Witam, pytanie jest banalne jak się ma wskazanie kompa np do dystansu, pokazuje do przejechania 760 km, a ile przejedzie w rzeczywistości jakie są różnice tak samo dotyczy spalania. Pytanie zadałem dla kolegów którzy mają większe przebiegi i na pewno lepsze rozeznanie w temacie, ciekawi mnie czy są duże rozpiętości między wskazaniem kompa a stanem faktycznym.Pozdro

No musze powiedziec, ze raczej komputer jest obiektywny ale musisz tez wziasc pod uwage to, ze wszystko jeszcze zalezy od tego jaki masz styl jazdy i w jakich warunkach bedziesz prowadzil auto. Bo ja teraz dasz wdepe mu to wiadomo ze komputer wezmie pod uwage fakt wiekszego zuzycia a jesli wyjedziesz na trase mniejszego.. a to wszystko jest usrednione:)) ale powiem Ci ze jesli chcesz jezdzic ekonomicznie to obserwuj chwilowe spalanie aby bylo jak najmniejsze:) ja po miesicie jezdze na 5 biegu:) i na calym baku robie nawet 800-900 km

http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?t=3032

http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?t=5677

http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?t=1201

http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?t=5501

i inne

Wiarygodność i ilość opcji w komputerach VAG jest genialna. Zdarzało mi się dojeżdżać na zasięgu 10km. Średnie spalanie jakie podaje jest z dokładnością rzeczywistą do 0.2-0.3 litra.
Doceniłem dopiero gdy kupiłem Volvo V70II - komp oszukuje na spalaniu o 2 litry, zasięg to bajki (np potrafi pokazać 1800km...) a na dokładkę to praktycznie koniec dostępnych opcji

Witam, logiczne jest to że przy agresywnym stylu jazdy zużycie paliwa jest większe a zatem i zasięg jest krótszy, nawet obserwując chwilowe zużycie paliwa nie zawsze odpowiada to prawdzie na pewno są różnice, przeczytałem linki i tak do tego należy podejść z lekką rezerwą. Najtaniej by było pchać jak w filmie Nie lubię Poniedziałku.Pozdro

U mnie regularnie zawyża spalanie prawie o litr. Czy jeżdzę na długich dystansach, czy na krótkich, czy agresywnie, czy sie ślimaczę zawsze jest o 0,8 do 1,0 litra więcej na kompie niż wychodzi z tankowania. Ostatnio podczas jednej podróży pokazywał mi średnie 4.3, zastanawiam się czy rzeczywiste nie było wtedy 3.3 To wydaje się z kolei mało prawdopodobne.

Arti, 3,5 jest możliwe. Akurat zaniżył o 0,8 3,3 jeszcze nigdy mi się nie udało osiągnąć choć pewnie się da (np. pozwalając silnikowi całą trasę toczyć się na piątce bez gazu)

mi jak kiedys komp zawyzal spalanie to mechanik stwierdzil ze przeplywomierz nie jest orginalny i dlatego.....

Da się i 3.2 zrobić i to wcale na na obrotach biegu jalowego. Trasa Wrocław-Warszawa.

wokan, ale nie zanudziłeś się na śmierć?

Nie ja.... brat... eskortował wóz strażacki na badanie homologacyjne pod Wawą.

Mi się udało 3.3 najmniej - jazda full relax przy muzie Maryli Rodowicz i Jerzego Połomskiego z podziwianiem pięknych krajobrazów (z)Dolnego Śląska

Mój rekord to 3,9 na odcinku 50km przez wioski okolic Złotoryi.

Witam;
ja w komputery buzery nie wierzę, po prostu praktyka czyni mistrza... albo jakoś tak. W zasadzie patrząc na przebieg kilometrów i moment w którym zapali się na stale rezerwa - wiem jakie jest spalanie. Różnica w stylu jazdy i "nodze" to nawet ok 120 - 150 km [do światelka: plus minus 800 vs 950/960 km]. U mnie przy normalnej jeździe najmniejsze spalanie [czystra trasa i to "nocna" - to plus minus 4,5- 4,7, przelotowa ok 100].
Z samochodów oszczednych - to na glowe bije saxo: w pododnych zalożeniach, bez pudla można zejść do ok 3,7 l/100 [trasa K-ów - Gdańsk, do tego Hel, i Mierzeja]
pozdr

Jak niżej...to jak na razie rekord. Lecz spokojnie można wyciągnąć mniej