Poniewaz, jak widze, nasze motory sa dosc niezawodne, bo malo jest wpisow i pojawiaja sie rzadko, proponuje, by poopisywac, jakie do tej pory w ogole mieliscie problemy ze swoimi fabiami, zwlaszcza jesli chodzi o silnik.

Ostatnio popsuł mi się mechanizm otwierania szyby w tylnich drzwiach

A tak na poważnie to jak narazie absolutnie żadnych problemów z silnkiem, jak narazie przejechane 168tys.

przejechalem 30tkm (ogolny przebieg 170tkm) i przez te 16 m-cy problemow 0 (slownie: zero)

U mnie też zero kłopotów z motorkiem, ma przejechane 172 tyś, jak go kupowałem w zeszłym roku w sierpniu miał 152 tyś, więc nieźle mu wkręciłem, bo mniej boli po kiesy za ON, pozdrawiam.

Ja mam teraz nakręcone 196 tys kupiłem rok temu miała 161 tys.Wymienilem tylko napinacz no i teraz się biorę za rozrząd.Silniczek

Oprócz 3 wymienionych turbin w zasadzie nic sie z silnikiem nie działo

A tak na poważnie, wszytskie usterki jakie w nim wystąpiły wynikały z przyczyn ludzkich (głównie niedbalstwo):

1. Padnięta przepływka - z powodu niezamkniętej w ASO podczas wymiany filtru puszki (czujnik się zasyfił) - wymienili w ramach dobrej woli
2. Cieknące paliwo z filtra paliwa - mechanik-paproch podczas zakładania króćca przeciął o-ring i takie auto oddali po przeglądzie.
3. Niedomagający pompowtrysk - zachciało mi się tuningu i kupiłem większe używane (z jednym miałem pecha)
4. Zachciało mi się tuningu to sprawiłęm sobie większa turbinę - niestety w połączeniu z większymi pompkami i softem turbina wytrzymała 10 km i wybuchła. Dwie następne były uszkadzane przez syf z niewyczyszczonego po wybuchu układu dolotowego.
5. Niedokręcony wężyk olejowy turbiny zasrał oliwą pół silnika i podwozie
6. Bezpiecznik na akumulatorze zrobił "chiński syndrom" wtapiając się prawie w aku Brak prądu unieruchomił auto na środku skrzyżowania. To moja wina bo zlekceważyłem objawy jakimi był biały nalot na bezpieczniku. Prawdopodobnie był źle dokręcony i powstawał starsznie duży opór.

Reszta to typowe usterki tego modelu czyli:
- padające końcówki stabilizatora i sam stabilizator (wymieniane 3 razy, stabilizator raz),
- padnięty czujnik skrętu - wymieniony,
- rozszczelniona przekładania kierownicza - wymieniona,
- cieknące tylne drzwi (uszczelnione z sukcesem za drugim razem).

Więcej grzechów nie pamiętam...

Poza tym silnik złoto. Oleju nie bierze. Jeździ znosząc moją ciężką nogę Tylko pali dużo

No to niezle miales przejscia, wokan. Ja juz bym sie zniechecil, a Ty twardo trwasz przy tym aucie. Gratuluje cierpliwosci. A swoja droga, to sporo tego niedbalstwa. Az strach pomyslec, ze ludzie biora za to kase.

to faktycznie trochę więcej niż "standard" . a w mieście? albo w mieście w trybie dynamicznym?
w ostatnią sobotę zrobiłem w końcu pierwszą dłuższą trasę z poznania pod wrocław i z powrotem - po 440 km zrobionych z 1 pasażerem w 5.5 godziny komp pokazał 4.4l/100km na średniej prędkości 79 km/h . sporo wyprzedzania, trochę sygnalizacji, tiry, przejazd przez poznań, leszno + wrocław itp - muszę przyznać, że aż tak dobrego wyniku się nie spodziewałem
a żeby nie było ot to po 10 tys. km (5,5 miesiąca użytkowania), które właśnie stuknęły poza dolaniem szklanki castrol edge turbodiesel z autem nie dzieje się kompletnie nic , silniczek chodzi jak złoto, wyposażenie autka również nie sprawia żadnych problemów. mam nadzieję, że po pierwszym przeglądzie tak zostanie
z czasem coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że F2 to był bardzo dobry wybór .

zary, trwam, bo za duzo włożyłem energii Poza tym się przywiązałem, po prostu lubię to autko
cosmos, wiesz... jak miałem serie to 4.5 litra nie było żadnym wyczynem. Mój rekord to 3.3 litra .. ale to było tak dawno temu że juz prawie nie pamiętam. W mieście teraz około 6,5-7 jak dłużej pojeżdzę. Dynamicznie - pow. 10 (czyli jak wykorzystuje max. możliwości auta ). Zresztą ciężko mi teraz określać spalanie, bo komputer po wymianie pompek ewidentnie je zaniża, ale tak to juz jest jak sie jeździ na sofcie bazującym na 100-tce. Gdy bazą bedzie 130/150-tka to wskazania powinny być bardziej wiarygodne.

Poza tym jak pojeżdzisz 7 lat (czyli tyle co ja) to zobaczymy jaka będzie lista usterek Życzę aby była jak najmniejsza.

Przebieg 80.000 km w 14 miesięcy.
Silnik 1.4 TDi BNV 80 PS

Usterki:
- wymiana synchronizatora 1. i 2. biegu po przebiegu 50.000 km
- pęknięty halogen - skutki jeżdżenia po budowie,
- urwana osłona pod silnikiem - jak wyżej,
- pęknięta przednia szyba - jak wyżej,
- skrzypiący podłokietnik w drzwiach kierowcy - własnoręcznie naprawione,
- dolewki około 300 ml oleju od 40.000 km - zawsze około 12.000 km od ostatniego przeglądu,

W sumie nic się nie dzieje ja nie mogę powiedzieć złego słowa!

cosmos, zadam moze naiwne pytanie, Twoj model silnika jest dalej na pompowtryskach, czy masz common rail? W silnikach vw oznaczenie tdi zostawili tez dla wiekszych silnikow z common railem, stad male zamieszanie.

jesli moge dodac cos od siebie:
po przebiegu ponad 70kkm wymienilem przeplywke ...taka niespodzianka.
obecnie144 kkm i tylko olej sprawdzam i plyn do spryskiwacza dolewam no i paliwko.

aha - pojawil sie problem z otwieraniem klapki wlewu paliwa od srodka - ale mechanik powiedzial ze zbyt zadko "tam zaglądam"

pozdrawiam.