Teraz jest 28.04.2024, 18:36



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Technika jazdy a zużycie paliwa 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 15.08.2006, 13:25
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 115
Podziękował: 0
Pomógł: 3

Silnik: AZL-2.0 8V 115KM
Samochód: Ibiza
Rok prod.: 2004
Województwo: mazowieckie
Post Technika jazdy a zużycie paliwa
Witajcie,
Dopóki była w moim wozie kopułka rozdzielacza zapłonu, póki można było podregulować gaźnik to ze spalaniem paliwa dawałem sobie radę, ba w tej oszczędności byłem dobry.
Natomiast teraz mam silnik BBY (1,4 16V 75 KM) z EPC a o takich kwestiach jak samodzielne podregulowanie to nie ma co marzyć. Takie czasy i odwrotu chyba od tego nie ma.
Jeśli jednak takie elementy jak sprawność ogumienia (dobre ciśnienie w kołach), dobre luzowanie zacisków po hamowaniu (bardzo zwracam na to uwagę) , właściwe paliwo (nie za niska LO i brak zanieczyszczeń) są spełnione to co może wpływać na zużycie paliwa???
Jeżdżę zgodnie z przepisami (czytaj- nie mam kasy na mandaty za przekroczenie prędkości..), z daleka obserwuję sytuację- tak aby nie hamować albo już hamować silnikiem, przewidywać rozwój sytuacji i jak najbardziej wykorzystać jazdę z wybiegu (na luzie), pedał gazu traktuję wyjątkowo delikatnie a mimo to jakoś nie mogę zejść ze zużyciem paliwa poniżej 5,8 przy czym nie jeżdżę w korkach, często jednak na krótkich odcinkach. Mam pytania:
1. Jak krótkie (do 8 km) odcinki mają wpływ na zużycie paliwa u Was? Jak długo Wam się silnik nagrzewa do 90 oC? Mnie długo, a termostat sprawny. W serwisie mi powiedzieli, że jak korzystam z 25% dysponowanej mocy, to nie ma zdziwienia, że silnik nie może się nagrzać...
2. Przy jakiej prędkości obrotowej silnika przełączacie bieg na wyższy? Ja robię to jak w Dieslu, (przy ok. 2200 rpm) serwis mówi, że ponoć "zamulam" silnik który "pamięta" styl jazdy i nie jest to zdrowe- choć ja jestem pewien, że mechanicznego przeciązenia napędu na pewno nie ma.
3. Na ile bardzo "lekka noga" ma przy EPC wpływ na zużycia paliwa? Kiedyś miała znaczenie zasadnicze. Bardzo się tego pilnowałem. Teraz odbieram wrażenie, że rola "lekkiej nogi" w zużyciu paliwa jest mniejsza. A co Wy na to?
4. Silnik w nowym wozie się "układa" Po nim zużycie paliwa powinno spaść. Przy jakim przebiegu (po ilu km) odczuliście w nowym Waszym wozie, że zużycie paliwa spadło? Serwis mówi mi, że po co najmniej 6.000 km, a mam połowę tego...

Robię co mogę, co niektórych szlag trafia od tej mojej jazdy a te zużycie paliwa nie schodzi poniżej 5,8 (raz tylko na trasie było 5,27).

Co byście tu doradzili??


23.08.2006, 20:35
Zobacz profil GG

Dołączył(a): 21.08.2005, 12:22
Lokalizacja: W-Wa Białołęka
Posty: 159
Podziękował: 0
Pomógł: 2

Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Samochód: CITIGO ELEGANCE
Rok prod.: 2012
Województwo: mazowieckie
Post 
a jesli mozna wiedziec tyo jakiego spalania ty oczekujesz od tego silnika?
zeby palil ci 4l? jezdzisz bardzo delikatnie a takie spalanie nba ten silnik to bardzo malo zwlaszcza na tak krotkich odcinkach jak piszesz

_________________
Obrazek


23.08.2006, 20:51
Zobacz profil GG

Dołączył(a): 15.08.2006, 15:47
Posty: 217
Podziękował: 0
Pomógł: 2

Samochód: Golf.............
Województwo: śląskie
Post 
Tomasz napisał(a):
Robię co mogę, co niektórych szlag trafia od tej mojej jazdy


Współczucia dla tych co za Tobą!
Silnikowi Twojemu też nie wróżę dużego przebiegu!
Dlaczego nie wybrałeś silnika 1,2 - skoro korzystasz z 25% 1,4!


