W końcu kupiłem i ja. W ASO Skody cena równe 140 zł. Do ASO VW nawet nie dzwoniłem

a to ta nowa osłona TSI to standardowe wyposażenie obecnie produkowanych TSI (rok modelowy 2012),

ja mam rok modelowy 2012 i nie ma osłony, zmiany wprowadzają przy zmianie roku modelowego, od czerwca 2012 jest produkowany rok modelowy 2013- jak ktoś teraz brał w salonie tsi to może da info czy jest juz ta osłona czy też dalej grają w kulki i trzeba będzie sobie dokupić.

W VW (Polo, Golf, Jetta) montują osłony od grudnia 2011. W Skodzie chyba też już są montowane fabrycznie.

W kwietniu, w nowych Skodach TSI osłona już była.

Tak jak mówisz - kuny wybitnie upodobały sobie silniki 1.2 TSI 105KM, natomiast inne w o wiele mniejszym stopniu

Czemu tak jest? Bezradność mnie ogarnia, ja na szczęście kun w okolicy nie mam natomiast mam pewnego sierściucha pseudokota który upodobał sobie nocowanie pod maską Fabii II, stoją 2 na parkingu i śpi w obu wybiórczo (1,2 HTP i 1.2 TSI)

Na szczęście szkód nie wyrabia jedynie zostawia błotko i sierść

Mam to samo.
Kuny pod robotą,a w przydomowym garażu do którego jeszcze bramy nie dokupiłem kot
Szał mnie ogarnia jak widzę ślady pod maską.

-jest jakaś akcesoryjna płyta pod silnik zabezpieczająca łatwy sposób wejścia zwierzakom?

-czy już ktoś ma taki elektryczny odstraszacz(jeżeli tak to jaki) po którym ślady działalności ustały?

ja mam odstraszacz i narazie nic nie gryzie pod maską.

Stary sprawdzony sposób. Zawieś sobie w komorze silnika kostkę toaletową futrzaki nie znoszą tego zapachu

w ASO psikają preparatem TUNAP 398, pół roku gwarancji

hehe, a futrzaki śpią na tym ich preparacie

Zamówiłem coś takiego:

http://allegro.pl/show_item.php?item=2428952235

Zobaczymy,czy jeszcze jakieś zwierzaki będą wchodziły pod maskę.

Cześć.
Napisz proszę jak się urządzenie sprawuje, czy spełnia swoją rolę

Ps. czytałem, że można zamontować ten straszak tak, aby załączał się po wyłączeniu silnika. Jeśli tak, to gdzie najlepiej się wpiąć aby nie spowodować ewentualnych problemów w instalacji? Z racji tego, że w samochodzie jest instalacja CAN, lepiej uważać do czego się podpina urządzenia.

Mac

No,muszę przyznać,że sie sprawuje.
Od kiedy to magiczne pudełko zamontowałem,to i śladów kota już nie ma pod maską i nic mi nie próbuje niczego przegryźć:)

Niby pisze i w opisie aukcji i w instrukcji,że istnieje możliwość aktywacji urządzenia po wyłączeniu silnika,ale trzeba sie wpinać gdzieś w instalacje radiową,teraz dokładnie nie pamietam,bo w robocie jestem i nie mam tego przed oczami,ale w każdym razie jest z tym troche zachodu i nie chciałem ryzykować-szczerze to i tak sam bym tego nie zrobił.

A tak to tylko jeden kabelek do plusa w aku,drugi do masy i już dioda informująca o działaniu miga i urządzenie zaczyna tak cicho cykać.

A,że działa to również podczas jazdy-niech se działa