|
|
Teraz jest 28.04.2024, 03:24
|
Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Autor |
Wiadomość |
Dołączył(a): 22.03.2011, 22:00 Posty: 239
Podziękował: 1
Pomógł: 2
Silnik: inny silnik
Samochód: Chevy Aveo
Rok prod.: 2009
Województwo: śląskie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Wpisz sobie w google eco-driving, albo 10 zasad eco-drivingu powinno wyskoczyć coś konkretnego. Inna sprawa że te zasady są zcasami nieżyciowe, bo np. wedle nich klimy nie używać bo ciągnie paliwo, szyb nie otwierać bo niby wyższy opór aerodynamiczny i większe spalanie... Sory, ja wole klime włączyć i mieć suchą koszule, a nie czuć się jak po wyjściu z sauny Spalanie jakie mam możecie zobaczyć klikając na ikonke w podpisie, a moje wskazówki: 1)zmieniam biegi przy 3,2-3,5tys obr/min - ale to zależy od samochodu 2)unikać jazdy na luzie - ani to bezpieczne, ani oszczędne 3)sprawdzać ciśnienie w oponach - raz w miesiącu sprawdzam, z reguły jest OK. Oszczędzamy i paliwo i opony które przy niewłaściwym ciśnieniu szybko się zużywają 4)Jeśli mam wybór jadę choćby dłuższą, ale potencjalnie mniej zakorkowaną trasą - czas zawsze zaoszczędze, a często również paliwo 5)Utrzymuję stałą, niewiele wyższą od dopuszczalnej prędkość, jeśli to możliwe staram się załapać na zieloną falę Nie daje się też sprowokować cwaniaczkom w rozklekotanych, przechodzonych wozach którzy kupili nastoletni samochód i myślą że są królami szos... Jak chce i potrafi niech mnie wyprzedzi i tak spotkamy się na najbliższych światłach lub za pierwszym napotkanym TIRem
_________________
|
25.09.2011, 21:53 |
|
|
Dołączył(a): 03.03.2010, 14:21 Lokalizacja: Warszawa - Praga Posty: 380
Podziękował: 9
Pomógł: 12
Silnik: CAYA-1.6 TDI 75KM
Skrzynia: MZL - 5b.
Samochód: Skoda Fabia II
Rok prod.: 2014
Województwo: mazowieckie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
benny86 napisał(a): bo np. wedle nich klimy nie używać bo ciągnie paliwo, szyb nie otwierać bo niby wyższy opór aerodynamiczny i większe spalanie... to jest akurat głupotą bo to kierowcy ma być komfortowo by przypadkiem nie przywalił i nie wydał kilku tysi za naprawę. Ważniejsze jest chyba to aby zimą jak się ruszy samochodem to nie przekręcać gałki temperatury na full ciepło. Mojemu ojcu się za Chiny sie tego nie przetłumaczy. I tak ciepłe powietrze nie poleci i tak, więc po co to wydłużać? Ciepłe powietrze się bierze z silnika a konkretniej z nagrzewnicy przez którą ciecz chłodząca krąży non-stop, tzn. mały obieg cieczy. Jak się włączy full ogrzewanie i wiatrak na 4 to to co się silnik zdoła ogrzać my mu wyciągniemy poprzez nagrzewnicę. Powietrze może nie przeszywa chłodem ale nadal jest zimne. Ja gałkę ustawiam na początek mniej więcej na godzinę 10 (F1), otwieram lekko szybę by mi nie parowało i czekam aż wskazówka temperatury osiągnie połowę temperatury roboczej. Wtedy odkręcam ogrzewania ile potrzebuję. Przynajmniej szybciej mi się silnik grzeje i przechodzi na gaz, a że zimne leci... i tak by leciało i to jeszcze dłużej. Różnice czuć zwłaszcza w korku gdzie silnik tak się nie grzeje. Ktoś pewnie teraz wystrzeli, że trzeba osłonę montować na grill... wręcz przeciwnie. Termostat (no chyba, że jest popsuty i nie zamyka dużego obiegu) i tak nie przepuszcza cieczy do chłodnicy więc osłona robi za ozdobę. Jak się silnik już nagrzeje i nagle postoimy w korkach to się okazuje, że nawet wiatrak nie daje rady schłodzić silnika i może się przegrzewać bo dzisiaj układ chłodzenia jest dość precyzyjnie wyliczony pod silnik. Że dawniej tak robiono? No bo po części musiano. Warszawy miały ręcznie sterowane żaluzje (patent przedni - dzisiaj producenci montują elektryczne) a Fiaty były projektowane pod pogodę we Włoszech, więc nie broniły się tak prze zimnem. Po za tym miały duże straty cieplne więc potrzebowały wydajniejszej chłodnicy. Dlatego wtedy stosowano z powodzeniem osłony na wlot powietrza a czasem nawet osłaniano miskę przed wiatrem od spodu. Jeśli ktoś nie ma wygłuszenia pod maską i osłony pod silnikiem to warto zamontować. Silnik wolniej traci ciepło a przy nagrzewaniu się ciepło nie ucieka tak łatwo.
