Ja w 95% jeżdżę po mieście. Spalanie 6.2 do 6.7, czasami dojdę do 7.0 (podobnie w trasie). W zimę, przy wysokich mrozach 7.3 - 7.4.

Wraz z kolejnymi modelami/"fejsliftingami" wszystkie silniki są na bieżąco modernizowane/poprawiane - to normalne.

Tylko z reguły to są drobne modyfikacje, a Tutaj jest zmieniana konstrukcja rozrządu z łańcucha na pasek

Waszym zdanie turbina jest chłodzona czym, a smarowana czym

Podobnie jak w przypadku silnika 1,4 l TSI, także i w silniku 1,2 l TSI zastosowano chłodzoną wodą chłodnicę powietrza doładowania, która jest umieszczona w kolektorze dolotowym.

Sprężone i tym samym ogrzane powietrze doładowania, dostając się do kolektora dolotowego, przepływa przez chłodzoną wodą chłodnicę powietrza do ładowania, gdzie jest schładzane po drodze do kanałów dolotowych.
Płyn chłodzący przepływa przez chłodnicę powietrza do ładowania tłoczony przez dodatkową elektryczną pompę wody V50. Odebrawszy ciepło od powietrza, ogrzany płyn chłodzący przepływa z powrotem do chłodnicy dodatkowej w przedniej części samochodu.
Układ chłodzenia powietrza do ładowania stanowi samodzielny obwód, w który włączone jest także chłodzenie turbosprężarki.

A Ja zaproponuje inne rozwiązanie.

Niemiec uważa, że w Polsce auta są tańsze niż w jego kraju, dlatego od dawna lub i nie, modny jest re-export, auto nowe salonowe jest zamawiane w PL przez polskiego dilera a następnie wywożone/ transportowane do DE, da się, no da. Dlaczego więc Polak nie zamówi auta w u naszych wschodnich sąsiadów ? Np. w Rosji i tym sposobem miałb y Fabie II po FL z nieśmiertelnym silnikiem 1.6 105 KM bez turbiny, bez wynalazków i mógłby zamontować dodatkowo LPG, nie wspomnę o wyposażeniu że byłoby również bogatsze. Jest to najbardziej bardzo ciekawa alternatywa.

Waszym zdanie turbina jest chłodzona czym, a smarowana czym

Tylko ciągnąc auto z Rosji zapłacił byś cło, bo auto jest wwożone do strefy "szengen".

Waszym zdanie turbina jest chłodzona czym, a smarowana czym