23.08.2006, 20:57
Zobacz profil GG
Honorowy Klubowicz
Honorowy Klubowicz

Dołączył(a): 16.11.2005, 22:07
Lokalizacja: Gliwice
Posty: 4656
Zdjęcia: 379
Podziękował: 3
Pomógł: 73

Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Rok prod.: 0000
Województwo: śląskie
Post 
Jazda na luzie - silnik bierze paliwo, jazda na biegu bez gazu - silnik nie bierze paliwa.

Po co zmieniasz biegi jak w dieslu - masz przecież benzynkę, która ma inną charakterystykę i inny zakres efektywnych obrotów. Zamulanie silnika nie jest zdrowe.

Silnik układa się 6-8 tys, km potem zużycie nieco maleje.

Co ja bym doradził. Nie jeździj jakbyś miał dostać zawału bo ci ludzie co ich szlag trafia w końcu wjadą Ci w kuper i drożej Cię to wyjdzie niż te 0,5l/100km

A tak serio to zużycie masz dobre (zwłaszcza jak na krótkie trasy) i nie zejdziesz z nim przecież do zera. Zacznij używać silnika zgodnie z przeznaczeniem, wykorzystuj jego moc i moment i ciesz się z jazdy. Kupując auto (wybierając silnik) podejmowałeś decyzję o kosztach eksploatacji więc pogódź się z nią.


23.08.2006, 21:01
Zobacz profil
Honorowy Klubowicz
Honorowy Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17.06.2005, 06:18
Lokalizacja: Poznań
Posty: 1415
Zdjęcia: 7
Podziękował: 0
Pomógł: 3

Silnik: BKY-1.4 16V 75KM
Rok prod.: 2004
Województwo: wielkopolskie
Post 
Tomasz napisał(a):
1. Jak krótkie (do 8 km) odcinki mają wpływ na zużycie paliwa u Was? Jak długo Wam się silnik nagrzewa do 90 oC? Mnie długo, a termostat sprawny. W serwisie mi powiedzieli, że jak korzystam z 25% dysponowanej mocy, to nie ma zdziwienia, że silnik nie może się nagrzać...

no to fakt - silnik pracuje w niższych obrotach, cykle są rzadsze więc mija więcej czasu zanim wybuchy mieszanki ogrzeją silnik ;-)
Tomasz napisał(a):
2. Przy jakiej prędkości obrotowej silnika przełączacie bieg na wyższy? Ja robię to jak w Dieslu, (przy ok. 2200 rpm) serwis mówi, że ponoć "zamulam" silnik który "pamięta" styl jazdy i nie jest to zdrowe- choć ja jestem pewien, że mechanicznego przeciązenia napędu na pewno nie ma.

komupter silnika zapamiętuje dane jakie dostarcza silnik w czasie jazdy. Jeśli więc ciągle jeździsz z niskimi obrotami i przy zimnym silniku, to komputer podaje więcej paliwa (coby nie zgasł) i taki system zapamiętuje. Poza tym w silniku zbiera się osad (innymi słowy nagar), którego przy niskich prędkościach obrotowych nie będziesz przepalał co zaskutkuje tym, że faktycznie zmulisz silnik i nie będzie on chciał wogóle jechać dynamicznie i trzeba będzie czyścić różne elementy silnika.
Tomasz napisał(a):
3. Na ile bardzo "lekka noga" ma przy EPC wpływ na zużycia paliwa? Kiedyś miała znaczenie zasadnicze. Bardzo się tego pilnowałem. Teraz odbieram wrażenie, że rola "lekkiej nogi" w zużyciu paliwa jest mniejsza. A co Wy na to?

