"te 200 serio musi byc z górki albo na felgach 16"
....na prostej drodze,w dwie osoby na 195/50R15..na16"wiecej niz 190 nie pujdzie

Siemanko MSS

Pół syntetyk jakiejś firmy konkretnie?
Czy możesz wyjaśnić te cyfry 1k 2,5k bo nie kumam
A co do mojej furmanki to zauważyłem że po nocy na zimnym motorku przez pierwsze parę km z motorkiem jest wszystko ok.Jak się rozgrzeje i gwałtownie dasz gazu to zawory dają czadu.

Pozdrawiam

1k = 1000obr 2,5k= 2500obr

no dobra to ja tez sie przywitam...wczesniej mialem 1.4mpi no to po przesiadce jest ok jak najbardziej ale myslalem ze wrarzenia z jazdy beda lepsze choc w porownaniu z tamtym silnikiem w dodatku zagazowanym duuuza roznica...ogolnie bez awaryjnie na poczatku mialem problem z centralnym ale wystarczylo zaprogramowac no i z rozrzadem bo mi sie rolka rozleciala a komp pokazywal ze egr nie reaguje:/takm ze tylko skoda potrafi na przestawionym rozrzadzie z ostrowa wielkopolskiego wrócic:D.....pozdro

Wlej paliwo NoPb98 i problem klekoczących zaworów zniknie.
Pozdrawiam

no racja racja te motory klepia jak stare diesle ale trzeba pilnowac stanu oil i wtedy mniej klepie pozatym 16v lubi jesc olej..a stukowe przy 74kw silniku na paliwie 95 jest normą i ten silnik jest wogole bardzo czuły na jakość paliwa dlatego do tego silnika tylko 98 wtedy czuc jego walory a do tych slabszych 95 i jest ok choc wiadomo 98 tez mozna

Do wersji 1.4 16 V 101 km nie można a trzeba lać 98 PB! Bynajmniej tego wymaga fabryka i tak jest napisane na klapce paliwa

... a raczej silnik.
Ja tankuję (najczęściej na Shell-u) V-Power 95 i jest OK.

Witam
Od pół roku jeżdżę Fabią z 2000r., przebieg 114 tys. km, silnik 1.4 16v 101 KM (AUB). Dotychczas był lany olej półsyntetyczny Mobil s 10w40. Tego oleju brała 1-1,5 litra na 1000km. Ostatnio znudziło mi się już kontrolowanie i dolewanie oleju i po przeczytaniu wątku o olejach oraz za poradami kilku forumowiczów (jeszcze raz wielkie dzięki Panowie) oraz mechanika przeszedłem 3 tygodnie temu na motul 6100 synergie 15w50, co miało zmniejszyć lub wyeliminować apetyt skodźilli na olej oraz ograniczyć spalanie.
Po wymianie oleju udałem się w trasę: Poznań – Kraków – Liptovski Mikulas – Poznań – niecałe 1500 km. Powiem tyle – już w Krakowie musiałem dolać litr, który został mi z 5 litrowego baniaka po wymianie oleju, a w samym Krakowie musiałem szukać sklepu, w którym dostałbym Motula, bo bez tego nie wróciłbym do domu. Co prawda te 240 km na A4 (plus 240 km w drodze powrotnej) przejechałem może nie na najniższych obrotach (stale ok. 4500 – 5000), ale to z pewnością nie był kres możliwości tego wozu. W drodze powrotnej Skoda wzięła jeszcze więcej niż wcześniej, ale usprawiedliwiłem to właśnie jazdą po górskich drogach na Słowacji i po autostradzie w drodze powrotnej.
W Poznaniu jednak, po przejechaniu po mieście jakichś 100-150 km Skoda znów woła o olej, choć poziom był uzupełniony do optymalnego poziomu! I tu już nie wiem co jest grane:/
Pod samochodem i w silniku sucho – więc nie cieknie. Po mieście jeżdżę maksymalnie na 3-4 tys. obrotów (raczej bliżej 3k, więc bez szarży). Kilometrów robię 5-7k w roku, więc mało. Nie wiem, czy to może mieć związek z zużywaniem oleju, ale przy przyspieszaniu słychać lekki klekot, trochę jak w dieslu.
Dotychczas mechanik utwierdzał mnie w przekonaniu, że ten silnik tak ma. Ale zużycie oleju w ostatnich tygodniach przekracza zdecydowanie nawet wyśrubowane normy z instrukcji obsługi, które jak wiadomo mają służyć ograniczeniu odpowiedzialności producenta… Ew. mechanik polecił mi szlifowanie głowicy, ale skontaktowałem się z poprzednim właścicielem i wiem, że prace szlifierskie były wykonane w zeszłym roku wraz z wymianą uszczelki pod głowicą.
Poziom i kolor płynu chłodzącego są optymalne.
Czy ktoś z forumowiczów spotkał się z takimi objawami? Nie sądzę żeby to była wina oleju, więc problem za pewne tkwi w silniku. Co ew. mógłbym zasugerować moim mechanikom? Nie chciałbym liczyć na ich zgadywanki, za które będę musiał potem zapłacić. Przyznam, że powoli sytuacja z tym wozem zaczyna się robić frustrująca…
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi, za które już z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Maciej z Poznania

