jeśli to jest post spod Twojego loginu, to wejdź w opcję "edytuj" i wykasuj co uważasz za niestosowne

Moim skromnym zdaniem, kto nie liczy się z kasą ten kupi Diesla, a kto przy zakupie wszystko analizuje, to kupi benzynę. Ja osobiście wolę te 8000zł przeznaczyć na dodatkowe wyposażenie zwiększające komfort jazdy i bezpieczeństwo. Niektórzy zachwalają Diesla, jaki to on nie jest. Ten mit, że żywotność Diesla jest dłuższa od benzyny zaczeły obalać Diesle francuskie, np. w Peugot-cie, że po 200t km silnik nadaje się do remontu. Jedynie w tej chwili to Japończycy mają dobre Diesle. Jeżeli ktoś śledzi rozwój motoryzacji zauważy, że Japończycy mieli okres w sfojej karierze motoryzacyjnej, że nie wypuszczali samochodów z silnikami Diesla. Pewnie zastanawiacie się dla czego?. Laboratoria w tym czasie pracowały aby stworzyć coś prawie doskonałego i to im się udało.
Pozdrawiam


_______________________________
Fabia Combi Ambiante+ 1.4 16V 75KM

Czy japończycy mają najlepsze diesle (pod względem bezawaryjności i przebiegów - bo chyba tylko to brałeś po uwagę) to sie dowiemy za jakiś czas.

Naszczęœcie Skoda nie montuje francuskich diesli

No właśnie, sam kiedyś byłem ciekaw tego diesla, którego Honda zaczęła pakować do Accorda (jako pierwszego Diesla Hondy ever). Innowacyjność Hondy trochę mnie bowiem frapuje (a zawsze lubiłem te samochody) zwłaszcza że w nowym Civicu ma się pojawić do wyboru ośmiozaworowa jednostka 1.4 .
Tak na marginesie, to sam nowy Civic bardzo mi się podoba (zwłasza z silnikiem 1.8 i-VTEC) z zewnątrz jak i z tą trochę kosmiczną stylizacją w środku.

Tak na marginesie...wnętrze ciekawe ale stylizacja nadwozia ..przesadzona a do tego .. bak z paliwem pod siedzeniem kierowcy o zgrozo a nie na miejscu teściowej

A jak Ci się Rolex podoba wersja SI (tudzież właściwie coupe):


[ Dodano: 2005-12-16, 10:54 ]
wyobraź sobie taki w czerni

Hm ..no powiem całkiem całkiem tego nie widziałem w czerni powiadasz ....no mogło by być ciekawie...

Pikne - tylko to wersja amerykańska chyba

pamiętaj Grzesiek, że obecnie również sedan rózni się od hatchback'a. W nowej wersji ta różnica ma być zachowana również na naszym rynku, więc wcale nie wykluczone że sedan będzie tak wyglądał Byłoby cool...

Co do opini o francuskich dieslach to sie nie zgodze... Mam firmowego Peugeota Partnera z silnikiem 1.7 diesel o mocy chyba 54 albo 64 KM auto ma 9 lat i przebieg ponad 300.000 km i o dziwo nadal jezdzi W silniku nigdy nie bylo zadnej powaznej kosztownej naprawy, wymieniane byly tylko czesci eksploatacyjne. Autko normalnie jezdzi nie ma zadnch objaw ktore sugerowalyby zblizajaca sie awarie silnika.... Ktos ma jakies obiekcje ?

A ja mogę przeciwstawić przypadek firmowej Laguny 2.2 dCi w której przy przebiegu 4500 km pękła świeca żarowa i wpadła do pracującego cylindra. Skutek zmasakrowany tłok, gładź cylindrowa, głowica, wał korbowy wygięty i korbowód - efekt wymiana silnika na gwarancji.

Wszystko zależy jak się trafi. To, że jednej Lagunie coś się stało po 4500km nie świadczy o wszystkich Lagunach(nie jestem fanem Renault i reszty francuzów). Np. sąsiad ma Thalię, przebieg w granicach 50 tys. rocznie, ma ją już prawie 4 lata i jeżdzi bezawaryjnie. Kolega ma Berlingo, 3 lata prawie 140tys. i nic się nie dzieje. Mój kuzyn ma Partnera tą starszą wersję rok 2001. W nie całe 3 lata wykręcił 700tys(nie sam ). Po 730 tys. wymienił silnik , aktualnie auto ma 780tys. i jeżdzi. Do tego mają w firmie dwa Ople Vivaro. W jednym po półtora roku poszedł silnik po 300tys. km. W serwisie w Niemczech go wymienili, ale źle coś tam podłączyli i się zatarł, więc w sumie ma już 3 silnik W drugim wszystko jest w porządku, a kręcą takie same przebiegi, tak więc nie można generalizować. Nasza Fabia też ma już prawie 80 tys. w niecałe dwa lata i wszystko w porządku, z tego co czytam na forum kilku Fabiom coś tam dolega.

to takie rozważania trochę akademickie - w każdych markach zdarzają się samochody awaryjne i bezawarynje. Szkopuł w tym że po prostu francuzom statystycznie zdarza się więcej tych awaryjnych, a japońce ciągle są w czołówce marek z najmniejszą awaryjnością.
Nawet wielkim tuzom motoryzacyjnym zdarzają się sypiące się fury - można zrobić takie odniesienie do prezentowanych modeli np. w takich programach jak Top Gear czy Fifth Gear. Testowali tam Astona Vanquisha i ciągle sypała się skrzynia biegów, jeździli TVR'ami i też coś się waliło... Podobnie negatywne opinie co do jakości wykonania mieli do Alfy Romeo.

Obiegowa opinie kazdy zna... Czytalem kiedys w jakiejs gazecie kilka krotkich tekstow o slawnych ludziach i ich autach.... jak Pudzianowski narzekal na swoja S 400 CDI ze ciagle pada skrzynia biegow i elektronika. A wracajac do Top Gear, to Jeremy testowal kiedys nowego Forda GT, w pewnym momencie auto zgaslo i nawet serwisanci ktorych przyslali natychmiastowo helikopterem nie mogli go zapalic