Witam.
Mam problem z moją fabią, otóż gdy jadę w trasie po przekroczeniu ok 2500 obr./min lub ok 120 km/h samochód przechodzi w tryb awaryjny, gdy zgaszę i zapalę jeszcze raz jest ok, i tak w kółko.

Błąd na VAGu: 17965 Ciśnienie doładowania - przekroczona granica regulacji
brak osprzętu / nie związany ze sprzętem - BŁĄD SPORADYCZNY

Zakładam nowy temat ponieważ myślę że mój problem jest trochę inny, znalazłem mnóstwo informacji na ten tamat w internecie i zawyczaj pomaga czyszczenie turbiny albo wymiana N75, tylko że u mnie: turbina świeżo wymieniona (po regeneracji), EGR nowy, intercooler nowy, wyczyszczony kolektor ssący, no i teraz wymieniłem N75 na nowy i dalej ten sam błąd. Chciałem zrobić log dynamiczny to ! WYSTRZELIŁ ! ten gruby wąż idący do intercoolera na łączeniu w okolicach EGR !!, przewody od podciśnień jak mogłem, tak sprawdziłem i wydają się ok (chyba że coś przeoczyłem). Zastanawiam się nad wymianą czujnika ciśnienia doładowania (tego pod prawą lampą) ale niewiem czy to pomorze, jak go odłącze mam odrazu zero mocy.

Bardzo proszę o jakieś porady, tyle pieniążków poszło a tu ciągle problem z tą dynamiką ;(

Dodam że przed regeneracją turbiny, jak stara była dobra to wydaje mi się (może mi się tylko wydaje) ale od 80kmh fabia nieco szybciej przyśpieszała.

Pozdrawiam i liczę na Was

Mógł byś się zdecydować jaki masz silnik. Albo SDI albo TDI to dosyć znaczna różnica.


Czy po regeneracji ustawili Ci sztangę na gruszce?? Może być tak że jest nie ustawiona bądź ma za duży luz to będzie za duże ciśnienie i mimo sprawnego turbo będzie dalej kiepsko jeździć.

z tego co wiem to sztangi nie ustawiali. A czy taki "zwykły" mechanik da sobie z tym radę, jak byś mógł napisać jak to się ustawia ? no i jak ewentualnie sprawdzić czy jest źle ustawiona ?

BSN
sprawdzić najlepiej przez VAG i logi dynamiczne. Żeby to ktoś ustawił to musiał by wiedzieć o co chodzi. Zaloguj się na OCP i poszukaj usera o nicku DGW on jest mechanikiem i ustawia takie rzeczy, stacjonuje w Dębe więc będziesz miał w miarę blisko napisz do niego PW co ci się dzieje z autkiem myślę że Ci pomoże.

rozmawiałem z mechanikiem który mi montował turbo to powiedział że tam sie nic nie ustawia podczas wymiany, że turbosprężarka jest ustawiona "optymalnie".
No to ja spróbuje się skontaktować z tym człowiekiem z Dębe, może w końcu znajde kogoś kto ma pojęcie na temat TDI

optymalne niestety nie jest stosowne. Jak to kiedyś DGW gdzieś pisał na OCP nawet nowe auta z fabryki potrzebują regulacji zwłaszcza silniki BKD. Podobno po regeneracji z turbinek które zakładał tylko jedna na dziesięć miała prawidłowe ustawienie. Zresztą niech mi ktoś powie że ustawienie tego na stole będzie ok, chyba lepiej jest to zrobić pod auto. To ten sam mechanik regenerował ci turbinkę?? zapytaj go na jakich częściach to zrobił czy oryginalnych garret, KKK czy na zamiennikach?? Jak na oryginałach to ściema bo takich NIE MA. Są tylko zamienniki.

turbinę regenerowałem w Pruszkowie, a zakładałem u siebie, w Pułtusku.
Ale mam cos nowego, dzisiaj podjechałem do elektryka, żeby mi sprawdził te wszystkie czujniki, których jeszcze nie zdążyłem wymienić. Podłączył się pod auto pogazował trochę i powiedział mi że turbina daje za duże ciśnienie (z tego co zrozumiałem powinno być 2,2 bara a jest 2,6 przy dawaniu gazu na luzie), i dlatego wystrzelił ten gruby wąż idący od egr do intercoolera, powiedział żebym nie jeździł za szybko bo to może uszkodzić łopatki turbiny. Zasugerował że przyczyną może być właśnie złe ustawienie turbiny, albo czujniik doładowania przy intercoolerze (skoro n75 już wymieniony). I tu mi się lampka w główce zapaliła, bo to jest 3 turbosprężarka w ciągu ostatniego roku (dostawało się ciało obce niewiadomo skąd, niewiadomo jak) i dlatego wymieniłem tyle podzespołów tym razem. I tak sobie myśle: przy poprzednich wymianach nie mierzyłem tego ciśnienia turbo, może ono już od dłuższego czasu było za duże i przez to uszkodziłem 2 poprzednie turbosprężarki ? Czy winowajcą może być ten czujnik, skoro tak to na VAGu nie byłoby błędu

No bo ja to rozumiem, na swój rozum tak: za duże ciśnienie powodowało dostanie się do turbosprężarki ciała obcego (nagaru)

BSN, odezwij się do kolegi Vokan. On miał różne przejścia z padającą turbiną więc może coś Ci jeszcze podpowie.