Witam. Trochę mały przebieg na remont silnika ale zużycie oleju skandaliczne i tak jeździć nie można. Jaki kolor spalin? Błękitny no to bierze i spala olej. Przyczyn może być kilka a ja bym obstawiał albo zużyte a raczej popękane pierścienie na tłokach lub uszczelniacze zaworów. Trzeba zmierzyć ciśnienie sprężania na cylindrach i ja bym od tego zaczął wraz z próbą olejową i powinienieś znać odpowiedź. Zakładam oczywiście, że głowica była dobrze zrobiona ale nie można wykluczyć także UPG chociaż wtedy raczej by olejem żygało po silniku a jak mówisz wycieków nie ma. Pozdrawiam.

Koloru spalin nie znam, chcę to sprawdzić przy okazji. Zapomniałem natomiast napisać o innej o innej obserwacji - na miejscu garażowym, gdzie parkuję wóz, widać wyraźnie czarny osad w miejscu, gdzie jest wylot rury wydechowej - stąd mój wniosek, że olej jest spalany.
Czy pomiary ciśnienia i próbę olejową mogę zrobić sam, czy tylko w warsztacie - pytam, bo nie znam się na tym za bardzo :/

Witam.
Pokazuję pewne zdjęcia jako ciekawostkę
Tak te cyferki oznaczają to o czym myślicie.


Oczywiście jest to Fabia 1,4 16V 75KW
Oczywiście jest to autostrada w niemczech
Samochód prowadzi się świetnie, ale nigdy bym już nie kupił takiego wozu.
Popsuło się już chyba wszystko co jest możliwe w tym samochodzie, a pewne rzeczy to już nawet kilka razy. Ogólnie samochodu nie polecę nikomu.
Pzdr

Mocno wył jak go tak żyłowałeś? A ta kontrolka to się zaświeciła podczas jazdy po "niemieckiej autostradzie" ? czy juz sobie świeci jakiś czas
Sprawdź poziom oleju po takiej jeździ Bo jak to przystało na ten silnik lubi sobie łyknąć na dużych obrotach

P.S Licznik dużo ci nie przekłamuje

Ello. Wbrew pozorom, aż tak głośno nie było na tej niemieckiej autostradzie
Kontrolka świeciła się już dość długo. Oczywiście problem jest usunięty. Jakaś pierdoła
Olej sprawdzam dość często. Z reguły muszę dolewać ok 4-5l co 10k km (czyli praktycznie wymieniam olej w tym okresie 2 razy .
Na szczęście skodiczka nie jest moja tylko służbowa. Sam bym jej nie kupił, strasznie się zawiodłem na tej "niemieckiej" technologii - wolę japońską
Silnik jest całkiem w porządku - nawet mocny jak na te 1.4 jeśli tylko klimy nie włączę
Ale elektronika to jakaś kpina...
Wymieniłem już 5x cewki, wspomaganie elektryczne, czujniki położenia wału, wałku, termostat, wiatraki chłodzenia, listwa bezpieczników, kable masowe... itd. itp. Oczywiście tylko ASO, bo normalnie nikt nic nie wie. W ciągu roku dołożone było ok. 10k zł...
Staram się jeździć przepisowo (mam 0 punktów karnych od 3 lat, więc nie kłamię ). Więc te wymiany w ASO nie są spowodowane żyłowaniem skody. W serwisie mówili, że ten typ tak ma. Znajomy elektryk (dobry), potwierdził, że ten silnik (16V) to wtopa niemców. Lepszy jest silnik 8V (szkoda, że nie V8 ).

Prędkościomierz rzeczywiście mało przekłamuje (do 10%). Może i by szybciej się rozkręcił, ale to już była odcinka, więc klops .
Pzdr

hhhmm 75 KW raczej 75KM to nie ten temat

a jeśli 101KM to 74KW taki mały szczegół