Witam;
moja Skodzina z różnych powodów ostatnio służy raczej jako ciężarówka. 392 Kkm przejechane bez problemów, lecz ostatnio roz...waliłem spód. Wjechałem pod ładunkiem na krzywo położoną płytę, ta zakantowała do góry i rozwaliła po kolei:
- miskę olejową
- sanki pod silnikiem (na pewno tą środkową część) i to naprawdę bardzo mocno, prawe koło nie trzyma zbieżności...
- i taki dzyndzel łączący owe sanki z silnikiem / skrzynią biegów? kończą się mniej więcej na wysokości śruby łączącej miskę olejową z silnikiem (jedna z trzech na klucz 17)
Pytania moje są następujące:
- czy sanki do wszystkich silników są identyczne (chodzi mi o tą środkową część metalową)
- czy ów dzyndzel (dolna łapa?) jest taka sama dla wszystkich silników
- jaka jest szansa, że wahacze - te aluminowe trójkątne - są uszkodzone.
Na razie jestem na etapie szukaniaużywek:
- sanek, te znalazłem. Czasem z wahaczami. Ceny do 150 zł.
- dzyndzla: niby maja... ale nie wiedzą czy pasują. Słyszałem tylko, że te części dla SDI-ka i TDI-ka są ganz te same. Czy to prawda?
Nówki: za sanki nie wiem ale
pewnie ze 250, wahacze po 100 zł od sztuki, ten dzyndzel - kolejne 100 z okładem, miska zamówiona - 115...
Z góry dzięki za pomoc.
Mechanik umówiony na poniedziałek. Zdziwi się chłopina... Ja mam czas na znalezienie części do poniedziałki do południa góra do 14...
Jak ktoś coś może niech pomoże...

Sanki sie różnią. Są takie z garbem (od silnika 1.2, wydech poprowadzony pod nimi) i bez garba (wydech z tylu silnika, nad sankami).
Moim zdaniem masz te bez garba, bo poleciałby jeszcze wydech.
Poszukaj jeszcze konsoli wahaczy. Jesli nie ma zbieżności, to raczej one poleciały, a nie same wahacze. Ale je tez trzeba sprawdzic.

Konsole wahaczy? Szto eto?
Sanki mam teraz zmięte, a wydech poza pobijanym tylnym tłumikiem cały i bez problemu. Poobijania z diabli wiedzą jakich kilometrów naszych dróg...
Przy okazji - czy wahacze (te aluminiowe trójkąty) różnią się czymś między sobą w zależności od silnika?

To aluminium to jest wspornik wahacza (nazywany też konsolą wahacza):



Wahacz to ten czarny element. Poniżej na zdjęciu oba elementy razem:



Zadzwoń na tę aukcję. Może to akurat potrzebujesz:
http://allegro.pl/vw-polo-fabia-6q0-02- ... 97903.html

Dzięki, wygląda po opisie na to że tak... I byłby komplet bez szukania. Łącznie z tym dzyndzlem. Jutro podciągnę jakieś 400 m. auto do mechanika ok 9 rano i spytam się czy mu cały ten bałagan od spodu przywieźć. Jeżeli pchnie mi za 150 zł sanki z tym całym bałaganem metalowo - aluminiowym jestem w domu. Będę miał komplet części... i może pięć stów na wszystko starczy....

Ja bym zaczął najpierw od zdemontowana tego wszystkiego i oceny co szlag trafił, a potem szukania czesci. Nie chce krakac, ale nad sankami jest jeszcze przekladnia kierownicza... Właściwie to do sanek jest przymocowana...

Sanki i tak muszę znaleźć bo to co tam jest to jest złom. Auto skręcało - holowany byłem z 5 km. Dostało w centralną część - uderzenie poszło po dolnej łapie co jest przymocowana do wąsa od silnika / skrzyni... i nieco blokuje śrubę od miski olejowej

Zakupy: cały zawias (dolna część: sanki, oba wahacze, wspornik, stabilizator, dzyndzel (mocowanie czegoś tam) - 400 zł (używka), maglownica (mam sim koyo, używka) - 500, miska olejowa, filtr: 650/1, oleje, płyny: 240... do tego jeszcze w pt. laweta 150... Pytanie ile robocizna...
1/6 wartości auta. Wesolutki tydzień był. Na jutro odbiór...

Za pomoc wszelaką dzięki. Mechanik wziął dwie stówy... Auto na chodzie. Do wymiany jeszcze uszczelka pod vacu pompą... Ale na razie co innego pilniejsze.

I finis finalis całej zabawy. By ochronić tzw. części wrażliwe zamontowałem blachę półtorówkę pod spodem. Trzy płaskowniki z bednarki zamocowane do sanek (są tam otwory pod plastik ochraniający) i do plastiku pod chłodnicą. A do tego blacha... Prawie jak terenówka...

Mozesz cyknac fote nowego pancernego dołu. Jestem ciekaw. a co do przekładni - miałem racje,

Spróbuje, ale muszę wejść do kanału:) Ciekawe jak telefon zareaguje... mam taką starą odporną nokię...