Lekka noga w silnikach 16 zaworowych może mieć generalnie odwrotny skutek w stosunku do jednostek ośmiozaworowych. Tu parametry momentu i mocy maksymalnej są przesunięte w wyższe zakresy obrotów a zatem jeśli jeździsz do 2200rpm to silnik musi z gorszymi parametrami uciągnąć masę auta i automatycznie przekłada się to na wyższe zużycie paliwa.
Tomasz napisał(a):
4. Silnik w nowym wozie się "układa" Po nim zużycie paliwa powinno spaść. Przy jakim przebiegu (po ilu km) odczuliście w nowym Waszym wozie, że zużycie paliwa spadło? Serwis mówi mi, że po co najmniej 6.000 km, a mam połowę tego...

owszem silnik się układa, ale sposób w jaki go układasz nie wróży dobrze na przyszłość. Będziesz miał zamulony silnik, który będzie Ci być może palił coraz więcej. To i tak nieźle, że masz spalanie w mieście poniżej 6 litrów i na Twoim miejscu nie spodziewałbym się mniej ale może się okazać, że krótkim czasie oszczędność na paliwie pójdzie wniwecz jak będziesz musiał robić remont silnika.

Generalnie najlepiej dla silnika to zmiana biegów w przedziale między maksymalnym momente a maksymalną mocą. I na Boga dawaj mu trochę gazu, bo serce się kraje jak się czyta o takim stylu jazdy!! ;-) :mrgreen:


24.08.2006, 06:54
Zobacz profil GG

Podziękował: 0
Pomógł: 78
Post 
Cytuj:
jak najbardziej wykorzystać jazdę z wybiegu (na luzie),


To poważny błąd, nie masz szans na szybką ucieczke , zmiane toru jazdy w sytuacji zagrożenia bo napęd jest odłączony. Wydłuża się tez droga hamowania.

Zmiana obrotów przy 2200 obrotów a potem jazda <2000 (bo obroty muszą spaść) to dla mnie przestępstwo. Zmiana biegów przy 2800-3200 powinna być OK.
Przy takiej jeździe nie wróże silnikowi długiego życia.
Proponuje zobaczyć wykres charkterystyki momentu obrotowego i mocy a wtedy wszystko stanie się jaśniejsze. Przy 8V max. moment jest przy ~2500 obrotów, przy 16V podejrzewam że wyżej.

Co do lekkiej nogi - to i tak sterownik decyduje ile paliwa dostarczyć do cylindrów wykorzystując dane z czujników w silniku. Pedał gazu jest elektroniczny, to podwójny rezystor :)


24.08.2006, 07:20

Dołączył(a): 15.08.2006, 13:25
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 115
Podziękował: 0
Pomógł: 3

Silnik: AZL-2.0 8V 115KM
Samochód: Ibiza
Rok prod.: 2004
Województwo: mazowieckie
Post 
Współczucia dla tych co za Tobą!

Można wiedzieć czemu?
Gdy przyglądam się tym, co 10 sekund nie pojadą bez zmiany pasa stwierdzam, że to co zyskają to może 2 nie więcej jak 3 minuty. Często dojeżdżam do nich gdy stoją przed kolejnymi światłami.
Zysk na czasie daje równa jazda a nie kolejne wyprzedzanie. Kiedyś robiłem pomiary czasu przejazdu (miasto, ale o godz. 5.30- aby nie było korków które zakłócają wyniki pomiarów). Na 9 km odległości (raz jazda "ostra- gaz, hamulec i raz wyjątkowo ślamazarna - jak nie jezżę) różnica wyniosła 3 minuty. Stwierdziłem, że taka ostra jazda dla mnie nie ma sensu.
W "odwodzie", gdy czuję niedobór adrenaliny- pozostaje mi moja w pełni "dojrzała" od dawna pełnoletnia moja DDR-owska MZ-tka :hurra:
W niej to mogę ze spalaniem pokombinować, nawet do 2,5 l/100 (przy normie 4,5). Czasem tylko wymaga przepalenia i ta daweczka adrenaliny mi wystarcza w zupełności.

Silnikowi Twojemu też nie wróżę dużego przebiegu!

A jakieś może argumenty?

