Witam
Chcialbym sie przywitac.
Problem od jesieni.
Auto jak stoi np. cala noc i na drugi dzien jest cieplo wsiadam do auta to zapala i gasnie i tak kilka czasem kilkanascie razy az zaskorzy i juz chodzi.
Cieply pali jak zloto. W mrozy pali tez extra.
Poszukalem troche w necie i na forach vag wyczytalem ze czesto w tych autach wina jest czujnik Evap.
Sciagnallem go i jak sie dmuchnie w rurke w strone od baku do silnika to puszcza powietrze a ktos posal ze powinien nie puszczac.
Ktos opisywal problem ze opary z baku w ten sposoob jak auto nie chodzi przedostaja sie do kokektora stad trudy z odpalaniem na drugi dzien.
Co o tym sadzucie??
Mam druga fabie i podmienilem ta czesc. I faktycznie w tej dobrej skodzie ten czuujnik nie przepuszcza powietrza.

Zaznaczam ze mechanik wymienial juz pompe paliwa.swiece.filtr paliwa.mierzona tez byla kompresja na zimnym i cieplym silniku. Komputer podlaczany nie pokazuje zadnych bledow.

Co o tym myslicie??

Pozdraiwam

Zaznaczam to sie tylko dzieje jak jest cieplo na dworze i jak jest zimny ( nie odpalany przez kilka godzin) silnik.

U mnie jak miałem problem z paleniem (losowo) to był czujnik wału korbowego, ale wypluwał check, który znikał po kolejnym normalnym uruchomieniu.