|
25.09.2011, 22:08 |
|
|
Dołączył(a): 26.08.2007, 19:57 Lokalizacja: mazowieckie Posty: 521
Podziękował: 3
Pomógł: 15
Silnik: inny silnik
Samochód: Suzuki 4x4
Rok prod.: 2003
Województwo: mazowieckie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Ablims napisał(a): Powinno się wprowadzić max czas eksploatacji samochodu Uuuuuuuuuuuu prawie jak na wiecu młodzieżówki partyjnej. Jeszcze wprowadzić kojarzenie małżeństw przez aktyw partyjny itp itd. Jak również zakaz naszywania łat na tyłku (spodniach) żeby nie propagować biedy. Dom który wybudujesz też niech rozwalą po 25 latach. A Ty człowieku będziesz tylko w kółko tyrał na to wszystko i karmił przy okazji tysiące nierobów wymyślających nieżyciowe zasady funkcjonowania obywatela w państwie. Ludzie inteligentni w większości nie potrzebują żadnych przepisów w normowaniu idiotycznych spraw.
_________________ Skoda zamieniona na Suzuki
|
26.09.2011, 04:28 |
|
|
Dołączył(a): 23.02.2011, 13:34 Posty: 63
Podziękował: 1
Pomógł: 2
Silnik: ASY-1.9 SDI 64KM
Skrzynia: inny model
Samochód: Junior
Rok prod.: 2011
Województwo: zachodniopomorskie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Jarek No.1 napisał(a): Ludzie inteligentni w większości nie potrzebują żadnych przepisów w normowaniu idiotycznych spraw. Wybacz, ale jest niewiele ludzi inteligentnych w naszym kraju... Z tym czasem eksploatacji to rzeczywiście mój błąd... Raczej dokładne przeglądy aut. Tytaj także tkwi problem, bo na diagnostyce jak nie przepuścisz to gość pojedzie do 2... Walka o klienta, a nie dokładne sprawdzanie samochodu. Rozmawiałem kiedyś ze znajomym co pracował w takim miejscu - jak sam stwierdził 80% aut które do niego przyjeźdzały nadawały się tylko na zabranie DR. Ale niestety dbanie o klienta i chęć zarobienia robi swoje... z tym zasłanianiem chłodnicy to przypomina mi się jazda poprzednimi autami teraz nie zakrywam skoda jest dostosowana do wysokich i niskich temperatur - mam taką nadzieje
_________________ www.ablims.pl Forum poświęcone zbieraniu przydatnych informacji ułatwiających normalne i tanie życie.
|
26.09.2011, 07:09 |
|
|
Dołączył(a): 03.03.2010, 14:21 Lokalizacja: Warszawa - Praga Posty: 380
Podziękował: 9
Pomógł: 12
Silnik: CAYA-1.6 TDI 75KM
Skrzynia: MZL - 5b.
