Ja też z tym tematem walczę już dwa lata
Pierwsze dwa lata po zakupie było ok.
Od dwóch sezonów ojca SDI zaraz po odpaleniu na zimnym silniku terkocze przy ruszaniu ( okolice 1000-1200 obr) przez chwilkę na 3 garach , po delikatnym zwiększeniu obrotów problem ustaje i więcej się nie pojawia .... do kolejnego odpalenia silnika po nocy.
Problem występuje tylko w okresach jesienno -zimowych , kiedy temp . nocami spadają poniżej ~ 5'C.

Ale ten post z brakiem ładowania kolegi "darowizna" dał mi do myślenia.

Tez przepatrzę instalację elektryczną tym bardziej , że od pewnego czasu, w sterowniku pojawia się błąd sporadyczny ( intermittent) - niskiego napięcia alternatora.
Od razu odpowiem , że nigdy nie zaświeciła się do tej pory kontrolka ładowania, gaśnie zaraz po uruchomieniu silnika.
Z akumulatorem nigdy nie było problemów , stan napięcia na klemach akku ( zgaszony silnik) cały czas w przedziale 12,6-12,7 V.
Nigdy nie było problemów z odpaleniem w zimie nawet w największe mrozy - pali od strzała.

WTF

Chłopaki z tym mixolem mogą mieć rację. Ja robię "trochę" kilometrów (stan 412 tys. "z okładem"). Takie nierówne "terkotanie" po odpaleniu, i bywa że po lekkim dodaniu gazu zaczęło się pojawiać na wiosnę, jak się zrobiło chłodniej - coraz częściej. Przy czym chłodniej to jakieś 5-10C.
Może z póltora miesiąca temu zmieniłem stację, nie firmowa, ale paliwa podobnież z Germanii ściągają - i jakby się ten temat uspokoił. Raz czy drugi mi "zaterkotał" i w sumie jest cisza... Na razie mixolu nie dolewałem...

Zostawiłem samochód u mechanika, ale w sprawie nierównej pracy na pierwszym biegu odesłał mnie do speców od diesli. Sprawdził mi ładowanie i podobno jest idealnie. Niestety zlał hałas który występuje u mnie w przedziale 1400-1800 obrotów i pochodzi prawdopodobnie z alternatora - mówił, żeby nie przejmować się i jeździć.

Problem z szarpaniem na 1 biegu przy 1100 obrotów występował u mnie od początku (rok temu kupiłem samochód) i pojawiał się tylko wtedy kiedy kiedy noc była chłodna. Gdy było ciepło to problemu nie miałem. Po przejechaniu kilkuset metrów problemu już nie było. Jednak z czasem problem się pogłębiał i tego lata nawet jak było gorąco to nierówno pracował przy tych obrotach, a czasem nawet jak silnik nagrzał się do tych 70 stopni po 2km jazdy to i tak problem nie ustąpował. Pełne nagrzanie silnika do 90 stopni gwarantowało dopiero, że będzie ok.

Na ten moment zalałem do pełna paliwo Shell V-power nitro + diesel i do tego wlałem butelkę STP do czyszczenia wtryskiwaczy diesla. Jak wyjeżdżę i nic się nie zmieni to spróbuje jeszcze jeden bak z Liquid Moly do czyszczenia wtryskiwaczy (dwa razy droższy ale ponoć lepszy). Jeśli to nie pomoże to będę kombinował dalej. Pewnie oddam samochód do dieslowców.

Jestem mocno zdeterminowany, żeby problem rozwiązać tylko trochę czasu brak żeby odwiedzać mechaników.


P.S Trafiłem na jeszcze jeden trop na zagranicznym forum. Chodzi o nieszczelny układ dolotu.
http://www.briskoda.net/forums/topic/26 ... ir-intake/

Ten trop również będę starał się sprawdzić.

Problem rozwiazany.
Urwane kable od alternatora na złączu przy skrzyni biegów.
Po naprawie szarpanie zniknęło.
Wczesniej żadnych innych objawów poza szarpanie na zimnym silniku nie było,żadnej kontrolki od ładowania...żadnych problemów zimą z akumulatorem... .po prostu nic.

arthek to dobra wiadomość,

masz może fotkę tego miejsca? I do czego jest ten kabel?