Mój pierwszy post, więc witam wszystkich.
Fabie 1.4TDI 59kw z 2006 (ok 180tys przebiegu) kupiłem ledwie kilka dni temu.
Podłączam się podwątek, ze swoim, podobnym problemem. Wiem, że po zmianie banzyny na diesla trzeba czasu by przyzwyczaić się do głośności. Jednak już teraz czuję, że w pewnych momentach hałas jest ponadstandardowy. Do tego dochodzą intensywne drgania czy wibracje przenosące się z silnika na cały samochód. Dzieje się to przy przechdozeniu z niskich, na wyższe obroty, czyli z ok 1500 do 2000. Powyzej 2100 sytaucja się uspokaja. Hałas jest na prawdę nieznośny, nie sposób w tym czasie nawet rozmawiac z pasażerem, nie słychać radia itp.
Przejżałem podobne wątki z ostatnich lat na ninijszym forum. Znalazłem kilka tez czym moze to być spowodowane:

1. zatarte się sprzęgiełko alternatora
2. za slabo dokrecona pokrywa filtra powietrza
3. rura dopływu powietrza pod maska - trzeba usztywnić
4. wymiana dolnego sworzenia wachacza
5. nasmarowanie przegubów wewnętrznych
6. wymiana przepływomierza
7. stare poduszki pod silnikiem
8. niedokręcona obudowa filtra powietrza i luźne spinki obudowy rozrządu
9. buczenie może wydawac filtr powietrza marki Filtron.
10. od za mocno naciągniętego paska

Czy któreś z powyższych w tym czasie (większość wątków w temacie było z 2009-10 roku), bardziej doświadczeni użytkownicy, zdazyli zweryfikować?
Problem musze rozwiązac, gdy samochodme jeżdzę głownie po mieście, lubie ekonomiczną jazde, więc nie chce trzymać się obrotów 2600-3000... A może własnie powinienem?...

LS

A może jednak to efekt przyzwyczajenia się do benzyny i przesiadki na najgłośniejszego diesla w koncernie? Mam podobne odczucia gdy jadę fabią teścia z silnikiem AMF, drgania też są (właściwie to zawsze mi buda drga jak ruszam, pewnie nie umiem, bo raptem kilkadziesiąt minut nią jeździłem), radia nie słucham. Ale za to jak fajnie ciągnie przy niskich prędkościach!

Może to kwestia przyzwyczajenia. Na razie jechałem dziś do pracy 15 minut i łeb mnie przez godiznę bolał od tego hałasu

ciesz się że masz wersję 80KM, bo ta moja 70KM jest jeszcze głośniejsza z tego co wiem... ale żeby głowa bolała po 15min, jazdy to chyba rzeczywiście jest coś nie tak... mnie boli po dłuższej trasie