Dlaczego nie wybrałeś silnika 1,2 - skoro korzystasz z 25% 1,4![/quote]

Po prostu taki egzemplarz się trafił, a był z większym upustem bo stał długo na wystawie w salonie.

[ Dodano: 2006-08-24, 08:55 ]
kros napisał(a):
Jazda na luzie - silnik bierze paliwo, jazda na biegu bez gazu - silnik nie bierze paliwa.

Pod warunkiem, że obroty są ponad 1600/min i noga zdjęta z gazu- czyli hamowanie silnikiem. Jeśłi mam się zatrzymać (bo zmieniły się światła) to luz wrzucam przed zatrzymaniem.
Kiedyś kolega dał mi swoją Megane 1,4 z kmputerem pokładowym i spradziłem jak to wygląda. Jednoznaczny wynik - jeśli na dłuższym (ok. 600 m) odcinku drogi widać, że sytuacja drogowa wymagać będzie zatrzymania a prędkość jest zgodna z przepisami (60-80 km/h) to zawsze warto dojeżdżać na luzie. Gdy potrzebne jest hamowanie (azda ze wzniesienia, zmiana świteł) to hamowanie silnikiem.

Po co zmieniasz biegi jak w dieslu - masz przecież benzynkę, która ma inną charakterystykę i inny zakres efektywnych obrotów.

Ale z Waszych stron zauważyłem, że silnik BBY ma spory moment obrotowy juiż przy 2200 rpm. Ten moment wynosi ok. 95 Nm. To mi dało sporo do myślenia. A są Fabie które mają niewiele wyższy moment max (wersje z silnikiem 55 KM). Jeśli jadę sam to w czym to może zaszkodzić?

Zamulanie silnika nie jest zdrowe.

No właśnie, co się pod tym kryje w silnikach takich jak te rodem z VW?
W 2-suwach nagar osadza się na oknie kanału wydechowego. Sprawdzałem to w swojej MZ-tce, nagaru nie ma, co godzinę półtorej jazdy ze 20 sekung głębszego oddechu na 3-jce wystarcza.

Silnik układa się 6-8 tys, km potem zużycie nieco maleje.

No to jestem przy nadzieji! :hurra:


Co ja bym doradził. Nie jeździj jakbyś miał dostać zawału bo ci ludzie co ich szlag trafia w końcu wjadą Ci w kuper i drożej Cię to wyjdzie niż te 0,5l/100km

Ja jeżdzę zgodnie z przepisami. Przed wielu laty nieumyślnie pojechałem nizgodnie i 5 dych poleciało. Wtedy było to 40 litów LPG do mojej Dacii. :sciana: Ponad 600 km w plecy!. No nie, może nie tyle, bo trzeba doliczyć olej, jakieś 0,6 l/1000 km. Ale niewiele mniej.


A tak serio to zużycie masz dobre (zwłaszcza jak na krótkie trasy) i nie zejdziesz z nim przecież do zera.

O tym to ja wiem, temat jaki poruszyłem tyczy się obrótów i EPC nie ma u mnie komputera pokładowego i tych ustrojstw po prstu nie czuję ..

Zacznij używać silnika zgodnie z przeznaczeniem,

Ooo :blowup:
Czuję jakby był w serwisie...

(wybierając silnik) podejmowałeś decyzję o kosztach eksploatacji

Przy moich przebiegach i sposobie jazdy silnik wysokoprężny by się nigdy nie spłacił. A wybór był przypadkowy, żona tą Ibizę wypatrzyła

[ Dodano: 2006-08-24, 09:25 ]
fresh60 napisał(a):
Cytuj:
jak najbardziej wykorzystać jazdę z wybiegu (na luzie),


To poważny błąd, nie masz szans na szybką ucieczke ,

Ale przed kim lub przed czym? Oprócz ciągników rolniczych czy przeładowanych Żuków to i tak praktycznie nikogo nie wyprzedzam. Trzymam dystans od poprzedzającego mnie pojazdu. To pozwala też właczyć się do ruchu innym.





Zmiana biegów przy 2800-3200 powinna być OK.

