Butowac mozna kazdy silnik, niezaleznie od mocy. Po prostu "butowanie" oznacza w tym przypadku wykorzystywanie max mozliwosci jednostki napedowej. Przy takich warunkach wszystko bedzie palic znacznie wiecej niz przewiduje norma.

Dokładnie. Częste wciskanie gazu w podłogę można robić w każdym aucie...



Chodziło nie tylko o większe prędkości i większe "przyspieszenia" (o ile tu można o nich mówić ), ale też o częstszy gaz bliżej podłogi (nawet gdy to nie ma wielkiego sensu)...

Ogólnie skoryguję swój post: trasa od 3,7l (jazda wg kompa i spalania chwilowego, max. ok 100 km/h) wzwyż (nawet do 5,3 l ), miasto od 4,6l wzwyż do bliżej nieokreślonej granicy (nawet 7 l, jak się długoo stoi i podjeżdza na jedynce/dwójce).

zlitrażowałem swoją Fabkę i.... 5,5 litra... jazda bardzo mieszana, głównie jazda "na miejscu" (70%) czyli na trasie około 1 km Więc pali troszkę.

Ale próbuje włąśnie zrobić eksperyment - jeżdżę Fabką wyjątkowo delikatnie, nie przekraczam 2,5rpm, nie wdeptuje nigdy do samego końca gazu - zobaczymy co z tego wyjdzie

jestem bardzo zadowolony z zakupu SDI - po przejechaniu 1200 km głównie do 10-12 km (dojazd do pracy) czyli ledwo rozgrzany silnik spalanie wyszło mi na poziomie 5 litrów - przy czym zdarzają się korki (remonty i ruch wahadłowy) ale również i "dynamiczne" wyprzedzanie gdzie trzeba nacisnąć pedał i podnieść obroty
ogólnie myślę że na trasie jestem w stanie zejść poniżej 5 litrów

mnie teraz (zimno, samo miasto, duużeee korki, itp.) wychodzi około 5,5l z baku i około 5,1l z kompa.

a jak z rozmiarem opon - im większe tym większa różnica pomiędzy kompem a bakiem

185/65R14, różnica wskazań ok. 0,33l

u mnie przy temp lekko ujemnej też tylko w miescie (obecnie tylko duuze korki), to niestety 7 literków łyka.

łyka, ile wlejesz. Nie patrz na średnią na krótkich dystansach, tylko dajmy na to z 500 czy wiecej km. Po prostu w korkach 7 l może być, ale na pewno nadrabiasz na dłuższych prostych, więc średnia spadnie do 5

Uważam, że to dużo. U mnie wychodzi dużo mniej. Na trasie Wrocław - Zgorzelec (2 osoby + bagaż), którą jeżdżę dość często potrafię wykręcić 3,8 l/100km. Po Wrocławiu około 4,5 l/100km.

zbiore to co pisalem wczesniej:

w trasie potrafię wykręcić 3,7l wg. kompa (pilnując się), w W-wie średnia na krótkich dystansach bez pilnowania się bez większych korków to z kompa 5l, natomiast z nagrzewającym się silnikiem i korkami z kompa 6-7l też się zdarzy.

średnia z całej jazdy (obecnie praktycznie samo miasto) z baku to 5,5l

może silnik jest inaczej ułożony (nie ja to robiłem) i opony nie są jakieś super hiper (opory toczenia), ale myślę, że jednak jest to z grubsza porównywalne...

U mnie średnio trasa miasto w stosunku 1/3 miasto 2/3 trasa wychodzi ok 4,7-5,2 na odcinkach ok 1000 km.

moja fabka paliła ok 5 w trasie i 6 w miescie, nie chciala inaczej , teraz przesiadłem sie na Leonka Cupre i doceniam zalety spalania fabki

SDI= brak spalania raczej wąchanie

Chcę zauważyć, że dalej wielu kierowców rusza spod świateł na zasadzie: poczekajmy sekundeczkę, sprawdźmy czy światełko się rzeczywiście zmieniło, sprzęgiełko, odczekajmy sekundeczkę, wrzućmy jedyneczkę, jeszcze raz upewnijmy się, że zielone i powoli puśćmy sprzęgiełko.... I że to raczej oni wąchają SDI