Witajcie,
Dostałem w spamie ofertę na ocieplacz:

http://www.citeam.pl/oferty/cala-polska ... dnia+grupa

myślicie, że jest jakiś sens kupować coś takiego? Ostatnio sprawdziłem akumulator i ma 84%, ale przy -16 st. już nie odpala. Może jakieś inne rady?

I jeszcze jedno (żeby nie zakładać nowego tematu). Po odpaleniu mojego Fresha czasami słyszę takie: "tuk!" co kilkanaście-kilkadziesiąt sekund i nie mam pojęcia co to może być. Jak już jest rozgrzany to nie słychać tego, albo już nie ma.
No i zanim dojadę do zaprzyjaźnionego mechanika to oczywiście też cisza i śmiga beż żadnego tukania! wrrr Spotkał się ktoś z takim czymś?

zbędny bajer jak dla mnie, podstawa to dobry akumulator i odpowiednie dzienne przebiegi by go podładować po nocnym leżakowaniu

no właśnie u mnie z tymi dziennymi przebiegami krucho. czasami nie przekraczają 8km:(

okean ori takiego pokrowca w swojej fabi nie miałeś

a te przebiegi 8km to tak za jednym razem czy w ratach (tak ze samochód zdąży ostygnąć) ...
to raz

a dwa skoro prawie naładowany aku nie odpala samochodu może trzeba się silnikowi przyjrzeć tzn kręci normalnie ale nie odpala --- a może świeca(-e) żarowa(-e) dokonały żywota

Jeśli chodzi o ocieplacz, to oryginalnie mam takie cudo. Bardziej to ma na celu uniknięcie wg mnie wychłodzenia akku w trakcie jazdy. Pamiętajmy, że rozładowany akumulator bardzo łatwo może zamarznąć, dostać zwarcia i eksplodować. Jeśli chodzi o rozruch przy -16, to zakładam, że jest to poranny rozruch po zimie - wtedy akumulator przez noc mimo ocieplacza i tak by się wyziębił. Ponad to pamiętajmy, ze akumulator w tej temperaturze ma o wiele mniejszą pojemność niż w temp. 0 nie mówiąc już o 25. Polecam lekturę http://elportal.pl/pdf/k01/10_15.pdf Na ostatniej stronie mamy wykres zależności pojemności od temperatury i jego interpretację.

moja f-ka stoi całą zimę pod hmurką, aku bez ocieplacza i nigdy, nawet w mrozy nie miałem problemu z odpaleniem, więc moim zdaniem ocieplacz nic nie zmieni

Witam
mi się wydaje, że chroni w lecie przed przegrzaniem od gorącego silnika, niż w zimie przed zamarznięciem he no chyba, że ktoś tam zwykłej wody dolał hehehe
zastanawiam mnie jak mógł by się wychłodzić podczas jazdy? wieje na niego jakaś dziura tam jest??
wiele samochodów nie ma takiego udziwnienia i jeździ.

Tu nie ma hehe, tylko trochę poczytaj np. http://www.zapsznajder.republika.pl/poradnik.html w dziale fakty na temat akumulatorów jest napisane: "W pełni naładowany akumulator zamarza w temperaturze -65 stopni C, naładowany w 1/4
przy -9 stopni C" i to też miałem na myśli. Znajomy miał taki przypadek, skończyło się na czerwonych kablach rozruchowych i zniszczeniu akumulatora dawcy. A ze silnik w trakcie jazdy jest owiewany to też tajemnicą nie jest (grill, otwory w zderzaku). Jak wiadomo akumulator podczas ładowania grzeje się, jeśli połączysz to z tym co podałem w poprzednim linku to można przyjąć, że jeśli w trakcie jazdy na zewnątrz mamy -10, akumulator w tym samym czasie jest ładowany i opakowany, to dajmy na to uzyska temp -8 wiec będzie miał wyższą sprawność. To i tak bardzo naciągana teoria, równie dobrze można powiedzieć, że dzięki temu na krótkich dystansach akumulator nie traci zgromadzonego ciepła i jest sprawniejszy, co nie zmienia faktu, że po całej nocy i tak będzie wymarznięty i żaden ocieplacz nic mu nie da. Zresztą idąc takimi teoriami można by ocieplić silnik, też by go nie owiewało i się szybciej nagrzeje.
Oryginalny ocieplacz, raczej jest po to by nie zachodziło przenoszenie jakiś drgań z akumulatora na jego skrzynkę i odwrotnie - było to sztywne, bo z tego co pamiętam to jest w takiej czarnej skrzynce. Jak ktoś chce, może sobie kupić, ale to lepiej zainwestować te 15 zł w matę na szybę przynajmniej skrobać nie trzeba rano

Kamilo89
ja tego nie mam i inni klubowicze , nie wszyscy, pewnie też, dla mnie ocieplacz to wyciąganie kasy, tak jak pisałem mam starą F-ke i starą centre future i jeszcze tej zimy mino postoju pod chmurką nigdy, ale to nigdy nie odmówiła posłuszeństwa, skoro chcesz mieć, to zakup, ale raczej korzysci zadnej z tego nie bedzisz miał, poza tą ze aku bedzie miał kołuderkę, która przy większych mrozach i tak da D