Jeśłi jest przede mną całkiem wolna droga(ruch się nie przytyka) to tak jeżdżę. Czy łączajac się do ruchu z drogi podporządkowanej do szosy głównej (poza miastem) tak samo. Ale w okolicach podwarszawskich to rzadkość. Albo korki, abo dziury w jezdzni (ściślej łaty). Nic nie przyśpieszysz, jedynie szarpanina i niepotrzewbne zużycie mechanizmów.

Zmiana obrotów przy 2200 obrotów to dla mnie przestępstwo.

Może coś wiecej??

Przy takiej jeździe nie wróże silnikowi długiego życia.

No właśnie, jak to z tym życiem silnika. Gdy ponad 10 lat temu docierałem Dacię i byłem w ASO (gwarancja tylko na co..?) mechanik mi powiedział odwrotnie, wie pan, to cygańska robota. Im delikatniej pan jedziesz, tym na dłużej panu starczy. Wykończyły mnie walnięte uszczelniacze olejowe przy trzonkach zaworów, ten rumuński wynalazek brał yle oleju co dwusuwowa MZ-tka. :hurra:
A z silnikiem radziłem sobie sa przez 9 lat. I w zasadzie nic mnie nie zawiodło, no raz hamulce, ale wiozłem cement na budowę domku...

Proponuje zobaczyć wykres charkterystyki momentu obrotowego i mocy

Ja właśnie to oglądąłem i już wspomniałe dziś o tym. Zupełnie niezły moment przy 2200 rpm. Dajmy na to (ha ha.. ETZ-tka 250) na przy takich obrotach 20% momentu max.
Z nią przy takich obrotach dyskusji nie ma...


Co do lekkiej nogi - to i tak sterownik decyduje ile paliwa dostarczyć do cylindrów wykorzystując dane z czujników w silniku.

Tak coś czułem :smutny:

Czyli na zużycie paliwa mają wpływ obroty silnika. No i nie wytracanie energii poprzez hamowanie. Do tego małe opory toczenia czyli idealne hamulce (luzowanie). i ciśnienie w kołach na górnej granicy instrukcji.

A olej przekłądniowy do skrzyni biegów?? Ktoś z Was jezdzi może na syntetycznym przekładniowym? Jak po podlewarowaniu koła przedniego zakręce nim ręką, to mam wrażenia, jaby te opory były spore, większe niż w Dacii. Inna konstrukacja dyferencjału, czy za lepki olej przekładniowy? Macie tu jakieś doświadczenia własne?


24.08.2006, 07:32
Zobacz profil GG

Podziękował: 0
Pomógł: 78
Post 
Tomasz napisał(a):
Współczucia dla tych co za Tobą!

Ciekawe dlaczego ? Chyba się zupełnie nierozumiemy. Ja wcale nie napisałem o agresywnej jeździe bo to też jest szkodliwe ale i tak mniej niz przymulanie silnika.
Ja jeżdze spokojnie ale nie dusze silnika.

Można wiedzieć czemu?
Cytuj:
Silnikowi Twojemu też nie wróżę dużego przebiegu!

Ha , słuchaj zrobiłem 61 tys.km , zero dolewek oleju , spalanie wg. normy fabrycznej , zawsze zapala za 1 razem :)
Cytuj:

A jakieś może argumenty?

Napisałem - zobacz wykres momentu i mocy , bez tego to możemy sobie rozmawiać do rana. np: na 5 biegu jadąc na 1600 obrotów masz b.małą dynamike i paradoksalnie większe spalanie jak bedziesz co jakiś czas przyśpieszał lub będzie pod górkę.
Moc silnika będzie za mała w stosunku do obciążenia bo zalezy ona od prędkości obrotowej-znowu kłania się wykres. Po jakimś czasie odezwą się zaworki,będą większe luzy na panewkach.

Cytuj:
Dlaczego nie wybrałeś silnika 1,2 - skoro korzystasz z 25% 1,4!

Bo wtedy jeszcze się nienarodziły :) i nie jestem do nich przekonany. Ale za to 1.4 8V ma dużą elastycznosć. Miałem ochote na taki jak Twój ale było znacznie drożej.