Samochód: Skoda Fabia II
Rok prod.: 2014
Województwo: mazowieckie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Ja mi przeskoczył rozrząd to początkowo miałem zrobioną tylko głowicę i efekt był taki, że nie wiadomo skąd silnik zostawiał za sobą chmury białego dymu. Jak skontrolowaliśmy stan oleju to okazało się, że po 120km dolaliśmy go ponad 1,5L i akurat wtedy skończyły mi sie badania. Nie chciałem jeździć bez ważnego przeglądu więc pojechałem na stację pełny wiary, że może jakimś cudem go przejdę. Facet wsadził jakąś rurke w wydech i zaczął gazować. Temu co stał w kanale dym niemal zakrył głowę tak, że aż zaczął kaszleć. Wtedy byłem pewien, że nie mam co liczyć na podbicie w dowodzie... i wiecie co? Podbili bez słowa. Tak więc nie wiem jakim lumpem trzeba jeździć żeby nie dostać badań.
|
26.09.2011, 10:27 |
|
|
Dołączył(a): 08.02.2011, 19:22 Posty: 245
Podziękował: 10
Pomógł: 9
Silnik: CBZA-1.2 TSI 85KM
Skrzynia: MZM - 5b.
Samochód: Fabia 2 FL Combi
Rok prod.: 2011
Województwo: kujawsko-pomorskie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Ale 100zł zapłaciłeś. Model jaki jest w Polsce to czysta patologia. Stacji kontroli jest od groma i jak na jednej nie dostaniesz przeglądu to jedzie się na inną. Dlaeto czemu ma diagnoście zależeć, żeby nie dać pieczątki (i nie zarobić stówki) skoro 2km dalej dostanie się bez problemu?
|
26.09.2011, 11:18 |
|
|
Dołączył(a): 23.02.2011, 13:34 Posty: 63
Podziękował: 1
Pomógł: 2
Silnik: ASY-1.9 SDI 64KM
Skrzynia: inny model
Samochód: Junior
Rok prod.: 2011
Województwo: zachodniopomorskie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Dlatego,niestety, napisałem że u nas nie ma inteligentnych i mądrych osób. Normalny człowiek naprawiłby samochód zdezelowany albo go oddał na złom kupując drugi... W jakimś sensie sami powinniśmy oceniać nasze samochody - jakby nie patrzeć to my jeździmy tymi autami i to chodzi o nasze bezpieczeństwo a niekiedy i bezpieczeństwo naszych dzieci. zibibyd napisał(a): Ale 100zł zapłaciłeś. Model jaki jest w Polsce to czysta patologia. Stacji kontroli jest od groma i jak na jednej nie dostaniesz przeglądu to jedzie się na inną. Dlaeto czemu ma diagnoście zależeć, żeby nie dać pieczątki (i nie zarobić stówki) skoro 2km dalej dostanie się bez problemu? Oznaka totalnego ludzkiego debilizmu
_________________ www.ablims.pl Forum poświęcone zbieraniu przydatnych informacji ułatwiających normalne i tanie życie.
|
26.09.2011, 11:36 |
|
|
Dołączył(a): 03.03.2010, 14:21 Lokalizacja: Warszawa - Praga Posty: 380
Podziękował: 9
Pomógł: 12
Silnik: CAYA-1.6 TDI 75KM
Skrzynia: MZL - 5b.
