Witam serdecznie. Mam wielką prośbę do użytkowników Fabii z silnikiem 1.9 sdi, którzy posiadają komputer pokładowy w swoich samochodach. Chciał bym żeby ktoś wykonał test i spisał jakie wskazania spalania chwilowego pokazuje Wam komputer pokładowy podczas następujących okoliczności:

- Jazda na biegu jałowym (na luzie) po w miarę równej drodze (nie pod górkę i nie z górki) z prędkościami: 100km/h, 80km/h, 60km/h, 40km/h, 20km/h i 10km/h
- Jazda na piątym biegu po w miarę równej drodze z prędkościami 70, 80, 90, 100, 110, 120km/h
- Jazda na czwartym biegu po w miarę równej drodze z prędkością 60km/h

Nie mam u siebie komputera pokładowego (lecz o nim marzę), a jestem zapalonym ecodriverem i jak będę miał w głowie te liczby, o które proszę, to mi wiele wiele ułatwi w różnych sytuacjach.

Z góry wielkie, wielkie dzięki!

Pozdrawiam, Kuba

a co ma prędkość do biegu jałowego? U mnie 0,4-0,5 l/h pokazuje na postoju na biegu jałowym, z klima 0,7.
Jeśli bawisz sie w ecodriving to nie jeździ sie na biegu jałowym tylko hamujesz silnikiem i masz wtedy 0,0. Pozostałych parametrów nie sprawdzałem podczas jazdy.

5 bieg i wtedy spalisz najmniej

Dzięki za świetną radę, ale zagłębiam się w zagadnienia eco-drivingu nieco bardziej dogłębnie. Stąd moje takie, a nie inne pytania w pierwszym poście wątku. Nie pytałem przecież "ej, chopy powieccie na kturym biegu spalem najmniej zópy?"




No i tu się mylisz, bo to zależy od podejścia i od sytuacji, a sytuacji, przeróżnych jest ogrom. W wielu sytuacjach, np. takich jak jazda z górki po prostej gdy przed Tobą jest dalsza prosta bez przeszkód, jazda na biegu jałowym (na luzie) da o wiele niższe spalanie średnie na danym odcinku, niż jazda hamując biegiem i wytracając tym samym cenną prędkość (później trzeba wciskać gaz i zużyć znacznie więcej paliwa, by znów się rozpędzić/utrzymać prędkość (na luzie z górki rozpędzasz się siłą grawitacji, spalając ciągle 0.5 litra na godzinę, podczas gdy byś hamował biegiem to nie rozpędzał byś się, a później żeby się rozpędzić musiał byś wcisnąć gaz i spalić chwilowo o wiele więcej przez co średnie spalanie by wzrosło). Chodzi o szersze spojrzenie na ten temat z otwartym umysłem, a nie tylko pobieżne trzymanie się panujących mitów, to raz, a dwa to nie o tym jest ten wątek. Mam konkretne pytania i zależy mi na odpowiedziach. Będę mega wdzięczny jak ktoś podejdzie do tego bardziej badawczo i mi to rozpisze Nie jest to dużo roboty, wystarczy się przejechać z włączonym komputerkiem i spisać to co on pokazuje w danych sytuacjach... Proooszę

Nawt Ci co robią 2l/ 100 km nie jeżdza tak jak Ty opisujesz, no ale okej. Jeśli już to przewidują czyli z górki delikatnie się rozpędzają po to by na wzniesienie dostać się siłą inercji. Nikt nie wrzuca luzu a później reszte dopakuje gazem... To nie jest jazda eko w żadnym wypadku. Odnośnie faktów. Nie ważne czy jedziesz 100, 70, 40, czy 150 i wrzucisz luz masz około 0,5l/h chyba, że masz cos nie tak z silnikiem to będzie i ponad 1l/h.
Także potwierdzam poraz kolejny. Prędkość przy tym nie ma żadnego znaczenia, bo komputer pokazuje to w jednostce czasu, a nie odległośći, bo na luzie nie przejedziesz 100 km żeby wyliczyć to co chcesz, bo komputer nie zna rzeźby terenu ani nie wie jakie opóźnienie wstawic do wzoru.
Mam troche naklepane tym autem km i zapewniam, że jak wrzucisz i zaczniesz hamować silnikiem na 5 biegu to opóźnienie jest marginalne w stosunku do jazdy na luzie a tu masz 0.0 a nie 0.5. Druga sprawa to jest ciezki silnik do jazdy eko. Bo jak bedziesz go pałował niewiadomo jak to moze spali 6. Ostra, dynamiczna jazda z zasadami eko w granicach 5. Jazda ultra dziadek ponoc ponizej 4 lubl blisko 4 ale nigdy nie udalo mi sie tego dokonac. Najoszczedniejszy jest 4 bieg i okolice 2 tys obrotow, ale wtedy masz 60km/h takze nie da sie tak jechac takich dystansow jak ja pokonuje, bo oszczednosc jest na poziomie 3 zł/100km a moje zdrowie by na tym podupadlo.
Nie znam osoby co by zrobila tym autem ponizej 4l/100 bo to już nie przypomna jazdy. Co innego spalanie chwilowe a co innego realna średnia. Dwa światy