Te 25% to chyba z kosmosu. Wykres prędkości obrotowej silnika względem mocy nie jest liniowy :) Poszukaj tych wykresów , policz i wtedy wyciągnij wnioski.
Ja wykorzystuje około 25-35 kW a Ty 18-26 kW.
Twój ma: 126 Nm przy 3800 obr/min
Mój ma cos 118 Nm przy 2500 obr/min

Może ktos inny Cię oświeci bo mi się już nie chce pisać.

pozdrawiam


Ostatnio edytowano 24.08.2006, 09:17 przez fresh60, łącznie edytowano 1 raz



24.08.2006, 08:27
Honorowy Klubowicz
Honorowy Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04.03.2005, 01:03
Lokalizacja: Chomiki - Warszawa
Posty: 1382
Podziękował: 0
Pomógł: 4

Silnik: AZQ-1.2 12V 64KM
Rok prod.: 2004/2005
Województwo: mazowieckie
Post 
Tomasz za tem tak :
silnik krec do 3000...
staraj sie przewidziec sytuacje na drodze... zamiast hamowac pusczaj gaz i patrzaj co sie dzieje... zuzycie spadnie...
Na trasie to autko z dwiema osobami spalilo mi 4.5l/100 - zima max 100km/h :D Normalnie jak jezdze to mam 5.5-6.5... zalezy czy pozwalam sobie na szalenstwa no i czy ruch jest duzy.
Miasto, tu cudow nie ma - 8.7-10 pali ;]...a tak naprawde to ja sie uczylem tego auta tak do 10-15kkm..staralem sie jechac oszczednie a zarazem by nie byc zolwikiem na drodze...
ten silniczek lubi sobie popracowac... zatem trza mu na to pozwolic.
A tak naprawde jezeli chcesz byc asem oszczednej jazdy to radze caly czas trenowac.. 3000km to malutko :] jezdzij wiecej i ucz sie auta, wtedy bedziesz mogl powiedziec ze pali ci 5.5 w trasie (ale predkosci to 100-120km/h)
Co do rozgrzewania , auto mi sie nagrzewa szybko (mowie o silniku) -mam do carefure ze 3km i jak jestem w polowie to mam 90 stopni..


24.08.2006, 08:41
Zobacz profil GG
Honorowy Klubowicz
Honorowy Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17.06.2005, 06:18
Lokalizacja: Poznań
Posty: 1415
Zdjęcia: 7
Podziękował: 0
Pomógł: 3

Silnik: BKY-1.4 16V 75KM
Rok prod.: 2004
Województwo: wielkopolskie
Post 
koledzy Tomasz i fresh60 używajcie cytowania selektywnego, bo się ciężko połapać kto co komu i na co odpisuje i stąd być może niezrozumienie ;-) .
A tak nawiasem Tomasz teraz przytoczyłeś trochę więcej danych odnośnie swojej techniki jazdy co troszkę może zmieniać obraz. Ale nie porównywałbym szesnastozaworowego silnika VW do starej Dacii czy ETZety... To trochę inne światy ;-)


24.08.2006, 09:15
Zobacz profil GG

Podziękował: 0
Pomógł: 78
Post 
Cytuj:
"Mr T"
Generalnie najlepiej dla silnika to zmiana biegów w przedziale między maksymalnym momente a maksymalną mocą.


No właśnie , ja tak samo robie. Max. moment u mniejest przy 2500, potem opada , biegi zmieniam pomiedzy 2800-3200 więc wszystko jest OK.


24.08.2006, 09:28

Dołączył(a): 15.08.2006, 13:25
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 115
Podziękował: 0
Pomógł: 3

Silnik: AZL-2.0 8V 115KM
Samochód: Ibiza
Rok prod.: 2004
Województwo: mazowieckie
Post 
darecki napisał(a):
Tomasz za tem tak :
silnik krec do 3000...

Gdy jest droga wolna to tak robię.
staraj sie przewidziec sytuacje na drodze...

W tym to mam już psychiczne zboczenie

zamiast hamowac pusczaj gaz i patrzaj co sie dzieje... zuzycie spadnie...