Samochód: Skoda Fabia II
Rok prod.: 2014
Województwo: mazowieckie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Żeby nie było to ja ten samochód naprawiłem Ablims. Po prostu dół nie wytrzymał nagle zwiększonej kompresji i musiałem jeszcze pierścienie wymieniać, a przynajmniej tak mi się mechanik tłumaczył przy tym. Niezły myk robią ludzie jak mają skorodowane podwozie - kładą konserwację i wtedy nic nie widać. Albo ludzie wyciągają katalizatory a i tak przechodzą badania... to po cholerę teraz montują DPF jak ktoś sobie wytnie kata i ma to gdzieś. Taki samochód w korku to potrafi tak zasmrodzić, że aż mdli człowieka obok. Dla mnie najdziwniejszy jest widok ciężarówek/autobusów które kopcą gorzej jak elektrownia węglowa. Przecież oni robią setki kilometrów dziennie i produkują przez to masę zanieczyszczeń w porównaniu do osobówki.
|
26.09.2011, 12:35 |
|
|
Dołączył(a): 23.02.2011, 13:34 Posty: 63
Podziękował: 1
Pomógł: 2
Silnik: ASY-1.9 SDI 64KM
Skrzynia: inny model
Samochód: Junior
Rok prod.: 2011
Województwo: zachodniopomorskie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Znając Ciebie ( z postów oczywiście ) nawet nie pomyślałem że mogło być inaczej Z tymi samochodami to jest tak że nadal istnieje stereotyp że musi być full wypass i z 200KM pod maską. A to że składany z 3 różnych aut i że się może rozlecień na nastepnym skrzyżowaniu to nieważne... Oczywiście te samochody wyglądają przepięknie i idealnie na pierwszy rzut oka. A jak się go dokładnie sprawdza to porażka... Oczywiście w czasie rozmowy o nowych autach to wiekszość mówi że drogi. Jak on ku.... drogi? Auto mojego wujka kosztowało go coroczne serwisowanie i ubezpieczenie. I to wszysko... A patrząc na temat ile już włożyliście w benzyniaki czy patrząc co sie dzieje na rynku samochodów to coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu że nie warto tracić sił, czasu, nerwów, PIENIĘDZY, i kupić sobie nowy i tyle... Osobiście tylko raz otworzyłem maske samochodu, sprawdzić jak wygląda silnik
_________________ www.ablims.pl Forum poświęcone zbieraniu przydatnych informacji ułatwiających normalne i tanie życie.
|
26.09.2011, 12:53 |
|
|
Dołączył(a): 03.03.2010, 14:21 Lokalizacja: Warszawa - Praga Posty: 380
Podziękował: 9
Pomógł: 12
Silnik: CAYA-1.6 TDI 75KM
Skrzynia: MZL - 5b.
Samochód: Skoda Fabia II
Rok prod.: 2014
Województwo: mazowieckie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Ablims tylko zauważ, że używanego samochodu nie serwisujesz w ASO więc trochę kasy na serwisie się oszczędza. Po za tym nie każdego stać na nowy, więc jak weźmie go na kredyt to musi go ubezpieczać a stare auto które już jednym kołem jest na złomowisku płacisz tylko OC.
Według mnie każdy robi tak jak uważa, że będzie dla niego słuszne i jak mu na to pozwala jego sytuacja. Na szczęście nie żyjemy już w PRL gdzie maluch był marzeniem i jeszcze nie żyjemy w czasach gdy będziemy mieli benzynę za 15zł/L na "kartki" i za każdy kilometr płacone tak jak teraz to viatoll. Grunt by wiedzieć jakie ma się opcje i mieć kogoś kto by wyjaśnił co i jak (nie jakiś oszołom wujek dobra rada w Golfie GTD)
|
26.09.2011, 13:08 |
|
|
Dołączył(a): 29.10.2009, 21:58 Lokalizacja: prowincja Posty: 12699
Podziękował: 189
Pomógł: 403
Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Samochód: 1Z5/K12
Rok prod.: 2012/2005
Województwo: podkarpackie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Ablims napisał(a): Osobiście tylko raz otworzyłem maske samochodu, sprawdzić jak wygląda silnik To teraz zbiornik płynu do spryskiwaczy montują w kabinie czy w bagażniku? Czy kolega jest blondynem?
