uszczelniacze zaworów?

[ Dodano: 2007-04-01, 20:43 ]
aha rocznik 2000
76tys.
bierze tak cwiartke na 1000 ...
a szczególnie bierze jak ma obciazenie...i szybko jadac (110)

Olej dochodzi tylko do pierścieni na tłokach i to one są odpowiedzialne za uszczelnienie ,fabryka nawet w nowych autach dopuszcza zużycie oleju 1litra na 1000 km czy u CIEBIE to było zawsze albo pokazało się teraz

jakub333, z tym braniem oleju niestety jest problem w tych silnikach. Choć jeśli chodzi o jazdę z prędkością 110, to raczej zastanawiające. Ja zauważyłem, że u mnie schodzi olej jak dużo jeżdżę z prędkościami obrotowymi powyżej 4000rpm. Taki ostatnio przykład - jechałem do Wawy z Poznania. Całą autostradę przejechałem z prędkością 140-160 km/h (4200 i wyżej rpm). No i zeżarł olej. Wracałem jadąc już ok 120km/h (niecałe 4000rpm) (miejscami oczywiście przy wyprzedzaniu było szybciej no i podjąłem dwie próby V-max czyli do 200km/h ) i oleju nie zeżarł. No i bądź tu mądry . Faktem jest jednak, że te silniki lubią sobie oleju czasem łyknąć.
Poza tym, jeśli bierze ćwiartkę na 1000, to ja bym raczej powiedział, że w normie i nie jest to jakaś awaria. Ja byłem nawet na mierzeniu ciśnienia na cylindrach i takich tam innych badaniach i wyszło, że tak po prostu jest - wycieków nigdzie nie ma.

wszystkie marki teraz pisza ze dopuszczalne zuzycie oleju to 1l/1000km. zabezpieczaja sie i tyle.

tankujac kilka miesiecy wstecz widzialem goscia jak podjechal piekna A8 kupil litr oleju i dolal, zapytalem czy jakas awaria, a on odpowiedzial: "zre ta cholera olej prawie jak benzyne" usmiechnal sie i pojechal

No to przeciez człowiek nie zarobi na aloj ze prawie jak paliwo...1l/1000km a zmienia sie co 15 tys km....to ile razy ja mam to dolewac to jakas paranoja...a moze jak tak sie pedzi to zgrzały sie ta uszczelniacze zaworów bo poprzedni wlasciciel miał ciezka noge.....

Napisałem PIERŚCIENIE a nie uszczelniacze które nie mają nic wspólnego do spalania oleju

jakub333, a jaki tam olej masz zalany?
Możesz też zrobić sobie taki ekstra przeglądzik w ASO lub gdzie indziej jak masz możliwość. Autko do góry i sprawdzić czy nie ma wycieków. Zmierzyć ciśnienie na cylindrach (czy właśnie pierścienie nie "puszczają" i przez to jest mniejsze ciśnienie sprężania).