Jak się sytuacja zaczyna "zagęszczać" to tak robię, czasem jadę na luzie (dojazd do czerwonego światła)


Na trasie to autko z dwiema osobami spalilo mi 4.5l/100 - zima max 100km/h :

Ot właśnie do takiego zużycia chciałbym zejść..

Miasto, tu cudow nie ma - 8.7-10 pali ;]
:smutny: Tu musi być jakaś rada. Nie przyśpieszać, aby za chwilę nie hamować. Tego staram się trzymać. Stąd może jest opinia o zaduszeniu silnika przy jezdzie na te 1900 rpm- taka jazda jest na dojazdach, aby nie tamować ruchu a i nie przyśpieszać, gdy nie ma sensu. [/color]

...a tak naprawde to ja sie uczylem tego auta tak do 10-15kkm..staralem sie jechac oszczednie a zarazem by nie byc zolwikiem na drodze...

Ja zauważyłem, że na 4-ro pasnmówkach jazda 85-95 na prawym pasie jest możliwa i nie trzeba wyprzedzać, co jest zawsze niebezpiecznym manewrem a i zużycie paliwa jest nieproporcjonalnie duże przy tym manewrze. W mieście i tak ograniczenia prędkości są znaczne więc się do nich stosując i tak nie ma co wariować, bo się nie podgoni. Wyjechać 5 minut wcxeśniej- to moja rada. Ileż mniej stresów, komfortowa jazda. Tylko 5 minut!


ten silniczek lubi sobie popracowac... zatem trza mu na to pozwolic.

Przy włączaniu się do ruchu, zwłaszcza, gdy jest pas do włączenia on pracuje, może nie na 80, ale z 70% mocy to wtedy daje - do 3800 rpm.

jezdzij wiecej

:sciana: Nie ma pracy, nie ma kasiory na benzynę...
i ucz sie auta, wtedy bedziesz mogl powiedziec ze pali ci 5.5 w trasie (ale predkosci to 100-120km/h)

Wow :blowup:
Aż tyle? Może to przyzwyczajenia z Dacii, gdzie przy 80-85 było najniższe zużycie. Ale większość wozów z takimi silnikami ma minimalne zużycie przy licznikowej 90-tce- tak przynajmniej wynika z prospektów fabrycznych.


Co do rozgrzewania , auto mi sie nagrzewa szybko (mowie o silniku) -mam do carefure ze 3km i jak jestem w polowie to mam 90 stopni..


Mnie się zagrzeje na takim odcinku, ale podczas jazdy po nieodgarnięttym śniegu..
Acha też zauważyłem, że silnik jakoś szybciej dochodzi do temperatury, ale wybieg na luzie mniejszy. Okazało się, że od mojej jazdy zardzewiały tarcze hamulcowe.
:crazy:

W sewisie mi je oczyścili na gwarancji a mechanicy kiwajli przy tym głowami..

Napisałem swój tekst na kolot bo jakoś nie umiem odpowidać z cytatami. Nie wyszło mis. Sorry.


24.08.2006, 10:35
Zobacz profil GG

Podziękował: 0
Pomógł: 78
Post 
Podejrzewam że bębny tez są skorodowane co moze się skończyć zapieczeniem hamulca.
Obawiam się też że jazda na krótkich dystansach przy niskich obrotach wpływa negatywnie na układ wydechowy - sprawdż czy nie ma korozji.
Zauważ że samochody w najlepszej kondycji to te które jeżdżą dużo na długich trasach.
Za niskie obroty (niereuguralne) wpływają tez negatywnie na pasek rozrzadu.

Obroty optymalne można wyczuć na słuch ( głośno - za wysokie, nierówna praca - za niskie) - wymaga troche czasu i obserwacją dynamiki samochodu ( jak naciśniesz "gaz" samochód ma się normalnie zbierać a nie czekać wieki na wzrost prędkosci).

Jazda delikatna jest jak najbardziej OK ale przy zimnym silniku dopóki się nie nagrzeje.

Po sobie wiem że zużycie paliwa jest większe jak się często przyśpiesza, hamuje, czesto zmienia biegi i tak w kółko.