_________________ O ślepych za dnia: http://tinyurl.com/jenvmux Proste jedzenie: https://prostejedzenieblog.wordpress.com Skrót od tysiąca to "tys.", a nie "tyś". "Tyś" znaczy "ty jesteś".
|
26.09.2011, 18:12 |
|
|
Dołączył(a): 03.03.2010, 14:21 Lokalizacja: Warszawa - Praga Posty: 380
Podziękował: 9
Pomógł: 12
Silnik: CAYA-1.6 TDI 75KM
Skrzynia: MZL - 5b.
Samochód: Skoda Fabia II
Rok prod.: 2014
Województwo: mazowieckie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Jak ma nowy samochód i raz zalał do pełna to mógł raz otworzyć maskę, albo ma tak jak w Audi A2 Prawdę mówiąc to dzisiaj nie ma po co zaglądać pod maskę poza sprawdzeniem/dolaniem płynów, więc system w Audi A2 jest całkiem ciekawym pomysłem, się człowiek nie pobrudzi tak bardzo.
|
26.09.2011, 18:30 |
|
|
Dołączył(a): 23.02.2011, 13:34 Posty: 63
Podziękował: 1
Pomógł: 2
Silnik: ASY-1.9 SDI 64KM
Skrzynia: inny model
Samochód: Junior
Rok prod.: 2011
Województwo: zachodniopomorskie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
weuek napisał(a): To teraz zbiornik płynu do spryskiwaczy montują w kabinie czy w bagażniku? Czy kolega jest blondynem? Nie jestem blondynem tylko szatynem Kevio napisał(a): Jak ma nowy samochód i raz zalał do pełna to mógł raz otworzyć maskę. i widzisz, niektórzy są bardziej domyślni... Nie widze sensu zaglądania pod maske, bo poprostu nie ma po co. Skonczy się płyn do otworze i doleje, a jak nie to i tak otworzą mi w serwisie na corocznym przeglądzie
_________________ www.ablims.pl Forum poświęcone zbieraniu przydatnych informacji ułatwiających normalne i tanie życie.
|
26.09.2011, 18:44 |
|
|
Dołączył(a): 29.10.2009, 21:58 Lokalizacja: prowincja Posty: 12699
Podziękował: 189
Pomógł: 403
Silnik: inny silnik
Skrzynia: inny model
Samochód: 1Z5/K12
Rok prod.: 2012/2005
Województwo: podkarpackie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Ablims napisał(a): Skonczy się płyn do otworze i doleje, a jak nie to i tak otworzą mi w serwisie na corocznym przeglądzie Łoo matko! Zaiste, płynu tego mało zużywasz, skoro 2l na rok starcza. Na miejscu żony/kochanki/dziewczyny chyba bałbym się z takim kierowcą daleko wybrać, któremu w serwisie płyn dolewają.
_________________ O ślepych za dnia: http://tinyurl.com/jenvmux Proste jedzenie: https://prostejedzenieblog.wordpress.com Skrót od tysiąca to "tys.", a nie "tyś". "Tyś" znaczy "ty jesteś".
|
26.09.2011, 18:52 |
|
|
Dołączył(a): 03.03.2010, 14:21 Lokalizacja: Warszawa - Praga Posty: 380
Podziękował: 9
Pomógł: 12
Silnik: CAYA-1.6 TDI 75KM
Skrzynia: MZL - 5b.
Samochód: Skoda Fabia II
Rok prod.: 2014
Województwo: mazowieckie
|
Re: Styl jazdy - na emeryta czy eco...
Raz jechałem taką taxówką, że marzyłem tylko aby jak najszybciej wysiąść. Wszystko skrzypiało i co zakręt miałem wrażenie, że koła się rozjeżdżają. Koszmar normalnie. A na pytanie czy mu (kierowcy) to nie przeszkadza powiedział, że wszystko jest ok i nie ma co bo auto swoje już ma - na oko 15 letni mercedes. Tak więc brak płynu w spryskiwaczach to jeszcze nie taka katastrofa. Ja latem to mało co go zużywam, dopiero w zimie się zaczyna rodeo z 2L zbiornikiem
|
26.09.2011, 18:59 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|