przemobiker: słuchaj, serio uważasz że ten wątek jest o eco drivingu? Pisząc te posty pomyślałeś sobie że autor wątku nie wie jak jeździć i prosi ludzi o pomoc w tym? Z czego tak wywnioskowałeś? Chcesz, to napisz na priv, to porozmawiamy sobie o tym jak Ty jeździsz eco i o tym jakie ja patenty stosuję i jakie wyniki spalania osiągam na długich trasach w 1.9sdi, ale naprawdę nie o tym jest ten wątek, więc proszę, nie rozmawiajmy tu nie na temat, ok?
A odnośnie tego co pokazuje komputer na biegu jałowym, to owszem podczas postoju pokazuje spalanie w litrach na godzinę, ale podczas jazdy, gdy wrzuci się luz, to natychmiast wylicza spalanie chwilowe na 100km. Pamiętam że przy 120km/h było to bodajże 0,2l/100km, bo kiedyś jechałem chwilę taką fabią z komputerem... Chciał bym poznać inne wartości pokazywane przez komputer przy różnych prędkościach na biegu jałowym i o tym między innymi jest ten temat, a nie o tym że chciał bym się dowiedzieć jak jechać eko

Jak jedziesz na luzie to auto zawsze pali tyle samo nie ważne czy masz 100 czy 20 km/h na liczniku. Wiedząc że auto pali 0,5 l/h możesz sobie wyliczyć spalanie bez jeżdżenia i komputerów. Jedziesz 100 km/h to spalanie masz 0,5 l/100, jedziesz 50 km/h to wyjdzie 1 l/100 km.

Wysłane z mojego HUAWEI P7-L10 przy użyciu Tapatalka

Gori: dzięki! O to mi chodziło. Jak widać prosta matematyka, a ja nie ogarnąłem No ale to tylko pierwsze z moich trzech pytań Pozostałe dwa, to:

- Jazda na piątym biegu po w miarę równej drodze z prędkościami 70, 80, 90, 100, 110, 120km/h
- Jazda na czwartym biegu po w miarę równej drodze z prędkością 60km/h

Czy ktoś był by tak miły i odczytał i spisał dla mnie to co pokazuje wtedy komp?

qbanez, a jaki masz problem żeby dołożyć komputer pokładowy?

Wymień licznik i dołóż manetkę + kilka kabelków.

W Twojej przygranicznej okolicy masz pewnie sporo speców od wymieniania liczników.

Pomocny temat:
viewtopic.php?f=25&t=16964

Koleś: szukałem, szukałem i się poddałem. Jestem w stanie nawet na drugi koniec polski jechać żeby mi to ktoś zrobił, ale nie potrafię takiego kogoś kto się tym zajmie znaleźć, a sam też kompletnie się na tym nie znam.... Polecisz kogoś?

Tak. I na drugi koniec Polski nie musisz jechać tylko wystarczy na Śląsk.

Ja Ci zamontuję manetkę i kabelki a wymianę licznika możesz zrobić tu:
http://naprawalicznikow.pl/

Niedawno był tam znajomy ze swoją Octavią 1. Wymiana licznika kosztowała 150 zł i w tym miał również przekładkę tarcz (licznik był z anglika). Oczywiście dopasowane oba kluczyki i przebieg ustawiony jak w oryginalnym liczniku.

Przy okazji polecam dołożyć tempomat co też pomaga jechać eko. Moim TDI Jadąc na tempomacie na 5 biegu z prędkością 80/h mam 3,6l/100.

Koleś - Dzięki! W takim razie jak będę miał trochę czasu i kasy to się do Ciebie odezwę! Dzięki wielkie!!