Anubis za podsumowanie

a poważnie skoro izolujemy aku działa to w 2 strony ( czyli opóźnia jego stygnięcie-o to chodzi) ale też sprawia że dłużej trwa nagrzewanie więc jak robi się regularnie długie trasy to się nagrzeje .... ale jak się kręcisz w około komina izolacja sprawi że się nie nagrzeje (i nie będzie miał z czego stygnąć)

Taki ocieplacz to bardzo dobra sprawa. I niech nie opowiadają Ci co nie stosowali tego typu zabezpieczeń u siebie, że nic nie daje. To fabryczne to pic na wodę cienka warstwa. Fakt, że dobre i to, ale jednak.

tu na rysunku wydaje się być grubsza wersją, więc lepiej chroniącą. Ja dawniej w Polonezie, Golfie 3, Octavii stosowałem opatulenie akumulatora normalną kapą grubą i zawiązanie drutem wokół, żeby trzymało się to kupy. Dodatkowo zakładałem na wierzch i tak opatulony akumulator nigdy mi nie padł. Nawet jak były mrozy po -20, -25 przez tydzień z rzędu. Takie opatulenie dawało z 3-4 cm warstwę otulinki. Do pracy miałem ledwo 2,5 km, więc do super ładowaniu nie ma mowy, a dłuższą trasę robiłem 2 razy w tygodniu zazwyczaj na narty.

Teraz mam F2 i nie dość, że jest mniej miejsca, dwa jest utrudnienie przez obudowę plastikową, a trzy wreszcie stoję w garażu, bo poprzednio stałem na polu, stąd uznałem, że nie będę tego zakładał i mimo, że auto nowe, a do pracy mam 6 km w jedną stronę, to już ładowałem, a zeszłej zimy padł mi akumulator na zero. I to w aucie 4 letnim, a nie starym Golfie 12 letnim, 10 letnim Polonezie czy 8 letniej Octavii.

Taka pierdoła jak otulina ratuje akumulator, nikt mi nie powie, że nie bo mam sprawdzone przez wileloletnie użytkowanie.

A to, że ktoś ma 15 km do pracy, a po drodze stoi w korkach i mu się akumulator podładuje. A jak nie, to musi stosować wspomagacze

Reasumując warto takie coś stosować, jeśli ktoś potrzebuje. Z tym, że ja rozważyłbym zrobienie ochraniacza ze starj kapy, koca bo można zrobić sobie większą grubość na ściankach i do tego jest taniej.

Anubis, a czy ja mówię, że chcę to mieć? Powiedziałem, że mam fabryczny i nie wierzę by to miało jakiś większy cel. Podałem jako przykład sprawność akumulatora w określonej temperaturze i sam pisałem, że po całonocnym postoju, żaden koc na aku nic nie da bo będzie miał temp otoczenia. W drugim poście ustosunkowałem się do tego, że akumulator zamarznąć nie może, a że mam doświadczenie z autopsji to poparłem to pierwszym lepszym linkiem.
Jeśli chodzi o wypowiedź Dig Dug, dla niego ma to sens, jest zwolennikiem opatulenia akumulatora i wierzy, że dzięki temu przedłużył mu życie. Przeglądając link który podałem wcześniej: http://elportal.pl/pdf/k01/10_15.pdf poruszana jest również kwestia trwałości i tu cytuję:

Zresztą proponuję zrobić prosty test, kupić dwa termometry okienne w sklepie wszystko po 2 zł jeden zawinąć w koc, a drugi położyć luzem pod maskę i zostawić na noc, rano przyjść i odczytać wskazania obstawiam, że żadnej różnicy nie będzie. Za to różnica będzie z pewnością jeśli zrobimy ten sam test latem przy np. 25stopniach, po przejażdżce, gdy silnik osiągnie 90stopni pod maską obstawiam jakieś 40-50stopni, wówczas opatulony akumulator zamiast 25 może mieć tylko 30 co będzie dla niego korzystniejsze.
Dig Dug stosowałeś ten ocieplacz cały czas czy tylko zima?
a teraz tak trochę off topic dla mnie ocieplacz i jego zakup ma taki sam bajer i chwyt marketingowy jak coroczna wymiana czynnika klimatyzacji, w lodówce nikt nie zmienia nie zagląda i lodówka chłodzi, tak samo klimatyzacja też jest szczelna i ma chodzić, jak chłodzi to działa, wiec nie ruszam.

nikomu, a przede wszystkim tobie tego nie polecałem, opisałem praktyke, czy zakupisz czy nie, twoja sprawa

O Ocieplaczu czytałem w "Auto Świecie" igeneralnie dobrze na jego temat pisali.
On sluzy jedynie do tego, ze jak jest akumulator blisko silnika, to zeby sie nie nagrzewal za mocno. Nie pamietam ale chyba temperatura powyzej 70stC jest juz dla niego szkodliwa. Co do funkcji ocieplania zima, to co on moze ocieplic, jak jest cienki jak papier i od spodu zimno ciagnie. To nawet temp utrzymac nie moze. Jesli ktos mysli kupic to zeby aku w zime mial cieplej, to lepiej zrobi jak sobie plynny ogrzewacz kupi i sie bedzie konserwowal:)
W polo mam taki ogrzewacz, w seacie nie i seat mi lepiej pali :P