Te porównania do Dacii i MZ ...ech ,może porównaj jeszcze z Ursusem C-330 :)


Ostatnio edytowano 24.08.2006, 11:36 przez fresh60, łącznie edytowano 1 raz



24.08.2006, 11:13

Dołączył(a): 15.08.2006, 13:25
Lokalizacja: Warszawa
Posty: 115
Podziękował: 0
Pomógł: 3

Silnik: AZL-2.0 8V 115KM
Samochód: Ibiza
Rok prod.: 2004
Województwo: mazowieckie
Post 
fresh60 napisał(a):
Podejrzewam że bębny tez są skorodowane co moze się skończyć zapieczeniem hamulca.

Były też zdjęte zaciski i prowadnice klocków oczyszczone i posmarowane cienko smarem grafitowym.
Teraz klocki się luzują dobrze, co widzę po odległości wybiegu (jazda na luzie).
A zrobiło mi się to nie tylko poprzez skąpe hamowanie, ale przez jazdę w posolonych brejach- duże kałuże po obfitym śniegu.


Obawiam się też że jazda na krótkich dystansach przy niskich obrotach wpływa negatywnie na układ wydechowy - sprawdż czy nie ma korozji.

Nic takiego nie widać Korozja ma się za pan brat z instalcją LPG, co wyraźnie doświadczyłem na Dacii.

Zauważ że samochody w najlepszej kondycji to te które jeżdżą dużo na długich trasach.

Ba... Z resztą jazda a długiej trasie i zużycie na niej paliwa to żadna filozofia, za to na krótkich odcinkach, w mieście to - moim zdaniem- prawdziwa sztuka. Narobili tych elektronicznych wynalazków w samochodach i człowiek starej daty nie może się w tym rozeznać.

Obroty optymalne można wyczuć na słuch ( głośno - za wysokie, nierówna praca - za niskie) - wymaga troche czasu i obserwacją dynamiki samochodu

To akurat dla mnie nie filozofia, z resztą ten silnik musi mieć regulację kąta zapłonu, bo gdy raz czy dwa awaryjnie dałem ostro gazu na za małych obrotach, to nie było żadnego szarpania czy nierówności pracy jak to było w Dacii. Po prostu elektronika opóźniła na chwilę kąt zapłonu i gdy silnik nabrał obrotów- wróciła do wartości wyjściowych.


Jazda delikatna jest jak najbardziej OK ale przy zimnym silniku dopóki się nie nagrzeje.

Jasne.

Po sobie wiem że zużycie paliwa jest większe jak się często przyśpiesza, hamuje, czesto zmienia biegi i tak w kółko.


Jasne.
Natomiast słyszałem o jednym wynalazku firmy Webasto, które może być wpięte do "małego" obiegu chłownicy i ma w sobie pompkę i grzałkę na 220V. O określonej godzinie pompka zaczyna pracować, grzałka grzeje płyn i ogrzewa silnik. Tylko po pierwsze ile to kosztuje, a po drugie- na parkingu zimą- nici z urządzenia, bo ciągnąć skądź sznur do tego ustrojstwa??


24.08.2006, 11:36
Zobacz profil GG

Podziękował: 0
Pomógł: 78
Post 
Tomasz napisał(a):
To akurat dla mnie nie filozofia, z resztą ten silnik musi mieć regulację kąta zapłonu, bo gdy raz czy dwa awaryjnie dałem ostro gazu na za małych obrotach, to nie było żadnego szarpania czy nierówności pracy jak to było w Dacii. Po prostu elektronika opóźniła na chwilę kąt zapłonu i gdy silnik nabrał obrotów- wróciła do wartości wyjściowych. [/color]


Dokładnie tak jest, wystarczy prosty test, np: 2 bieg i strome wzniesienie. Jak depniesz w gaz to przez 1-2 sekundy nic się nie dzieje i nagle samochód wyrywa się do przodu.
Podobno tłumaczą to "czasem myślenia" komputera który musi przeanalizować dane z sondy lambda,prędkości, obciążenia, czujnika spalania stukowego i szybko dobrać parametry wtrysku.


Ostatnio edytowano 24.08.2006, 11:49 przez fresh60, łącznie edytowano 1 raz



24.08.2006, 11:43
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL