Re: Faktyczna różnica pomiędzy 1.4 8V i 1.4 16 V
Witam,
To i ja wtrące swoje trzy grosze do rozmowy.
Od 2001 roku do 2006 latałem fabią z 1,4 MPI 60kM czyli AZE 8V.
Potem od 2006 do 2012 roku było 1,9 TDI ASZ , czyli 130kM.
Od 2012 do teraz znów latam Fabią 1,4 MPI 68kM czyli AQV 8V.
TDI jeździł fajnie , ale był kosztowny w eksploatacji ( wymiana dwumasy komplentej , turbosprężarki , przepływki oraz szykowałem się pomału do roboty głowicy, oraz regeneracji jednej z pompek bo miała już dużą korekcję dawki....) .Do tego spalanie w mieście na poziomie 6-7 litrów , trasa 5 - 5,5 L.
Moim skromnym zdaniem , silnik 1,4MPI 8V to tak naprawdę jedyna słuszna i ekonomicznie uzasadniona jednostka w Fabi I.
Świadomie kupiłem ponownie drugi raz Fabię z tym właśnie silnikiem i nie ŻAŁUJĘ.
Silnik jest suchutki mimo 196 kkm na karku , ma fajną kulturę pracy , jest praktycznie bezawaryjny i długowieczny ( bardzo duże przebiegi do remontu głównego) , w praktyce nie zużywa w ogóle oleju , prosty w obsłudze jak konstrukcja cepa ( nawet samodzielna wymiana rorzrządu nie stanowi wyzwania jeśłi się ma podstawy mechaniki) - jeśłi nawet sami nie potrafimy to nie trzeba do niego "specjalisty" bo każdy mechanik go naprawi , tani w naprawie i eksploatacji a przy tym ma mocny dół , który pozwala na bezstresową jazdę w miescie.
Jeśli ktoś nie stawia sobie za wszelką cenę wyprzedzania na trasie wszytskiego co się porusza w tym samym kierunku , to naprawdę taki silnik daje rade i na trasie ( wycieczka nad morze - zapakowane auto, combi : dwoje dorosłych +dzieci i bagaż , tempomat ustawiony na 130 km/h i nie ma problemu , że nie pojedzie...)
Co do zużycia paliwa w MPI to proszę spojrzeć na moje dane w motostat i porównać ze spalaniem ropy w moim byłym TDI.
Wiem , wiem .....różnica w mocy jest kolosalna na korzyść TDI , ale moc to nie wszystko.
Przejechałem TDI 100 kkm i nie załuję obecnie zakupu MPI z zaledwie 68 km mocy .
Podsumowując:
Znajdą się amatorzy osiągów , mocy i technologi najwyższych lotów , którzy będą gotowi za to zapłacić podwójnie:
Pierwszy raz przy zakupie ( bo technologia high-tech kosztuje) , a drugi w trakcie eksploatacji kiedy trzeba zapłacić wykwalifikowanemu mechanikowi znającemu się na rzeczy i odpowiednio się ceniącemu ( wiedza jest obecnie w cenie) oraz za części które wykonane zgodnie z kanonami nowoczesnej technologi i nowoczesnych , wytrzymałych materiałów ( downsizing) muszą niestety kosztować.
Jest taka tendencja w społeczeństwie , że musimy mieć wszystko najlepsze, najszybsze , najmocniejsze , najnowsze w dodatku opakowane tak , aby było widoczne dla innych .
Taka podświadoma chęć wyróżnienia się z tłumu ..... TDI , TSI , TFSI itp .
Niestety indywidualność dzisiaj kosztuje i chylę czoła przed tymi , których na to stać.
Pozdrawiam miłośników czeskiej motoryzacji .
Mam nadzieję , że nie poleciałem za bardzo patosem