Przełożyłem ten czujnik doładowania (pod prawą lampą) od innej skody i też nie pomogło, czyli pozostaje już chyba tylko jedna opcja. Wyregulować turbinę. Napisałem to tego pana z OCP i czekam na odpowiedź

hej,

Z tego co piszesz to wydaje mi się że jest to kwestia wyregulowania zaworu regulacji łopatek turbiny tzw. sztanga gruszki. Miałem podobną sytuację-utrata mocy, tryb awaryjny silnika przy 120 km/h. Po weryfikacji ze znajomym doszliśmy do tego że gruszka przerdzewiała i rozpadła się na dwie części. Mam pewną teorię dlaczego to się stało, ale nie będę tego głośno mówić. Znajomi mechanicy z VW polecili mi gościa z Mińska Mazowieckiego, wymienił mi gruszkę i ustawił odpowiednio sztangę regulującą łopatki turbiny. Jeśli byś potrzebował namiary to napisz na prv.

Pozdrawiam

w sumie jak byś się doczytał to wiedział byś że kolega właśnie regenerował turbinę więc gruszka jest nowa, a o regulacji piszemy właśnie od samego początku.

no i już jestem po wizycie u Pana DGW w Dębem. Po dokładnej diagnozie stwierdził że nie źle wyregulowana gruszka jest przyczyną problemu lecz wgrany program do komputera, który powoduje dwa razy większe ciśnienie niż powinno być ! Widocznie poprzedni właściciel stuningował auto i być może kiedyś była zamontowana mocnejsza turbina. Jak narazie DGW zalecił żebym jeździł max do 2500 tys obr/min i umówiłem się na poniedziałek do MR Motors w Warszawie na wgranie oryginalnego programu.

Wnioskując, to dlatego 3 poprzednie turbiny ulegały uszkodzeniu. Jestem zadowolony bo mam nadzieję że w końcu zbliża się kres mojej półtorarocznej męki z turbosprężarką w tym samochodzie

Daleko nie miałeś ale masz przynajmniej dobrą diagnoze autka i zaoszczędzisz trochę PLN na nowe turbiny

Niestety po wgraniu nowego programu dalej występuje ten sam problem - turbina cały czas przeładowuje. Byłem znów u DGW w Dębem - sprawdził pompowtryski ponieważ powiedział że mogą być mocniejsze i to może być przyczyną przeładowań ale okazało się że sa takie jakie powinny być, przykręcił bardzo mocno bo o kilka obrotów sztange turbiny jednak to też na nic, powiedział że turbosprężarka jest źle zregenerowana. Więc wyjąłem tą turbosprężarkę i oddałem na gwarancje. Koleś sprawdził geometrię, wyczyścił ją, lecz powiedział że ta turbosprężarka była sprawna - i chyba miał rację bo po ponownym zamontowaniu cały czas jest to samo (jedyną poprawę jaką zaobserwowałem to cichsza jej praca). Po odłączeniu przewodu podciśnienia który łączy N75 z turbiną, turbo nadal przeładowuje (niewiem czy tak powinno być ale zauważyłem że kiedy odłącze ten wężyk, pedał hamulca jest taki "napompowany" i jakoś gorzej hamuje).

Niewiem już co tam jest grane, przewaliłem cały internet i nic nie znalazłem a i wszyscy mechanicy też rozkładają ręce. Po ponownym zamontowaniu turbiny komputer ją odłącza nawet przy 100 km/h i od 60 km/h bardzo wolno przyśpiesza (ale to być może wina mocno przykręconej sztangi) więc tym samochodem nie da się już normalnie jeździć a nie wspomne o jakimkolwiek wyprzedzaniu.


Tak sobie jeszcze myśle że ta turbospręzarka może nie jest do tego modelu samochodu, ja nie wiem jak to sprawdzić ale może ktoś z Was będzie wiedział, znalazłem taki ciąg cyfr na obudowie: "54431015065 a" a obok znaczek "GA" i K w trójkącie.

Przesyłam logi dynamiczne grupy 011:
LOG1.csv

Może ktoś z Was miał już podobny problem, moje pomysły się już skończyły mam pustkę w głowie i już głupieje przez ten samochód, bardzo proszę o pomoc

skoro czyszczenie nic nie wniosło sądzę, że jednak turbina źle zregenerowana