Cześć,

Niepokoi mnie od niedawna jedna kwestia, otóż mojej - nie mającej jeszcze 2 miesięcy użytkowania - Fabiannie przedwczoraj jakby coś zaszkodziło i praca jej silnika (1.2, 110km, TSI) jest wyraźnie głośniejsza. Uściślając silnik dużo głośniej z charakterystycznym niskim dźwiękiem podczas przyspieszania, praca silnika dużo cichsza w momencie ustabilizowania prędkości lub naciśnięcia sprzęgła.

Trochę mnie to przestraszyło, trochę zmartwiło i zdziwiło udałem się do ASO. Mistrz Jarosław się przejechał i patrząc "jak na debila, ale z oznakami profesjonalizmu": czy słyszy Pan to teraz? No tak, jest cały czas, mniej lub bardziej słyszalne ale jest. I ku mojemu zdziwieniu usłyszałem - taka jest charakterystyka pracy silnika. Zanim zacznę kląć i wykłócać się, że nie jestem debilem ...

Auto było na podnośniku i nadal utrzymywane jest, że wszystko ok i tak ma być.

Czy faktycznie po około 3000km silnik zaczyna głośniej pracować?
Postaram się nagrać jego pracę, ale nie wiem na ile wiarygodne będzie nagranie.

PS. Ostatnio trafiłem nieco większą dziurę i wymieniałem (na podnośniku z zestawu) opony na zimowe...

W pełni zdziwiony, do tej pory zadowolony
Marcin

Twój silnik się dopiero dociera i układa. Dlatego może dojść do zmiany w odgłosach jego pracy po jakimś tam przebiegu. Proponowałbym po tych 3000 km zmienić olej na nowy i wymienić filtr oleju. To co się w nim starło w czasie docierania zleci wraz ze starym olejem i nie będzie krążyć po silniku albo siedzieć na filtrze. No i poza tym będziesz wiedział jaki olej masz zalany bo w sumie nigdy do końca nie wiadomo co tam fabryka wlewa. czy syntetyk, czy może półsyntetyk. Ja przerobiłem 3 nowe skody i uwierz mi, że nikt nigdy w serwisie nie umiał mi powiedzieć co oni tam we fabryce wlali. Taka wymiana na pewno silnikowi nie zaszkodzi a pomoże. Co do odgłosów to się nie przejmuj. Tłumiki się teraz podczas jazdy wypalają to wszystko się jeszcze układa i stąd może Ci się wydawać, że zaczyna inaczej brzmieć niż kiedyś gdy było kompletnie nowe i nie jeździło.