Podziwiam ja tak nie potrafię, nigdy nie udało mi się zejśc poniżej 6.
Dzisiaj zrobiłem 400km - puste auto, tylko kierowca. Srednia prędkość 92, średnie spalanie 7,6.
Faktem jest że nie miałem czasu na toczenie, ogólnie to pedał w podłoge by po chwili mocno zhamowac jak sie nie da wyprzedzić i tak przez cały czas.
Niemniej jednak nawet jak sie nigdzie nie śpiesze (chociaż to sie prawie nie zdaża) to 6 -6,5 spala

No w końcu jakaś prawda o spalaniu

To pewnie sprawa stylu jazdy. Ale jak ciśniesz do deski non stop to pewnie tak wychodzi:-)

No to masz powód

Ja jak jadę bez pośpiechu to wychodzi mi spalanie 4,8 - 5,0 na trasie, ale jak trzeba się sprężyć to około 6,0 - 6.5, nie mówię tu o autostradzie, bo tam to 6.0 to jest przy 120 a potem co 10 km/h idzie o 1l w górę, dlatego nie bardzo chce mi się wierzyć w te 6,5 l przy 150...

Chociaż znając przekłamania licznika prędkości te 150 na liczniku to w rzeczywistości jakieś 130 -135 wtedy może być 6,5

mi tak akurat wyszło a jechałem cały czas powyżej 140km/h.

[ Dodano: 2009-04-16, 09:21 ]
no a druga sprawa to jak wpisales licznik ktory wskazuje nam te 140-150 ale jedzie sie o 15 mniej

A mi zarwóno ciężko uwierzyć w te 6,5 przy 150, a tym bardziej 9 l (jak mi wyszło z prostych wyliczen). Niemożliwie dużo palą te silniczki :O

To ja mam przy 160 7-7,5 litra, mając 1 cylinder więcej i moc 3 razy większą i wydaje mi się że mam wir w baku.

130KM motorkiem nie jeździłem , 101 KM nawet sporo i własnie dlatego ze ma wiecej mocy przy znacznie wyższym momencie jest oszczędniejszy.
Przy silniku 70KM ciagle brakuje mocy i ciagle trzeba przyciskać (chyba ze sie toczymy a nie jeździmy)

Mi na A2 przy licznikowym 150 a nawet 160 pali poniżej 7l, ale tam prawie zawsze mogę utrzymać stała predkość bo mam dwa pasy i nie trace paliwa na ciagłe przyśpiesznie po hamowaniu.
Na krajowych tak sie nie da, tam trzeba walczyć. Jak masz zapas mocy to przyspieszasz przyciskając z wyczuciem jak masz kosiarkę to to musisz deptać

tak wyszło na A2 koło Poznania. Stała predkość, bez przyspieszania i hamowania.

spalanie miasto ok 6.0l trasa 5.0 tak przy normalnej jezdzie. napewno mozna zejsc nizej nawet podobno na trasie do 4 i troszke nizej . pozdro

Ja tez mam zawsze srednio 5,6l.

a u mnie jakos ostatnio zwiekszylo sie spalanie do 7 w miescie a zdaje sie ze noga nie ciezsza...

Nadal spalanie srednie roczne 4.5l/100km.Specjalnie zbierałem kwity za paliwo cały rok i policzylem z przebiegiem i tak wlasnie u mnie wychodzi. Tak czy siak jakbym mial wiecej kasy na starcie to zdecydowanie wzialbym silnik 1.9...Chociaz wiele ludzi jak ze mna jada pierwszy raz to nie wierza ze to tylko 1.4 70KM .
Niemniej jednak nie wyobrazam sobie jazdy w 4-5os + bagaz...
Juz wiem ze nastepny bedzie silnik 1.9-2.5 TDI.

Mam co prawda inny silnik 1,9 SDI ale ten mały traktorek przy normalnej jeżdzie w mieści nie spala więcej jak 4,5 l na trasie najwięcej przejechałem na pełnym zbiorniku przejechałem prawie 1118km wyszło poniżej 4 dodam tylko że jechałem sam z Ystat do Oslo i z powrotem na tym samym zbiorniku paliwa tankowałem zjeżdzając z promu w Świnoujściu.Na trasie jade ni więcej niż 110 km/h

U mnie średnie na krótkich odcinkach do pracy (7 km) od 5-6 l, ale ponieważ silnik zimny to z gazem delikatnie do 2-2,5 tyś rmp. W trasie (mało ich było) ale raz pokazało 3,6 (jazda z żoną za sznurem aut 70-90 kh/h). Generalnie powyżej 4l nie wychodzę. Pytanie jak wskazania kom. mają się do rzeczywistości, tego jeszcze sam nie sprawdzałem. Co do mocy (1,4 TDi 59 kw) to po przesiadce z 18letniej AUDI 1,6 TD (niby też 59kw) bardzo na plus. Tylko samo ruszanie z jedynki na minus zmulony trochę, trzeba brac to pod uwagę jak np. się chce szybko uciec ze skrzyżowania. pozdrawiam

Dokładnie:) Z kosmosu jak dla mnie wyniki. Bez urazy ale mam chwilami wrażenie, że ci co piszą o spalaniu <5l to ci którzy doprowadzają mnie do nerwicy jadąc 100/h środkowym pasem autostrady mając prawy całkowicie wolny...albo lewym.Zdaża się.
Wiem, że to nie na temat ale jak dla mnie sam temat troche sensu nie ma, bo nie ma jasno postawionych warunków porównania. Ale moje 5 groszy...
Miasto; jako taki luz, drogi wielopasmowe, w każdym razie nie dłużej niż jeden postój na światłach - 6-7 może mniej. W nocy nawet <6. Centrum, szczyt, ogólnie armagedon nawet >12....
Trasa wg PN czyli moje ulubione, kochane i patriotycznie wieczne "50", zakaz wyprzedzania i zmierzająca do nieskończoności zabawa w kotka i pieska w rytm trasków cb z tesco - powiedzmy do 6l. Da się mniej ale bez wyprzedzania. Na koniec oczywiście wysepka...więc wyprzedzanie to już w ogóle drogi interes bo można zginąć na znaku drogowym.
Troche prawdy...Odkąd otwarli odcinek A4 Krk-Szarów, mam w sumie ok 50km autostrady i 20 km drogi...powiatowej. 150-160/h koło 7l.
Pragnę tutaj zwrócić uwagę, na chyba często pomijany, wpływ oporu powietrza. Przyjmuje się, że zaczyna on mieć istotny wpływ na pojazd powyżej 70/h. Przy 150 jest on już naprawdę duży. W takich warunkach musi palić.
Mój rekord to chyba 4,3 ale taka jazda z jazdą nie ma nic wspólnego. Z moich obserwacji da się zbliżyć do 5 przy stylu "z wyczuciem", dość często pojawiała mi się wartość 5.2. Ale założę się, że średnia mojej osoby na mazurach będzie kilka dziesiątych niższa.

Myślę, że należy przyjąć do porównania przynajmniej warunki drogowe i chociaż czterostopniową skalę stylu jazdy. Przepraszam Was, ale gdyby samochód był dla mnie tylko środkiem transportu, a z wykształcenia był bym malarzem, z tego wątku mógł bym wywnioskować tylko tyle, że mój samochód się zepsuł...

Dodam nieskromnie, że od niedawna mój AXR może poszczycić się dokładnie 344Nm. Miał palić mniej ale jak dla mnie bez większej różnicy w którąkolwiek stronę.